Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
roślinawędrowna
Wieczne Pióro
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:55, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wypowiadałam się, bo jakoś mało odkrywczo ostatnio czytałam. Niniejszym spróbuję i to mniej więcej.
Anglik na wsi: Życie w zapadłej dziurze we Francji (Sadler Michael) 3,5
Czytadło, które miało być śmieszne, ale dla Polaka raczej mało się wykazał Anglik. Ale patriotycznie, hihi!
Smutne, samotne i ostateczne (Soriano Osvaldo) 4,5
Film akcji ujęty w lekturze, jak ktoś chce sceny bójek opisywać tu doskonała nauka. Bez fajerwerków.
Rzecz o mych smutnych dziwkach (García Márquez Gabriel) 5,0
Bohater zachował się w porządku jak na taki tytuł i w dodatku na pomysły Marqueza xD Średnie dokonanie autora.
O bohaterach i grobach (Sábato Ernesto) 4,5
Powieść psychologiczna to fakt, świry i opentańce. xD Styl ładny, płynny, reszta moim zdaniem bzdura. Autor myślał nad tym 10 lat a ja nie doceniam. : ( Nudziłam się.
Głębokie rzeki (Arguedas José Maria) 6,0
Arcydzieło, choć może to nie wielka literatura jak krytykował ktoś w biblionetce. Przemożne wzruszenie ogarnia podczas czytania, polubiłam głównego bohatera oraz także autora. Bardzo rusza. Biedne życie w ciekawej scenerii, napisane z dużą wrażliwością. I naiwność bohatera i jego wypowiedzi, bardzo mocne.
Yawar fiesta (Arguedas José Maria) 4,0
Autor co powyżej, tym razem gorsze wrażenia, taka bardziej powolna opisówka z dodatkiem akcji o którą tu chodziło. Jak ktoś lubi Amerykę zawsze coś może się dowiedzieć. Tu rzecz o corridzie, święcie indiańskim, przynajmniej tak zrozumiałam, że jednak od nich się wywodzi.
Zapach cedru (MacDonald Ann-Marie) 4,5
Kupiłam, bo wydawało się, że w moich stukniętych klimatach. Trochę nudne, albo byłam znużona. Wariacka dominanta kompozycyjna, w której nic kupy się nie trzyma, taki szok pod koniec i dziecko wynikłe z romansu dwu lesbijek, bzdura na kółkach. Charakter ludzki jednak całkiem dobrze oddany. To taka saga rodzinna (która jak mówiłam nie ma rąk i nóg).
Pasja życia (Stone Irving) 6,0
Oceniam wysoko, łatwowiernie zresztą, bo mam trochę wątpliwości, czy serio on był taki (Van Gogh). Trochę może jego osobowość rozczarować, na utrzymaniu, pasożyt, lecz niemniej odważnie znosił niedogodności i zawsze postawił na swoim. Wciąga i szybko się czyta.[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hermi
Pawie Pióro
Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Między Niebem a Piekłem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 4:24, 21 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Africanus. Syn konsula
Africanus. Wojna w Italii
Już nie mogę się doczekać trzeciego tomu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pingpong0
Ołówek
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:08, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Archetyptura czasu, A. Głowacki
Książka nietuzinkowa, ambitna...zapisana w całości QR kodami!!! dziwny sposób zapisu, lecz naprawdę niezwykle wciągający:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:57, 05 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Hien ostatnio mizernie czyta, bo lata po czytelniach, gdzie z reguły słabo się skupia i wolno czyta, a poza tym pisze rozpaczliwie. Ale na dobrą sprawę trochę przeczytał odkąd donosił o batalii z twórczością Żuławskiego.
Luna to surowa pani Heinleina - kolejne księżycowe S-F, ale tym razem po prostu genialne. Kolonia karna, gdzie jednak większość to już nie skazani, a potomkowie skazanych, groźba klęski głodu i rewolucja w rękach: a) osoby, która nigdy się polityką, knuciem ani niczym takim nie zajmowała i nie chce zajmować, a przy tym jest programistą, b) myślącego komputera, który próbuje zrozumieć humor i rewolucję ciągnie, bo jest przekonany, że to dobry żart. Powieść jest po prostu... no, wspaniała. Nie tylko opisuje jakąś po prostu rewoltę, ale też nie zapomina o tym, że podjudzony tłum potrafi zaskoczyć zarówno pozytywnie, jak i negatywnie - jak i tym, że samymi szlachetnymi planami się niewiele zdziała i trzeba tak samo jak przeciwnik knuć i celować poniżej pasa i wszelkiej krytyki, włącznie z manipulowaniem własnych ludzi. Do tego postacie, rany, postacie, jeszcze dość naiwna rewolucjonistka (jako jedyna od początku wierząca w sens i sukces rewolucji), cyniczny profesor uważający rewolucję za sztukę (i właściwie intrygujący dla owej sztuki) i sprytny programista, którego do akcji można zmusić tylko taką koniecznością jak widmo klęski głodowej i kanibalizmu. Przy czym ten całkowity brak ideałów - jedynym jest zapobieżenie klęsce głodu, a wielkie hasła padają tylko dla tłumu. No i oczywiście diabelnie inteligentny komputer jako mózg rewolty, tego nie możemy pominąć, Mike jest wspaniały - i przy tym widać, że jest on maszyną, co często jakoś umyka postaciom myślących maszyn.
