Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Shire
Kałamarz
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią 18:48, 04 Kwi 2008 Temat postu: Książki, przy których płaczecie |
|
|
Macie takie książki, czytając które płaczecie?
Które was wzruszają?
Ja raczej rzadko płaczę przy czytaniu książek. Wszyscy mogą mówić, że przy tej książce/scenie strasznie płakali, wzruszyli się, a na mnie jakoś to nie działa. Chociaż czasem jest odwrotnie... Ogólnie jeżeli już się wzruszam to przy śmierci bohaterów i tp.
Dokładnych tytułów teraz sobie nie przypominam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:55, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również nie mam książek, przy których płaczę. Nawet mnie nie wzruszają.
Aczkolwiek, we Władcy Pierścieni - Powrót Króla, gdy Gandalf mówi: "Nie płaczcie, bowiem nie wszystkie łzy są złe" zrobiło się smutno i w sercu mnie zakuło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:04, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja zwykle nie płaczę przy książkach. Tak naprawdę to ryczałam przy... Psie, który jeździł koleją. I raz oczy miałam mokre czytając Rillę ze Złotego Brzegu. Dlaczego? Trudno stwierdzić: czytałam ją wcześniej kilka razy i nawet nie było mi smutno. Ot taka już dziwna jestem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airel
Bezskrzydła Diablica
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Faerie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:17, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja płakałam ostatnio przy pewnym ustępie z Opowiadań z Malazańskiej Księgi Poległych Eriksona... Nawet nie pamiętam który to był tom, tylko co się działo. Zdarza mi się płakać, ale też nie wiem wg jakiego klucza. Przy filmach też płaczę.
Na pewno dlatego, że bardzo przeżywam. Że podczas czytania realni są tylko ci, o których czytam, nie ja sama. Może przeżywam z nimi ich tragedie - i nie tylko - dlatego kiedy sama bym płakała, płaczę za nich (właśnie za, a nie z nimi)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:21, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Na filmach nie często roniłem łzy, ale to jest zupełnie inna sprawa.
Książka bardziej działa na wyobraźnię, więc wzrusza bardzo rzadko, ale jeśli już to robi, bardzo mocno.
Z filmem jest inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:19, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja beczę przy filmach., a przy książkach.... z reguły nie, ale jeśli, to tylko przy pierwszym czytaniu. Jedno mogę powiedzieć, że zawsze mnie doprowadza do łez: opowiadanie "Jak mogłeś?" na jednej stronie, o ile dobrze pamiętam, obrońców zwierząt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leone
Piórko Wróbla
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:23, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie płaczę czytając książki.
Chociaż potrafię się zdenerwować, gdy bohater zrobi coś bardzo głupiego, cieszyć, gdy wszystko się układa.
Czasem są to emocje, które trzymają się mnie dość długo i nie chcą puścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airel
Bezskrzydła Diablica
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Faerie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:59, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A może raczej taki duchowy płacz? Przeżywanie tak bardzo... Miewam tak, że chodzę potem ileś dni i nie mogę się otrząsnąć z wrażenia, jakie książka na mnie wywarła. Jeśli z jakiegoś powodu rozpaczliwego, to możnaby zaklasyfikować do "duchowych łez"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:40, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Duchowy płacz mi się zdarzał, ale już nie pamiętam, przy czym
Ale bywają takie książki, muszą być tylko napisane bardzo ekspresyjnym językiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mARCIA
Stalówka
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pod Kaliszem
|
Wysłany: Pon 15:25, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Madlen napisała:
Madlen napisał: | Tak naprawdę to ryczałam przy... Psie, który jeździł koleją. I raz oczy miałam mokre czytając Rillę ze Złotego Brzegu. |
Dokładnie. Płakałam, kiedy umarł brat Rilli i kiedy umarł Lampo.
Poza tym beczałam przy końcówce Władcy Pierścieni, gdy po raz pierwszy czytałam tę książkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nitocris
Orle Pióro
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Maranesii
|
Wysłany: Wto 14:03, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja nie pamiętam, ja na prawdę nie pamiętam. ale wiem, że takowe były. i musiało się stać coś bardzo złego. ale zdarzało mi się. jestem bardzo wrażliwa i uczuciowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aylya
Uczciwa Łachudra
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza granicy absurdu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:32, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja muszę dbać o wizerunek, ja muszę dbać o wizerunek, ja muszę dba...
Ehm. Tak, zdarza mi się. Nie są to może jakieś spektakularne wybuchy rozpaczy, szlochy, czy co tam jeszcze, ale parokrotnie oczy mi się... no, zaszkliły. Ale jeśli już, to zwykle przy opisie nieszczęść, jakie przytrafiają się zwierzętom. Zabawne? No cóż, kiedy ktoś podstępnie morduje moich ukochanych ludzkich bohaterów, częściej się denerwuję niż rozpaczam.
Często przeżywam książkę po jej ukończeniu. I, po namyśle - chyba nawet nie lubię tego uczucia. Nic mi nie wychodzi, a rozmyślania bardzo często zamieniają się w krótkotrwałą, niezbyt groźną obsesję. Bo inaczej nie umiem - albo kompletny brak zainteresowania albo od razu obsesjaxD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:49, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Aylya napisał: | Ale jeśli już, to zwykle przy opisie nieszczęść, jakie przytrafiają się zwierzętom. Zabawne? No cóż, kiedy ktoś podstępnie morduje moich ukochanych ludzkich bohaterów, częściej się denerwuję niż rozpaczam. |
Lubię "Sekretne okno" ale nienawidzę, gdy gość zabija psa. Nienawidzę. Ja wtedy ryczę i wściekam się, zwierzęta są takie niewinne, takie... takie... ludzcy bohaterowie niech zdychają, ale niech ktoś spróbuje zabić zwierzę lub dziecko... nie popuszczę, aż nie zamorduję. Oczywiście morduję wtedy becząc jak bóbr.
W sumie beczę tylko przy tragedii zwierząt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Delilah
Stalówka
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraina zimna
|
Wysłany: Pią 11:20, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Płaczę przy książkach, filmach, grach, praktycznie wszystkim, co mną wstrząśnie do głębi, bo ja w ogóle taka płaczliwa istota jestem.
I będę pierwszą, która się przyzna, że płakała przy czytaniu ostatniego tomu Wiedźmina, ha! :P
Poza tym strasznie płakałam przy Zabić Drozda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cień
Stalówka
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z otchłani mroku Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:27, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ryczę zawsze, kiedy cierpi jakiś kot. Przy lekturze "Balsamu dla duszy miłośnika kotów", szczególnie rozdziału o pożegnaniach ledwo widziałam litery. Mam obsesję na punkcie kotów. Poza tym rzadko się wzruszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|