Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
![Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna](http://malaria_deicide.w.interii.pl/logo.jpg)
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:22, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ale Ghost in the Shell to chyba też na podstawie mangi?
Pieczenie ciasteczek? Oj, to nie najlepszy pomysł, nie najlepszy. Widzisz - jestem antytalentem kulinarnym. Nie dość, że to, co bym zrobiła nienadawałoby się do zjedzenia, to jeszcze mogłabym coś podpalić!
A dlaczego przebywałaś na forum, na którym byli chamscy? Mnie raz niemiło przywitali, to po prostu napisałam, że są świetniw odstraszaniu nowych użytkowników, bardziej nieprzyjemnej atmosfeyr nigdzie nie widziałam i więcej nie weszłam. (głóna zaleta netu: nie odpowiada ci coś? Możesz się odciąć)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Amanda
Kałamarz
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Obywatelka Świata^^'
|
Wysłany: Nie 15:10, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też bym wolała nie ryzykować z pieczeniem ciasteczek Moja babcia, która w kuchni czuje się jak ryba w wodzie, nie może pojąć, że jej wnuczka ma dwie lewe ręce do gotowania... Pocieszam się tym, że może kiedyś się nauczę A ja na chandrę mam wypróbowany sposób: spacer na świeżym powietrzu i swobodne bujanie w obłokach. Poza tym jak jest mi smutno, śpiewam sobie stare hity Od razu poprawia mi się humor!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Arleen
Stalówka
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:05, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Owszem, ale GitS to praca nieco ambitniejsza od 'Czarodziejek'
Gotować każdy moze, troche lepiej troche gorze... moge podrzuić ultra-łatwy przepis na pyszne ciasteczka
Muzyka też jest dobra, ale czasem nieodpowiedni kawałek mnie dołuje.
Co do forów: racja, ale sądziłam, że moze spotkam jeszcze kogoś wartościowego. Gdy okazało się to mżonką to się wycofałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Aylya
Uczciwa Łachudra
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza granicy absurdu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:21, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Mała łachudro, oddawaj sztylet!
- Jaki sztylet?
- Ten, co mi w Nuln podprowadziłaś!
- Ucziwie go ukra... znaczy zarobiłam.
Łamię głowę, i nie mam pojęcia skądże ten cytat się wziął Jestem co prawda Łachudrą, ale wyrobu własnego - Łachudry to dość... hmm... interesująca warstwa społeczna Armilonu, państwa powstałego dla potrzeb mojej lichej twórczości literackiej
O, Madlen - jakie to było forum, gdzie zostałaś doprowadzona do ostatecności? Wiecie, stwierdzenia, że Złamane Pióra sa takie swojskie, miłe i tak dalej, zawsze mnie trochę dziwiły, ale w obliczu tych waszych "historii z frontu" zaczyna mi się przejaśniać w głowie...
A na chandrę czytam Pratchetta, o. Albo oglądam 'Alfa', i właśnie dlatego prawie każdy odcinek mogę recytować z pamięci XD
A co do fryzury (zadziwiające jakie to tematy można przypadkiem poruszyć) to w najdłuższym punkcie na karku włosy sięgają mi za łopatki, w najkrótszym, malowniczo wpadają do oczu i doprowadzają do furii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:13, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Arleen, są różne rodzaje filmów - horrory, dla młodszych widzów, kryminały, sensacje, romanse, przygodówki. Na tej samej zasadzie są różne anime - sailor moon jest przeznaczone raczej dla młodszych. A aniem nie podobne do nich wcale nie są nie typowymixD (ja właściwie sailorki i pokemony nazywam produkcjami "animpodobnymi")
A bodajże cristalrose. Beznadzieja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Arleen
Stalówka
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:30, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Aylya, to że nie kojarzysz cytatu, nic nie znaczy XD
Może dlatego, ze to cytaty moich gracza w starciu z NPC'em podczas proawdzonej przezmnie sesji.
A do do Łachudr... wybacz, nie wiedziałam. A czy lichej - jeszcze nie orientuję sie w Forum, wieć jeśli podrzucisz link będę czytać i komentować. Chyba, że wcześniej sama się połapię.
Generalnie próbowałam już kilku forów, niekoniecznie z dobrym skutkiem. Nie wiem jak bedzie w Złamanych Piórach (fajnie się gada, ale będę musiała zabrać sie za czytanie i komentarze, w przerwach pracy semestralnej o poezji Keats'a).
'Alfa'? nie kojarzę. Możesz powiedzieć coś wiecej?
Cristalrose nie oglądałam (moze i lepiej). Ostatnim filmem który dorwała było 'KaiDohMaru' - animacja dobra, ale story trochę leży i kończy się źle, co po kilku produkcjach Made in China (od 'Przyczajonego tygrysa...', poprzez 'Hero' oraz 'Dom latających sztyletów' aż po 'The Promise') w filmach nie trawię. Odzywa sie wtedy moja romantyczna natura, żądajaca Happy Endu.
