Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:44, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Harry Potter - Heniek Garncarz.
Ja czytałem tylko jedną część cyklu Rowling (HP i Więzień Azkabanu) i nie żałuję, że nie czytałem pozostałych. Mi się nie spodobała, bo nie wydawała się ani fantasy, ani s-f. Takie nieokreślone. Niby książka zachwycająca, ale nic wybitnego nie miała. Wiadomo, musiała być dostosowana do współczesnego młodego czytelnika. Nie pojmuję całego tego bumu, który miał (i jeszcze ma) miejsce. Oszaleć na punkcie takiej książki? Cóż, widocznie można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:20, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A ja cenię tą serię.
A co do tego, że to ani fantasy ani s-f, to powiem, że ja nie znoszę, gdy coś jest jednoznacznie przypasowane.
Poza tym, czy różdżki, testrale i Avady Kedavry są s-f?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leone
Piórko Wróbla
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:34, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mi się nie podoba konstrukcja świata prze panią R.
To wymieszanie świata realnego z fantastycznym. Świetnie to wyszło u Zelaznego w cyklu Amber, natomiast fatalnie u niej.
Magia. Nie mam jakiś określonych potrzeb, ale różdżki.. no ja przepraszam, ale co to za czarodziej, który bez kawałka patyka nic nie zrobi?
Podobało mi się to co zrobiła Ursula le Guin. Ten cały pomysł z imionami wszystkich rzeczy.
Te przygody (znane jedynie z opowiadań i filmów, nie przeczę), są niezwykle proste, dziecinne. I można odnieść wrażenie, że Harry ma niebywałe szczęście - zawsze uczy się tego, co mu się niedługo przyda.
Do tego sama postać młodego czarodzieja - jego największy wróg zabija mu rodziców, jest mały, ale już pokazał na co go stać.. marysuizm w najczystszej postaci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:06, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Harry Potter to już marketing. Chwyt komercyjny, tylko po to, by ciągnąć coś, co się opłaca. Niby Rowling miała zakończyć wraz z siódmą częścią. Będzie przecież jeszcze wydawała całą Encyklopedię swojego świata. Zapowiedziała także, że głównym bohaterem wcale nie musi być Potter. Widać opłaca jej się to.
Gdyby chociaż jej powieści miały w sobie wielką wartość, to można by się cieszyć, że historia nie będzie miała końca. Ale jej świat nie jest bardzo przekonujący, więc to cieszy się tylko zafascynowana część jej czytelników. Wszyscy, którzy czytali Pottera, całego Pottera, mają na tym punkcie bzika.
Prawdziwi czytelnicy doceniają literaturę wysoką, taką, która przetrwa jakiś czas i będzie cały czas fascynować. Potteromania to zjawisko chwilowe, dopóty, dopóki Rowling nie zakończy pisać. Gdy zrezygnuje, zgiełk wokół Pottera zniknie. Nie będzie trwałe, to zafascynowanie.
To tylko literatura chwilowego polotu.
***
Nie mogę ścierpieć faktu, że dzieci (bo one są głównie osobami czytającymi Pottera) uwierzą w świat Rowling. Stwierdzą, że gdzieś obok naszego (mugolskiego?) świata istnieje ten czarodziejski. Nie będą w stanie rozróżnić pewnych faktów. Naczytają się o Potterze, czarodziejach etc. i zaczną ich naśladować. Jeśli dobrze pamiętam, wiele było przypadków samobójstw młodocianych ludzi, którzy wierzyli, że potrafią latać, okazało się, że chcieli "być tak, jak Harry Potter". Mnie to osobiście zatrważa i przeraża. Ten problem dotyczy także pewnej części młodzieży.
Niestety. Takie jest społeczeństwo (ale nie całe, na szczęście, podkreślam - nie wszyscy) dwudziestego pierwszego wieku.
Jak widać Potteromania ma swoje wady, uboczne skutki. Ale wiele osób dostaje bakcyla, dość silnego, na punkcie czegoś. Często nie zdają sobie sprawy, jakie konsekwencje to powoduje; tracą kontakt ze światem rzeczywistym. Ale to już kwestia, nie dotycząca tego tematu.