Mała księżniczka Hodgson Burnett - nie sądziliśmy, że a) spotkamy nam postać pozytywną szczura (chociaż jesteśmy oburzeni tym, że biednego, starego już Melchizedka bohaterka nie zaszczyciła więcej myślą, gdy po trzech latach wyprowadziła się z poddasza), b) dostaniemy do łapy kolejne przykłady wizerunków władzy i władcy. W sumie czego się spodziewać po osadzonej w prywatnej pensji i szkole dla dziewcząt powieści dla dzieci? A tu zdziwko. Powieść przy tym nawet nas - jak nie patrzeć, raczej dorosłych - wciągnęła i nie raziła po oczach głupotą i naiwnością. Sama główna bohaterka zaś - mimo niespotykanie silnej woli i wytrzymałości, a do tego paru cech, które czynią ją niemalże Marią Zuzanną - nie uniknęła całkiem wpływu tego, co ją spotyka i nieraz ma niemałe trudności, by nie stracić tego, co w niej uważa się za najlepsze. Bardzo na plus.
Egipcjanin Sinuhe Waltariego, czyli lektury fińskie. Powieść - jak poprzednie - dobra. Niestety nie ma co liczyć na dobre zakończenie - Sinuhe dwa razy wpada w tę samą emocjonalną pułapkę. Sam charakter bohatera jest dobrze poprowadzony, chociaż ludzie często zarzucali postaci bierność, brak reakcji na zdarzenia i pierdołowatość... to ostatnie w sumie ma poważne podstawy, ale poniekąd rozumiemy, dlaczego człowiek, któremu od początku zabrano wszystkie ideały, a do tego poturbowano emocjonalnie w sposób, który nie mógł go nie skrzywić, wydaje się tak stoicki nawet w wypadku wydarzeń tragicznych dotykających go bezpośrednio.
No i te 700 stron Sinuhego zryło czerepy fińskiej filologii na tyle, byśmy regularnie słyszeli do tej pory "na Amona!" i sami używali niemalże refrenowego dla powieści stwierdzenia: "mowa twoja jest niczym brzęczenie much w moich uszach".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:20, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Czy nikt na tym forumie nie czyta? D: Chcemy poprychać na książki, a tu nic :<
Chociaż prawda, ostatnio to głównie czytaliśmy na potrzeby pracy rocznej, ale wzięło nas też na wilki.
Zaliczyliśmy zonka, gdy wypożyczyliśmy książkę o wilkach z najbliższej biblioteki i okazało się, że to ta sama, którą wcześniej za kupę kasy sprowadzaliśmy z Wielkiej Brytanii, bo myśleliśmy, że w Polsce jej niet. Chodzi mianowicie o Nie taki straszny wilk, w oryginale Never Cry Wolf Mowata. Książeczka cieniutka, ale smakowita - zabarwiony absurdem opis obserwacji wilków, gdy jeszcze uważano je za bezmyślne bestie. Absurd tu głównie odnosi się do biurokracji i wszelkich sytuacji związanych z ludźmi, ale narrator humorystycznie ujmuje też opisy swoich działań, więc czyta się bardzo sympatycznie... acz jeśli ktoś woli nie być traktowany jak wariat w komunikacji miejskiej, odradzamy czytanie tego tamże, może się zdarzyć, że wyrwie się niekontrolowany chichot. Acz trzeba chyba zachować trochę dystansu, bo sam sposób kreowania watahy może być trochę, hm, podrasowany.
