Znaleziono 19 wyników

Uczę się angielskiego i francuskiego. Kiedyś obydwu języków nie lubiłam, ale teraz mi się zmieniło. Chciałabym w przyszłości robić "coś" z francuskim. Chciałabym też nauczyć się hiszpańskieg ...

Małe i duże, potworne, włochate stworki na ośmiu nogach - pająki.
Nie lubię, nie lubię, nie lubię! Potrafię wpaść w panikę widząc malutkiego pajączka idącego środkiem pokoju.

Też idę na "Upiora...", ale dopiero w czerwcu. A ostatnio byłam na "Romeo i Julii" w Buffo. Cudne.

Ogólnie bardzo lubię teatr, zwłaszcza musicale, ale rzadko mam okazje chodzić ...

Zastanawia mnie jak zaczynacie pisanie i jak tworzycie fabułę. Czy na początku wpadacie na pomysł i wyobrażacie go sobie do końca, może spisujecie w formie planu, a dopiero potem przechodzicie do pisa ...

Wracam do tematu "pierwszego wrażenia" bo mi ono spać nie daje - a jeśli w tym punkcie nie chodzi o pierwsze wrażenie oceniajacego, któe czasem bywa strasnzie dziwne i subiektywne, a rzecz ...

www.kochac-voldiego.blog.onet.pl - Moje ulubione opowiadanie potterowskie o młodości Toma Riddle'a. Warte uwagi, myślę, że dobre. :)

www.gothornot.prv.pl - inna forma literatury - komiks. Może to n ...

Jasne światło słońca przebijało się przez ciemne zasłony, oświetlając piękną twarz dziewczyny, otoczoną falą długich ciemnobrązowych włosów.
To zdanie zdecydowanie zniechęciło mnie do Twojej postaci. ...

Rangi są bardzo oryginalne i fajnie, że są, ale niektóre mi nie pasują. To "Wieczne Pióro" jakoś mi nie przypadło do gustu. I to, że Pawie Pióro jest powyżej Orlego i Łabędziego. Może jestem ...

Jest to trochę dziwne, ale mnie wena najczęściej napada w łazience. Moja koleżanka ma to samo. :o) Wieczorem, w łóżku, tuż przed zaśnięciem też mam niezłe pomysły.

Nie będę oryginalna- Śmierć. Wink

Ale oprócz tego... Aragorn. Był odważny, odpowiedzialny i mądry, ale jednocześnie umiał się bawić i był dobrym kompanem. I za to, że nie oczekiwał na wdzięczność, choć ...

Wprawdzie w RPG jestem kompletnym nowicjuszem, ale chętnie się zaciągnę. Smile

A nie! Raz mi się zdarzyło grać! Tak, wtedy, kiedy trzy razy szarżowałam ze sztyletem na stracha na wróble i nie trafiłam... ...

Również witam szacownego Pana Studenta Filologii Angielskiej. Smile

Airel, wieś w Bieszczadach? Zazdroszczę...
A co do Warszawy, to mieszkam od Wisły dość daleko, na jej prawym brzegu, a konkretnie w Wawrze.

A co do świecącej kapusty... No cóż... xP

Zabierając się do czytania Zimistrza miałam pewien problem - nie wiedziałam czy książka opowiada o tej samej dziewczynie co Wolni Ciutludzie. Przez to idiotyczne tłumaczenie... Ale jakoś sobie poradzi ...

Pozwolę sobie powrócić do tematu. :P
Na co dzień i od święta mieszkam we wsi o pięknej nazwie Warszawa. I szczerze mówiąc jestem zdziwiona, że nie ma tu więcej osobników z tegoż miasta.