PS. Mam nadzieję, że są na świecie ludzie, którzy po przeczytaniu całego cyklu Rowling, nie oszalały.
PPS. Istnieją także inne książki\cykle, które mocno działają na czytelników. Niestety, dziś ludzi nie potrafią dobrze czytać. Są łatwowierni. Można oczywiście być zafascynowanym w jakiejś literaturze, choćby fantasy, ale bez przesady. Miejmy zdrowy rozsądek i trochę oleju w głowie.
Ostatnich słów, nie kieruję do forumowiczów, bo wiem, że oni są osobami inteligentnymi, i że nie potrzebują takich rad czy wskazówek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sano
Drań
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kąta
|
Wysłany: Pon 19:18, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
caislohen napisał: | Harry Potter to już marketing. Chwyt komercyjny, tylko po to, by ciągnąć coś, co się opłaca. Niby Rowling miała zakończyć wraz z siódmą częścią. Będzie przecież jeszcze wydawała całą Encyklopedię swojego świata. Zapowiedziała także, że głównym bohaterem wcale nie musi być Potter. Widać opłaca jej się to.
Gdyby chociaż jej powieści miały w sobie wielką wartość, to można by się cieszyć, że historia nie będzie miała końca. Ale jej świat nie jest bardzo przekonujący, więc to cieszy się tylko zafascynowana część jej czytelników. Wszyscy, którzy czytali Pottera, całego Pottera, mają na tym punkcie bzika. |
Nie mogę się powstrzymać, no nie mogę. Mam na półce Ilustrowaną Encyklopedię Śródziemia, którą ojciec parę lat temu przywiózł mi z Londynu. Wydaną po raz pierwszy w 1992 roku, kiedy o filmie jeszcze nawet wróble nie ćwierkały, więc niewątpliwie wymierzoną w ludzi mających "bzika". "Szczęśliwie" się złożyło, że Tolkien umarł w 1973, oszczędzając wszystkim ewentualnych wątpliwości co do swoich intencji...
Zresztą... czy Ty, będąc na miejscu Rowling, poświęcając na pisanie siedem lat życia i masę energii, nie chciałbyś z tego wyciągnąć jak najwięcej? Wielka literatura wielką literaturą, ale człowiek celulozy nie trawi...
caislohen napisał: | Prawdziwi czytelnicy doceniają literaturę wysoką, taką, która przetrwa jakiś czas i będzie cały czas fascynować. Potteromania to zjawisko chwilowe, dopóty, dopóki Rowling nie zakończy pisać. Gdy zrezygnuje, zgiełk wokół Pottera zniknie. Nie będzie trwałe, to zafascynowanie.
To tylko literatura chwilowego polotu. |
O, moja ulubiona przynęta docinkowa. Bardzo proszę mi zdefiniować literaturę wysoką i niską. Czy Szekspir to literatura wysoka, czy niska? A Dickens (przepraszam za ten anglocentryzm, ale taki psi urok studiowania na takim, a nie innym kierunku)? Obaj byli wściekle popularni w swoich czasach, obaj nie stronili od schematów i chwytów pod publikę i obaj współcześnie uchodzą za klasyków...
***
caislohen napisał: | Nie mogę ścierpieć faktu, że dzieci (bo one są głównie osobami czytającymi Pottera) uwierzą w świat Rowling. Stwierdzą, że gdzieś obok naszego (mugolskiego?) świata istnieje ten czarodziejski. Nie będą w stanie rozróżnić pewnych faktów. |
Równie dobrze mogą się naczytać o Muminkach, czy o Kubusiu Puchatku. Zresztą... zapraszam niżej:
caislohen napisał: | Naczytają się o Potterze, czarodziejach etc. i zaczną ich naśladować. Jeśli dobrze pamiętam, wiele było przypadków samobójstw młodocianych ludzi, którzy wierzyli, że potrafią latać, okazało się, że chcieli "być tak, jak Harry Potter". Mnie to osobiście zatrważa i przeraża. |
Słyszałem podobne historie z Pokemonami, Batmanem, grami komputerowymi, diabli wiedzą czym jeszcze... Potter jest popularny, a to czyni z niego bardzo wygodnego kozła ofiarnego dla wszystkich, pożal się, Boże, opiekunów i rodziców, którzy nie chcą przyznać, że nie umieli albo nie chcieli dogadać się z dzieckiem...