Ech, naiwna ja... Tak, tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:32, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Alf? To zdaje się ten brązowy stworek z Melmack (nie mogę mu wybaczyć, że chciał zjeść kota! To okrutne, no! Jeść koty? Wrrrr. NAwet w filmach tego nie toleruję!) Och, on poprawia humor. Jakoś tak mi się trafia, że zawsze, jak się suszę po kąpaniu to go puszczają (toteż Alf koajrzy mi się z szuszarką)
Mhm. Ja też uwielbiam happy endy i się wściekam, kiedy jest złe zakończenie. I nienawidzę, jak ktoś uśmierca bohaterów (choć sama moich uśmiercam niemalże nałogowo). Zakończenie powinno być słodko gorzkie moim zdaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Arleen
Stalówka
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:40, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W moich 'dziełach' lubię rozwiązania 'połowiczne', choć je trudno zdefiniować jednym słowem.
To takie niby dobre dla bohaterów, choć jednak dobre, to świata nie zmienią. Lub zmienią, ale cena jaka przyjdzie im za to zapłącic, bedzie wysoka. Nie lubię zakończeń typu 'Sapkowski wiedźmin' (tzn. bez ładu, składu, sensu i kredensu)
Z drugiej strony happy-endy są dobre, ale też nie można z nimi przesadzać.
Jeśli zaś idzie o postacie... zależy jakie założenia przyjmiemy. Ja preferuję postacie które nie ratują świata (choć kiedyś pisałam 'Sagę o Iskrze' ale to Tolkien... tam sie zawsze ratuje świat) ale mają własne problemy. Przykład?
Elfka. rasa okrzyknięta nudną i pretensjonalną, ale... elfka, któa nie jest magiem. Nienawidzi magów. Ma dorstajacą córkę, którą wychowuje bez ojca, która - jak na złośc - wykazuje pierwsze oznaki budzącego się Talentu. Ma nieciekawą przeszłosc najemniczo-wojskową. Gdzieniegdzie szukaja jej dawni wrogowie... I mamy, bez ratowania świata, tajemnych przeznaczeń i zrządzeń losu, zaczątki kłopotów, będących pożywką każdego fantasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Aylya
Uczciwa Łachudra
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza granicy absurdu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:16, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, ale "Alf" w telewizji leciał jeszcze przed moimi urodzinami (co, biorąc pod uwagę ich datę, nic nie znaczy), a potem były niekończace sie lata powtórek. Rodzice zaczęli go nagrywać mniej więcej, kiedy uczyłam się mówić (niestety w fatalnym przekładzie pani Walusiak, która zdanie "nie ma wody na pustyni!" przetłumaczyła jako "nie ma wody w deserze!" Bez komentarza), tak, że pierwszymi filmami, jakie w ogóle zaczęłam oglądać, były "Alfy" i "Król Lew" Rzeczy takie, jak Muminki, czy Smerfy (których nigdy specjalnie nie lubiłam) doszły później.
Jestem chyba najlepszym żywym dowodem na to, że "Alf" działa na młody umysł i jego rozwój straszliwie niekorzystnie
Co do zakończeń - lubię czytać jasne, wyraźne "endy", najchętniej "happy", ale bez przesady, bo trudno oczekiwać, że wszyscy bohaterowie ożenią się z księżniczkami, a bohaterki z królami i będa żyć długo i szczęśliwie, aż po ostateczne słowo "koniec", blablabla...
A jeśli idzie o moje własne pisarzenie - lubię niedomówienia... potworny ze mnie hipokryta, skoro tak bardzo nie cierpię ich w cudzej twórczości. A raczej: denerwują mnie, bo odczuwam po nich niedosyt.
No i jeszcze temat elfów - trudno jest do nich przekonać krytyków, bo każdy elf kojarzy im się, niestety, z postacia doskonale ckliwą, doskonale bohaterską i heroiczną, a także doskonale doskonałą. Sama zaczynałam od takiego właśnie typowego wizerunku elfki... brr. Teraz się tego wstydzę.
A co do Łachuder, to publikuję je na Forum, i przy okazji poświęciłam im bloga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Arleen
Stalówka
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 8:01, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, już pamiętam 'Alfa' - w piwerwszym momencie jednak skojarzyłam z czymś innym. Pamietam jego zapędy na kota rodziny.
Tłumaczenia nie pamiętam, bo rzadko Alfa teraz widuję (własciwie wogóle) ale znam bóle niekompetentnych tłumaczy, bowiem sama czeasem poświęcam wiele godzin na poznanie słownictwa tematycznego tekstu, którym sie zajmuję.
Happy endy dzielą się, moim zdaniem, na wiele kategorii. Uważam, jednak że, choć HE lubie, powinny być one wynikiem długiej walki, starań, wyrzeczeń. Wtedy ma sens
Co do elfów... Lubię elfy. Chyba jak 7 na 10 dziewczyn rpg'owców zaczynałam od elfki (w dodatku czarodziejki), na szczęście jednak odbiegała nieco od standartu charakterkiem.
