Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:19, 09 Paź 2012 Temat postu: Dzieciątko i lew [M] |
|
|
Pamiętacie tę scenę z pewnego opowiadania, w której wszystkie zwierzęta świata udawały się do betlejemskiej stajenki? Był wśród nich także lew, ówczesny tyran rex, który nie miał żadnej ziemskiej mocy przed Dzieciątkiem, a w grzywie którego ów dzidziuś mógłby leżeć jak na sianku i w pewnym momencie utonąć. Którego zęby były wielkości główki Syna Bożego. Którego nozdrza potrafiłyby przyprawić Nowonarodzonego o przeziębienie.
Tak ja stoję dzisiaj przed tym dzieckiem, a ono przede mną. Nawiązujemy krótki kontakt za pomocą naszych gałek ocznych, tak mi się wydaje. Moje mają w sobie wyblakłe kolory i tylko wyraźna czerwień żylasto umiejscowiona jest w naczynkach. Jestem zmęczony, dzień był ciężki. Natomiast ono ma oczka lśniące. Żywe. Za małe, aby mieniły się wszelkimi kolorami świata, ale tak to przecież wygląda. Widzę je dosyć dobrze. Uśmiechają się do mnie z pomocą maleńkich ustek. Dziecko ciągnięte za rękę przez opiekuna nie chce iść, bo ja mam małego pluszaka za lusterkiem i to on wzbudza tę niemal bożą ciekawość, nie ja, jak się okazuje. Zdejmuję go więc i przykładam jak najbliżej szyby. On wędruje po niej razem z dzieciątkiem, towarzysząc mu w przechodzeniu przez ulicę. Moja ręka przesuwa misia, ręka opiekuna ciągnie malca w kierunku chodnika. Dwoje aktorów. Dwie kukiełki. Jak w dramacie.
Scena skończyła się bardzo szybko. Mogłem potem z bliska podziwiać już trochę mniej lśniące patrzałki, które usadowiły się najbliżej mnie jak tylko potrafiły. Zdradziecki miś – myślały przez szybę. Niedobry. Nie płakały, bo nie bolało.
Dwa trupy, dwa wraki.
Żaden ze mnie lew.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pierre de Ronsard dnia Nie 19:36, 21 Paź 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Laj-Laj
Wieczne Pióro
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:25, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zupełnie nie w Twoim stylu, co dla samego odbioru jest sporym plusem:) Bez tej męczącej nowomowy i aroganckiej paplaniny:) Oczywiście chyba nigdy nie napiszesz czegoś klasycznego z normalną historią, bo to by było zbyt mainstreamowe, a bycie literackim hipsterem do czegoś jednak zobowiązuje
Krótka, ciekawie napisana scenka. Nie jestem pewien czy to o nieśmiałym pedofilu czy o czym innym:) Może inni też nie byli pewni, bo jakoś mało komentarzy tu.
Końcówka sugeruje, że nastąpiło jakieś połączenie z początkiem i że to wszystko coś znaczy.
Więc może jednak nieśmiały pedofil?
Nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:51, 20 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Raczej wypadek na przejściu dla pieszych. Dwa wraki znaczą tyle, że sielankę przerwał wjeżdżający z tyłu samochód. Pedofil? Raczej nic na to nie wskazuje. Co za czasy, że pedofilię wszędzie widzą...
Proszę mnie nie przezywać od hipsterów, bo użyję swoich moderatorskich mocy Od najgorszych mi tutaj wrzuca, no...
Piszę krótko, ponieważ nie mam cierpliwości do dużych form
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pierre de Ronsard dnia Nie 15:02, 21 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laj-Laj
Wieczne Pióro
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:24, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Aha, czyli po prostu wypadek. Nic go nie zapowiadało, więc doszukiwałem się czegoś więcej.
Szkoda, że brak Ci cierpliwości do dłuższych form, bo mogłoby to być ciekawe:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lill
Autokrata Pomniejszy
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:48, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zaskakujące zakończenia są zbyt mainstreamowe, żebyś był hipsterem, Pierre
Scenka sympatyczna. Taki tam obrazek, szkic pięciominutowy, no wiadomo, że cudem tego nikt nie obwoła, ale czyta się dobrze, chociaż związek między opowieścią o Dzieciątku i sceną współczesną dość mętny. Ale niech Ci będzie, nie wszystko musi być ładne i jasne Za to samiutkie zakończenie mnie zirytowało. Zrozumiałam, że chodzi o wypadek, ale on nijak nie wynikał z treści i doszłam do niego raczej drogą moich spaczonych skojarzeń. Ja wiem, zaskoczenie obecnie liczy się na plus, ale jam jest wychowana na klasykach i lubię, jak koniec tekstu wiąże się z tekstem jako całością, choć odrobinkę.
Zastanawia mnie "żylaste umiejscowienie czerwieni". O ile bardzo lubię twoje nowinki językowe, o tyle to już trąci przekombinowaniem.
Technicznie ładnie, znalazłam jedną bzdurkę:
Cytat: | Nawiązujemy krótki kontakt za pomocą naszych gałek ocznych, tak mi się wydaję |
wydaje. Zwykłe przeoczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:40, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Z tym żylastym umiejscowieniem... w naczynkach albo poprzez naczynka w gałkach ocznych (ale tu bym się powtórzył - zaś ciało szkliste by nie pasowało). Literówkę poprawiłem.