caislohen napisał: | Ten problem dotyczy także pewnej części młodzieży. |
Jeśli ktoś powyżej, powiedzmy piętnastego roku życia, bierze świat przedstawiony w książce za rzeczywistość, to to nie jest wina autora, tylko problem dla psychiatry.
caislohen napisał: | Jak widać Potteromania ma swoje wady, uboczne skutki. Ale wiele osób dostaje bakcyla, dość silnego, na punkcie czegoś. Często nie zdają sobie sprawy, jakie konsekwencje to powoduje; tracą kontakt ze światem rzeczywistym. Ale to już kwestia, nie dotycząca tego tematu. |
Wszelkie manie z założenia są szkodliwe. Ale trudno tu winić autora, prawda?
caislohen napisał: | PS. Mam nadzieję, że są na świecie ludzie, którzy po przeczytaniu całego cyklu Rowling, nie oszalały. |
Powiedziałbym nawet, że większość .
caislohen napisał: | PPS. Istnieją także inne książki\cykle, które mocno działają na czytelników. Niestety, dziś ludzi nie potrafią dobrze czytać. Są łatwowierni. Można oczywiście być zafascynowanym w jakiejś literaturze, choćby fantasy, ale bez przesady. Miejmy zdrowy rozsądek i trochę oleju w głowie. |
Jeśli pisarz nie potrafi nakłonić czytelnika do przyjęcia swojej wizji, to spartolił na starcie. Jeśli czytelnik z drugiej strony nie potrafi tej wizji odróżnić tej wizji od rzeczywistości, to... a z resztą, co się będę powtarzał...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sano dnia Pon 19:18, 31 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airel
Bezskrzydła Diablica
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Faerie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:03, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
powiedziałeś sporą część tego, co chciałam powiedzieć, więc się powtarzać nie będę. Ale moją uwagę zwróciła bardzo ta kwestia:
Cytat: | Naczytają się o Potterze, czarodziejach etc. i zaczną ich naśladować. Jeśli dobrze pamiętam, wiele było przypadków samobójstw młodocianych ludzi, którzy wierzyli, że potrafią latać, okazało się, że chcieli "być tak, jak Harry Potter". Mnie to osobiście zatrważa i przeraża. |
Czasem mam wrażenie, że "robimy" (my świat) z dzieci idiotów. W sobotę oglądałam dobranockę na TVP 1. Leciały kreskówki z Myszką Miki i Kaczorem Donaldem, te stare, na których się wychowałam. I ja, i moi sporo starsi ode mnie bracia. Była taka scena, gdzie po tym, jak Miki zdeptał Minnie w tańcu, Minnie wydłużyła się noga. Zawiązała ją na supeł i obcięła wystające kawałki a noga była jak nowa.
W dobranockach były też inne rzeczy. Można było kogoś rozdeptać, a tylko uginała się ziemia. Albo rozplaskać kota o ścianę, a on wstawał i po kilku sekundach był jak nowonarodzony. Ale jakoś nigdy, nigdy nie miałam problemów z odniesieniem takich rzeczy do rzeczywistego świata. Wiedziałam, że nie wszystko będzie w naszej rzeczywistości działać, co więcej, wiedziałam w większości przypadków, co działać nie będzie. I to wszystko będąc przeciętnym dzieckiem! Jak ja tego dokonałam, no rany...
Akurat ten temat poruszałam w sobotę właśnie, z powodu tej związanej na supeł nogi, z mamą i przyjaciółką. Jedna z nich podała słuszne spostrzeżenie: dzieci dostają obecnie zabawki nie wymagające wyobraźni. Sami ich tego oduczamy. Nie bawią się już byle pacynką, która udaje od dzielnego rycerza, przez księżniczkę do kmiotka, w zależności od potrzeby. Kupuje się dziecku zamiast tego 7 różnych pacynek/lalek, z których każda odzwierciedla dokładnie to, co potrzeba. Uwielbiałam Robin Hooda i przeżywałam przygody z nim na okrągło, czasem zastępując go byle czym, a czasem on był tylko "widmowy". Teraz Robin Hood to lalka w zielonym ubranku i koniecznie z długim łukiem, bo żadna inna nie będzie Robin Hoodem. Tylko, że to nie wybór dzieci, ale nasz.