Zresztą powód reputacji elfów zrozumiałam potem, gdy zaczęłam czytac Tolkiena Przyznać sie, kto czytał
We WP elfy charakteru nie mają. Sa ideałami, Pierworodnymi. Elrond, Galadriela, Glorfindel... Z trudem to przyznaję, ale (być moze niesłusznie) jakwiecej charakteru miał Glorfi, którego jest najmniej
Nieco więcej zadymy wokół niech robi sie w Silmarilionie, z wejściem na scenę Feanora oraz jego synów... Ale wszyscy giną O.o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:47, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Raczej przyznać się, kto nie czytałXD
Nie znoszę elfów u Tolkiena. Ta rasa jest zbyt wyidealizowana, żaden z nich nie wydaje się mieć jakiejkolwiek głębi psychicznej, wszystkie są dobre, szlachetne, odważne... nie. Nie lubię takich.
7 na 10? A, to tymi trzema jesteśmy chyba ja, Ayl i Craig akurat, bo zdaje mi się, że w RPG elfek nei stworzyłysmyXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Arleen
Stalówka
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:01, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Pytanie tylko brzmi, czy wraz z elfami nie znosisz samego Tolkiena. :]
Jego świat bowiem, o czym nigdy nie wolno o tym zapomnieć, to nie Sapkowski. U A.S. wszystko jest szare, ani dobre, ani złe, taka już ta wizja świata złego, przesiąknietego zdradą, gdzie bycie szlachetnym i bezinteresownym zawsze kończy się źle.
Tolkien, nie zapominajmy, pisał w innej epoce (okolice II W.Ś.) oraz stworzył dzieło unikalne. Nie przypominal sobie bowiem by przed nim ktokolwiek napisał coś podobnego. Fakt, Madlen, masz rację, elfy sa wyidealizowane, ale to taki świat - pytanie, czy wyobrażasz sobie, by elfy były inne, bardziej... no nie wiem, Sapkowskie? Podział sił w ME jest z założenia bardzo jasny; elfy są dobre, są stworzeniami światła, ludzie oscylują pomiędzy światłem i cieniem, są wsród niech i najlepsi i najgorsi. orki, gobliny etc. są złe. Kropka.
Pozatym i w Tolkienie sa elfy niegodziwe, okrutne. Przypomnę Feanora, postać moim zdaniem nie z gruntu złą, a raczej tragiczną. Przypomnijmy; za co Mandos rzucił klątwę na Noldorów?
No i pytanie dla dobrze oczytanych; skąd wzieły się orki?
Z góry wybaczcie tę tyradę, ale zapewne będę pisała pracę magisterską z fantasy oraz eposu, więc jestem maniakiem
Ale ja nadal elfy lubić będę, nawet te Tolkienowskie. Bardziej drażnią mnie już chyba te twórczści pana Sapka, gdzie są rozgoryczoną, zdesperowaną rasą na wymarciu. A niekiedy wybitne złą.
No to mamy zwycięzcę Madlen. A nie w sumie nie przeszkadza, ze zaczynałam tak, jak większość. po dziś dzień lubię moją pierwszą postać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:10, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nie lubić Tolkiena? Ależ, gdzie ja tak napisałam? Wręcz przeciwnie, wszędzie wyraźnie zaznaczam, że nie znoszę jego bohaterów (w gruncie rzeczy chyba lubiłam tylko i wyłącznie Goluma - tak jestem porabana i Faramira - sama nie wiem za co. A i typowo dla dziesieciolatek także Eowinę), ale cenię jego doskonale dopracowany świat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Arleen
Stalówka
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:10, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekawy pogląd O.o
Lubisz świat, ale nie lubisz bohaterów. Może sie czepiam, ale czym są bohaterowie, jesli nie częścią świata? Oczywiście, bohaterowie to NIE świat, jednak myślę, że bardzo go wzbogacają. Postacie Tolkiena są rzeczywiście takie, jakie są... ale to Tolkien.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:20, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
"Ale to Tolkien"
Wiem. Mistrz gatunku. Ja lubię jego książki i cenię za ten skomplikowany i dopracowany świat. A może i bohaterowie są jego częścią - ale tylko częścią. Której akurat nie lubię i już. Właściwie to trochę żywsze postacie to zdaje się Boromir i GlumXD
Władca Pierścieni to naprawdę świetna książka - ale fakt, że napisał ją Tolkien chyba nie znaczy, że muszę wielbić jego bohaterów
Na ten przykład Sauron jest obrzydliwie jednoznaczny i taki czarny charakter tylko w WP mogę znieść. A tak btw. Moze z dyskusją o Tolkienie przenieść się do szafy moli, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/softmetal/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|