Obawa [D]

Cypisek

Można powiedzieć, że debiut. Nigdy nie pisałam czegoś takiego. Czegoś o miłości, czy takim smutku, ale chciałam spróbować. I chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to jakoś specjalnie dobre, to dodaję to tutaj. Bo muszę się po prostu nauczyć o takim smutku i takiej miłości pisać.
150 słów, jeżeli dobrze policzyłam.

Tylko dla Niego.

Kochał zapach starych książek, ale nienawidził ich czytać.
Był dziwny. Inny i niepowtarzalny. Był tylko mój, a ja chciałam być tylko jego.
Kochał wszystko, co żyło, a jednocześnie bał się tego i ukrywał przed tym. Zamknął się gdzieś, gdzie nic nie mogło go niepokoić.
Miał tak szczery uśmiech, jak tylko mógł ktoś mieć. Uwielbiał się śmiać, uwielbiał żartować i kochał kochać. Tak po prostu.
Nie martw się, te trzy słowa powtarzał tak często, jak tylko mógł. Był tak niewinny, tak szczery. Bałam się o niego. Bałam się, że ktoś może go zranić. Bałam się, że nigdy nie będę mogła być naprawdę jego.
A on kochał. Kochał jak nikt nigdy. Kochał szczerze i do końca. I mimo wszystko nie mogłam być z nim tak mocno, jak chciałam.
Ze strachu przed życiem zamknął się i nie miał zamiaru nigdy wyjść.
I to dlatego, Wysoki Sądzie. Dlatego musiałam go zabić. Żeby był tylko mój.

Craig Liath

Wiesz, z reguły nie komentuję tak krótkich utworów, bo po prostu nie potrafię. Jednak jako, że dawno nic nie czytałam...
Zaczynając od końca - bardzo dobrze wyszło Ci zaskoczenie czytelnika, aż się uśmiechnęłam.
Jednak całość, mimo iż nawet zgrabna, nie przemawia do mnie.
W drabble uczucia i cały przekaz musi być maksymalnie skondensowany. A tutaj, owszem miłość i smutek był jednak nie "uderzał" tak jak powinien w czytelnika, z całą mocą.
Ach, pozwól że doczepię się powtórzeń. Nie tych umyślnych jak "uwielbiał" czy "kochał". Mam tu na myśli "mógł" czy "szczerze". Po prostu odbiera to trochę przyjemności z czytania.

Podsumowując, podobało mi się ale nie zachwyciło. Tak więc jak na "debiut" całkiem dobrze ^^.

Pozdrawiam, Chybotliwa.

noise

Zaskakujący koniec. Całość całkiem ok, ale mnie np. przeszkadzał nadmiar słowa 'kocham'. Wolę większe zróżnicowanie, jednak mimo wszystko tekst ujmujący.

Zebra

Całość ok. Koniec inny , bardzo fajny, zaskakujący. Ogólnie mi sie podobał te tekst tylko jest jedna sprawa... za wiele razy powtarzało sie słowo ''kocham'' co troche psuło. Podsumowując, ciekawe i dlatego mi sie spodobało.

Kolejne błędy ortograficzne. Ile można cię poprawiać?
A tak w ogóle ten post i post powyżej ocierają się o spam. "Podoba mi się/nie podoba mi się" to NIE jest konstruktywny komentarz, który da autorowi pojęcie o tym, co jest do poprawy a co u niego dobre.
Mal.

An-Nah

Drabble jak drabble - nie przepadam za tą formą. Pointa nie zaskakuje, ale pomysł nadwrażliwego mężczyzny, którego jego partnerka zabija by go "chronić" jest interesujący. Jak dla mnie lepiej sprawdzałby się w długiej formie, bo wciśnięty w drabbla sprawia wrażenie streszczenia. IMHO dobry drabble powinien skupiać się na jednej scenie, może na zabawie językiem, ale nie streszczać. Więc tę historię widziałabym rozwiniętą. Potencjał ma - zwłaszcza, jeśli o psychologię postaci chodzi.
Stylistycznie znośnie, ale powtarzanie czasownika "kochał" jest irytujące. Rozumiem, że to powtórzenie miało coś wyeksponować - ale IMHO przedobrzyłaś.

Cedalia

Mi się wydaje, że tekst powinien zaliczać się już do minaturki.
A co do drabble, bardzo lubię drabble, to cholernie trudna forma i trzeba do niej niebywałej techinki i umiejętności. Dlatego zawsze podziwiałam piszących Drabble.

A twój tekst, no nie powiem na początku wyadwał się być smętny i jakby właśnie brakowało w nim emocji, a to przecież bardzo ważne. Zaskakujący jednak był ten fakt, że ona opowiada o nim, bo go zabiła.
Interesujące przedstawienie dwóch postaci niepokojącego i kochającego książki chłopaka i szalenie zakochana w nim dziewczyna. Aż tak, że postanawia go zabić.
Kolejny twój tekst taki gorzki, lubię to. Lubię to zaskoczenie i no trochę inne opowiadanie. No dalej to po prostu skomentować nie umiem.
Mi się bardzo podobało, czekam na więcej twoich tekstów.

Pierre de Ronsard

Ciekawiej byłoby, gdybyś zamiast miłości damsko-męskiej naprowadziła nas na trop miłości braterskiej. Ale to już zbyt alternatywnie (nie chodzi zaiste o kazirodztwo, ale o zwykłą miłość), za to tekst trochę banalny. Kiedyś napisałem na tym forum coś w tym stylu:
http://www.zlamanepioro.fora.pl/opowiadania,8/wigilijny-prezent-dla-dionizego-m,1282.html
(zachęcam do przeczytania)
Kończy się podobnie. Dlatego zakończenie dla mnie było troszkę przewidywalne, a przynajmniej mało zaskakujące. Twoja rzecz jest krótka, mało w niej szczegółów, same ogólniki (niemniej trafnie opisujące kochactwo ofiary dla świata) - pamiętam z podstawówki wierszyk "Święty Gapa", bodaj ks. Twardowskiego. Również przyrównaj z tym, co napisałaś. Zachowanie, motyw zabójcy - niezrozumiałe i również naciągane.
Ale jak na drabble przekaz jest, styl jest i tylko od gustów zależy, czy się spodoba. Osobiście nie polubiłem, ale krytykował nadmiernie nie będę. A to dlatego, że znalazłem 2 utwory, aby się odnieść Wink

vyvy

wątpię, by kobieta przed sądem mówiła takim tonem.
styl wypowiedzi dziwny. ludzie normalnie tak nie mówią. to wygląda jak wpis do bloga.