Przeczytałam całą serię i nie oszalałam. To znaczy, na punkcie serii. Ale czytało mi się bardzo dobrze, nie to, żeby wiekopomnie, czy też żeby stało się to moją ukochaną książką. Ale kto powiedział, że każda książka ma być wiekopomna? Poza tym, Sano ma rację (absolutną rację ), ze spostrzeżeniem dotyczącym popularności chociażby Szekspira (grunt to kontekst kulturowy/czasowy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:07, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zresztą... czy Ty, będąc na miejscu Rowling, poświęcając na pisanie siedem lat życia i masę energii, nie chciałbyś z tego wyciągnąć jak najwięcej? Wielka literatura wielką literaturą, ale człowiek celulozy nie trawi... |
Pewnie, że tak. Ale każdy kto nie przepada za cyklem Rowling nie będzie chciał słyszeć o kolejnym sukcesie jej książek. Ja osobiście nie potępiam twórczości Rowling. Nie chce jej oskarżać, bo po co? Przedstawiam jedynie swoje zdanie.
Wiem, że jeśli kogoś nie interesuje Potter, to może się nie interesować lub angażować; a ci, którzy go kochają to niech mają swoje stanowisko. Dobrze, nie chcę nikogo przekonywać czy zmieniać jego poglądy.
Co do Encyklopedii Śródziemia, jeśli jest wymierzona do ludzi z 'bzikiem', to świetnie. Ale ja nie powiedziałem, że jeśli ktoś ma bzika, to do gazu. A za co? Jeśli ktoś nie zna umiaru, nie poważnie podchodzi do swojej fascynacji, to jego bzik to choroba. I to jest właśnie złe, powinno sie to zwalczać, bo należy mieć umiar i zdrowy rozsądek.
Cytat: | Obaj byli wściekle popularni w swoich czasach, obaj nie stronili od schematów i chwytów pod publikę i obaj współcześnie uchodzą za klasyków... |
Widać, Rowling też ma szansę zostać zaliczoną do klasyki. Pożyjemy, zobaczymy.
Cytat: | Jeśli ktoś powyżej, powiedzmy piętnastego roku życia, bierze świat przedstawiony w książce za rzeczywistość, to to nie jest wina autora, tylko problem dla psychiatry. Wszelkie manie z założenia są szkodliwe. Ale trudno tu winić autora, prawda? |
A czy ja obwiniam Rowling? Nie mówię też nic o wychowaniu. Przedstawiam, tylko, jak ma się sprawa w moim mniemaniu.
Nikogo nie zabiłem, nikt nie ucierpiał z mojego powodu. Moje słowa aż tak toksyczne nie były. Ale jeśli, ktoś nie może się pogodzić z wypowiedzią innych osób, nie wiem kto winny.
Każdy (no dobrze, może nie każdy, bo znów mnie ktoś zaneguje) myśli, że Potter musi sie podobać wszystkim, a jeśli coś jest na nie, to bzdura.
Cytat: | caislohen napisał:
PS. Mam nadzieję, że są na świecie ludzie, którzy po przeczytaniu całego cyklu Rowling, nie oszalały.
Powiedziałbym nawet, że większość Wink. |
Cieszę się, że tak myślisz. Ja spotkałem tylko takie osoby, które nie widziały nic poza Potterem. No, może poza swoim nosem.
PS. Piszesz, że jeśli czytelnik nie potrafi odróżnić prawdy od fikcji to nie wina autora. To, przepraszam bardzo, do kogo szanowny pisarz pisze?
Na tym polega sztuka pisania, pokazać coś tak, jak powinno być, a nie tak jak ktoś się domyśli. Trzeba pokazać coś wiarygodnego, powiedzieć, to tylko tu, nigdzie indziej.
Zakończę już, bo zapewne już zabrnąłem za daleko.