Związek nie jest mętny, już wyjaśniam, o co mi chodziło: w tamtym opowiadaniu wielkie stworzenie i dzieciątko egzystowały ze sobą, a jakaś moc sprawiała, że olbrzym dzieciątka nie skrzywdził. Tutaj się to nie udało, maszyna wygrała. Ironiczne jest stwierdzenie końcowe podmiotu prozaicznego.
Co do samego wypadku: jak się człowiek bawi misiem na lusterku, ma prawo nie zauważyć nadjeżdżającego samochodu. Nie mógłby nawet zareagować. A takie wypadki na przejściach są możliwe (nie wiem, czy są częste, ale moje najbliższe otoczenie na podobnym wypadku ucierpiało - bez ofiar). Innym możliwym zakończeniem jest zabójstwo, ale wówczas wraków należy szukać gdzieś indziej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pierre de Ronsard dnia Nie 19:42, 21 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:07, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
My jakoś nie lubimy takich scenek. Niby niewinnie się zaczynają, a kończą jakąś masakrą. Jako sama realizacja tematu są okropnie toporne i nas raczej zniesmaczają. I jak na nasz gust są mocno mainstreamowe i przedramatyzowane. To prosty sposób na straumatyzowanie co delikatniejszych czytaczy, sposób na zasadzie zalać zupkę wrzątkiem i obiad gotowy. Dobrze chociaż, że opisane dość subtelnie, bo inaczej byłoby kompletnie niestrawne. No i nie podejrzewamy raczej Pierre'a o wysmarowanie czegoś, co smarują w swej amatorszczyźnie początkujące mhrochne pisarzynki, marzące o wstrząśniętych czytelnikach. Ni, ni, nie podejrzewamy o takie tanie metody. Ale to nie zmienia faktu, że pamięć o takich opowiadankach do nas wróciła po lekturze.
Ogólnie dlatego niewiele możemy powiedzieć o scence. Chociaż fakt, musim przyznać, że lepiej się to czyta niż poprzednie teksty. Nawet nie dlatego, że mniej przekombinowanych metaforów i innych takich, tylko jakoś... hm... mniej kanciaste, mniej szorstkie. Dotąd zawsze Pierre'owe opowiadania wydawały nam się jakieś takie właśnie surowe, nieoszlifowane - nie że źle, wot taka specyfika stylu. Ale to już jakby gładsze jest. Czytało nam się inaczej ogólnie. Acz wolelibyśmy, by treściowo przedstawiało coś ciekawszego i mniej topornie poprowadzonego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:20, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zawsze można dopowiedzieć własne zakończenie, Laj zauważył, że można dość sporo rzeczy nieopisanych wyłapać. I tak, jesteśmy mrotschni i mało oryginalni I nie pisałem tego z myślą o Mal, która dzieci nie lubi, co by popatrzyła sobie na masakrę. A gdzież tam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pierre de Ronsard dnia Nie 21:30, 21 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:43, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
No przecie żeśmy napisali, że nie podejrzewamy o tanie efekciarstwo.
A co do larw, my ich nie lubim, ale nie lubim też jak w opowieści takim nienaturalnym sposobem ginie zwierzę lub larwa. Wydaje nam się to jakieś takie... nienaturalne. Nie ma miejscu. To tak jakby rozjechać krasnoluda z toporem albo elfa z harfą statkiem kosmicznym. Kompletnie inna bajka. Pewnie też dlatego odbieramy miniaturkę dość negatywnie. Nie lubimy tego dysonansu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:46, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Niemniej sytuacja jest dość prawdopodobna. Może nie odbierajmy jej jako scenki rodzajowej, a na przykład wejdźmy w determinizm, prawo silniejszego, jakiś uniwersalniejszy fatalizm, ciąg przyczynowo-skutkowy. Nie wiem, czy tak można, ale można spróbować
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pierre de Ronsard dnia Nie 21:46, 21 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lill
Autokrata Pomniejszy
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:52, 23 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
A ja się uczepię tego, że w tekście nie ma płynnego przejścia od nakreślenia sielskiej anielskiej sytuacji do masakry. Jest trach, jak tasakiem ciachnął, a tasaki to nie w tej branży. Pewnie nie znasz dr Ż., bo ona w literaturach słowiańskich siedzi, ale dr Ż. określiłaby to przejście jako "zbyt daleko idący skrót myślowy". Pożyczę od niej to określenie - naprawdę, zbyt daleko jak dla mnie poszedł ten skrót, skróć mu nieco łańcuch, bo co za dużo (wolności), to niezdrowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:40, 24 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Miał być element zaskoczenia. Jak w dowcipie. Po cóż się rozpisywać o rzeczach niepotrzebnych. Nie patrzcie tylko na ostatnią scenę, gdyż kluczem do wszystkiego jest zdanie końcowe i tytuł. Scena wypadku nie kończy opowiadania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
misanka
Ołówek
Dołączył: 21 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:43, 21 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Ciekawy pomysł, dobrze się czyta, pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sosna2
Ołówek
Dołączył: 17 Maj 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:16, 17 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Świetne! Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meolia
Ołówek
Dołączył: 26 Cze 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:01, 26 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Świetne, na prawdę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|