Kolejną wilczą książką jest Nakarmić wilki pani Nurowskiej, która - jak sądzimy - jest mistrzem subtelnego i bezpretensjonalnego trollingu. Powieść zaczyna się jak sztampowy romans z trójkątem, do tego pierwsze sceny są tak koszmarnie tandetne, nielogiczne i beznadziejne, że można się zakwikać, by później przerodzić się w opowieść o obserwacji stada wilków, o rodzinie i życiu akademickim bohaterki, by do romansu powracać co jakiś czas na ledwie dwa zdania i ostatecznie potraktować go ostrym troll-zakończeniem, które by nas poruszyło perfekcyjnością owego trollingu, gdyby nie to, że faktycznie nawet nas tym skutecznie strollowano. Generalnie powieść przedstawia sobą więcej niż można oczekiwać, ale im niższe oczekiwania, tym lepiej, tym bardziej, że lakoniczność i skrótowość przedstawiania kolejnych wątków i scen jest nieco jakby za duża, ale całkiem fajnie żongluje schematami, co jakiś czas którymś z hukiem rzucając o ścianę.
Dzieje i legendy Ajnów Majewskiego to kolejny tytuł na liście. Niewiele możemy tutaj powiedzieć. Jest ciekawe, jeśli kogoś interesują takie klimaty, kultury przedpiśmienne i ich - według współczesnych standardów kompletnie nieczytywalne - opowieści i pieśni. Kanto nikaekantori!
Japoński codziennik, część druga, pani Aleksandry Watanuki. Czyli blog wydany w formie książkowej. Szkoda wielka, że bloga już nie ma, bo ciekawy był, chociaż widać, że autorka opisuje wszystko ekstremalnie optymistycznie i mimo pokazania Japonii codziennej wszystko wygląda jak Fairyland. Ale same spostrzeżenia, opisy, podane materiały i tak są bardzo ciekawe.
Tradycje kulinarne Japonii pani Tomaszewskiej-Bolałek też były ciekawe, ale trudno powiedzieć tu cokolwiek więcej - trzeba po prostu lubić przyjmować dużą ilość kompletnie randomowej wiedzy, bo jak nie - to nie wiemy, czy nie zanudzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hien dnia Wto 15:24, 17 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermi
Pawie Pióro
Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Między Niebem a Piekłem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:05, 22 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Malaria napisał: | Czy nikt na tym forumie nie czyta? D: Chcemy poprychać na książki, a tu nic :< |
Czytam, ale ostatnio dużo fanfików i książek do których przeczytania nie przyznałabym się nawet pod groźba śmierci :<
Jeden wyjątek. "Samozwaniec" Jacka Komudy. Dość ciekawe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermi
Pawie Pióro
Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Między Niebem a Piekłem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:04, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Andrzej Kaprowicz
"Autor - Wydawca. Poradnik prawa autorskiego"
Trochę to stare, ale uważam, że przydatne. Poradnik zawiera dużo przydatnych terminów, poza tym mówi też o dozwolonym użytku prywatnym - co można kopiować, w ilu egzemplarzach itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcela
Kałamarz
Dołączył: 02 Mar 2014
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:45, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
U mnie ostatnio była "Złodziejka książek", aczkolwiek czytana po raz drugi. I nadal tak samo dobre wrażenie mam po niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcela
Kałamarz
Dołączył: 02 Mar 2014
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 7:42, 12 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Kolejne odświeżone przeze mnie książki to: "Nigdziebądź" oraz "Amerykańscy bogowie" Gaimana. Co prawda, od marca zdążyłam już wiele książek przeczytać, aczkolwiek te dwie najbardziej mi zapadły w pamięć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xenia
Kałamarz
Dołączył: 21 Sie 2014
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:01, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ja czytam sporo powieści Katarzyny Grocholi. Uwielbiam ją jako kobietę i pisarkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jurek345
Kałamarz
Dołączył: 12 Sty 2015
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:40, 18 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ostatnio z zaciekawieniem wgłębiłem się w świat literatury popularno-naukowej. Miłym zaskoczeniem była dla mnie przystępność tych książek. Spodziewałem się niezrozumiałego bełkotu o fizyce, gdy odkryłem, że całkiem przyjemnie można czytać takie utwory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania
Ołówek
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:04, 10 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Kupiłam w Matrasie dzisiaj w przedsprzedaży "Zimny dzień w Raju" Steve Hamilton dzisiaj dopiero jest premiera, lubię tego typu ksiązki, bardzo dobry kryminał / horror
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pjhr
Ołówek
Dołączył: 27 Kwi 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:19, 27 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Też bardzo lubię czytać horrory:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ploku13
Ołówek
Dołączył: 12 Maj 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:26, 12 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
A ja książki skandynawskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Endy
Ołówek
Dołączył: 30 Cze 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:19, 30 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio przeczytałam książkę ks. Kaczkowskiego "Zycie na pełnej petardzie". Ta książka pokazuje, zę warto ciszyć sie zyciem i zwyciężać przeciwności losu. Polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|