PPS. Jeśli chodzi o oskarżenia, co do moich wypowiedzi, najlepiej nie brać ich poważnie.
Z przymrużeniem oka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airel
Bezskrzydła Diablica
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Faerie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:34, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zdanie: Cytat: | Ale każdy kto nie przepada za cyklem Rowling nie będzie chciał słyszeć o kolejnym sukcesie jej książek. | mnie zaskoczyło. Podobnie jak pierwszy z twoich PSów. Używasz... dziwnych argumentów.
(Na marginesie chciałam jednak zauważyć, że nie powinno się pisać PPS. Albo nie oznacza się skrótów w ogóle, i najpierw jest jakiś PS, a potem kolejny; albo numeruje; albo również numeruje ale przy pomocy apostrofów, tzn PS', PS'' - taki skądinąd znany z matematyki chociażby sposób.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sano
Drań
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kąta
|
Wysłany: Pon 20:46, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
caislohen napisał: |
Pewnie, że tak. Ale każdy kto nie przepada za cyklem Rowling nie będzie chciał słyszeć o kolejnym sukcesie jej książek. Ja osobiście nie potępiam twórczości Rowling. Nie chce jej oskarżać, bo po co? Przedstawiam jedynie swoje zdanie. |
I słusznie.
caislohen napisał: | Co do Encyklopedii Śródziemia, jeśli jest wymierzona do ludzi z 'bzikiem', to świetnie. Ale ja nie powiedziałem, że jeśli ktoś ma bzika, to do gazu. A za co? |
Rzecz nie w bziku, ale w Twoim zarzucie (bo zabrzmiało to jak zarzut) co do... powiedzmy, stosowności wydania Encyklopedii Pottera. Chciałem Ci po prostu zwrócić uwagę, że podobne zagrania wydawcy stosują nader często.
caislohen napisał: | Jeśli ktoś nie zna umiaru, nie poważnie podchodzi do swojej fascynacji, to jego bzik to choroba. I to jest właśnie złe, powinno sie to zwalczać, bo należy mieć umiar i zdrowy rozsądek. |
Na wieki wieków amen .
caislohen napisał: | Widać, Rowling też ma szansę zostać zaliczoną do klasyki. Pożyjemy, zobaczymy. |
Wszystko wydane drukiem ma szanse zostać zaliczone do klasyki. Historia literatury to bydlę wredne i nieprzewidywalne...
caislohen napisał: | A czy ja obwiniam Rowling? |
Dokładnie takie odniosłem wrażenie.
caislohen napisał: | Nikogo nie zabiłem, nikt nie ucierpiał z mojego powodu. Moje słowa aż tak toksyczne nie były. Ale jeśli, ktoś nie może się pogodzić z wypowiedzią innych osób, nie wiem kto winny. |
Taki już psi urok foruma-Ty coś napiszesz, wyślesz, a spod mostu wylezie jakiś troll i dawaj, rozbierać na kawałki ;].
caislohen napisał: | Każdy (no dobrze, może nie każdy, bo znów mnie ktoś zaneguje) myśli, że Potter musi sie podobać wszystkim, a jeśli coś jest na nie, to bzdura. |
Przyznam się, nie rozumiem. Wcale nie twierdzę, że Potter musi się podobać każdemu. Jeśli coś takiego wyczytałeś z mojego posta, to musiałem gdzieś źle się wyrazić.
caislohen napisał: | Cieszę się, że tak myślisz. Ja spotkałem tylko takie osoby, które nie widziały nic poza Potterem. No, może poza swoim nosem. |
Statystyka: wielu ludzi nie czyta fantastyki, nie czyta książek dla dzieci, nie czyta w ogóle... a ci czytający to przecież też nie jest jednolita grupa, prawda?
caislohen napisał: | PS. Piszesz, że jeśli czytelnik nie potrafi odróżnić prawdy od fikcji to nie wina autora. To, przepraszam bardzo, do kogo szanowny pisarz pisze? |
Pisarz pisze dla czytelnika, ale nie w tym rzecz.
Gdy pisarz raz opublikuje dzieło, to choćby klął w żywy kamień, przestaje mieć je na wyłączność. Książkę czytają dziesiątki, ba! tysiące ludzi, a każdy czytelnik odbiera książkę indywidualnie, wyciąga własne wnioski i z zależnie od własnej wrażliwości odbiera zawartą w niej wizję. Pisarz nie ma tu nic do gadania, choćby nawet chciał.
caislohen napisał: | Na tym polega sztuka pisania, pokazać coś tak, jak powinno być, a nie tak jak ktoś się domyśli. Trzeba pokazać coś wiarygodnego, powiedzieć, to tylko tu, nigdzie indziej. |
Nie da się tak. Po prostu się nie da.
caislohen napisał: | PPS. Jeśli chodzi o oskarżenia, co do moich wypowiedzi, najlepiej nie brać ich poważnie.
Z przymrużeniem oka. |
Gdybym był poważny, pisałbym teraz licencjat .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nitocris
Orle Pióro
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Maranesii
|
Wysłany: Wto 16:39, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
a ja powiem, że HP ma po prostu swietną reklamę markentingową i jest po prostu typową komerchą, pod publikę. nawet książka nie jest spójna i styl nie jest dobry.
książka miała dojrzewać wraz z nami, ale wraz z nami stała się coraz gorsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:45, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Za daleko zabrnąłem w to bagno i jak widać - wciągnęło mnie.
Przepraszam tych, których uraziłem. Byłem pod wpływem herbaty z cukrem, ale to mnie niestety nie usprawiedliwienia.
Co do postscriptum, spotkałem się bardzo często z takim (PPS - przyp.) zapisem. Sądzę, że to nie błąd, ale jeśli tak, to prosiłbym o jakąś regułę, które definiuje zapis wielokrotnego PS.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:56, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jak już pewnie nie raz powtarzałam: tomy 1-3, ostatecznie +4. Reszta na stos. Przypomnijmy, że tom pierwszy, drugi, były to tomy napisane wcześniej, zanim Rowling zabrała się za próby wydania tych książek. Cztery pierwsze tomy lubię niezmiernie, tylko że jest tam mnóstwo wątków i wąteczków, które można było później wykorzystać bez potrzeby wydziwiania.
Ponadto ten świat HP jest doskonały dla oceniających opowiadania. Nic bardziej nie raduje, jak w fatalnej szmirze wytknąć pogwałcenie kanonu. A może teraz na poważnie o fanfikach HP. Uważa się je za z gruntu fatalne i łatwe. Ale po pierwsze - trzeba mieć obkuty HP-lexicon, po drugie - trzeba mieć całą tą historię w małym paluszku, po trzecie - trzeba jeszcze w tym do ostatka skonstruowanym świecie stworzyć coś własnego i fajnego, a połączenie tego może zaowocować czymś, co przerasta całą serię.
Jest komercha, fakt. Ale, na litość, dajmy już spokój tej kobicie. Też jej nie lubię, między innymi za to, że potencjalnie fajną opowiastkę zmieniła w maszynkę do zarabiania pieniędzy, a jakoś bronię HP.
A tak w ogóle, to chciałam coś powiedzieć na przykładzie fanfików, ale zapomniałam co. Tak czy inaczej dobry fanfik potterowski to jest coś, co usilnie staram się napisać, zgodny z całą serią, mimo iż całości nie lubię, a ciągle mi nie bardzo wychodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lieant
Piórko Wróbla
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...a któż to może wiedzieć?...
|
Wysłany: Czw 13:03, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Parę lat temu miałam okres fascynacji Potterem. Dawno mi przeszło i dzisiaj nie bardzo rozumiem, co ja w tym widziałam. Przeczytałam wszystkie części oprócz czwartej, którą obejrzałam. Ale drugi raz raczej nie przeczytam. Nie twierdzę, że to nuda. Po prostu dawno przestałam widzieć cokolwiek ciekawego w dwóch światach, których mieszkańcy nie wiedzą, jak wygląda ten drugi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jared
Ołówek
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spiderwick
|
Wysłany: Pon 11:39, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ha!
Co tu dużo mówić.Zafascynowanie tą książką u mnie nadal trwa chodź z następnymi przeczytanymi książkami maleje.Ważnym faktem jest to, ze książki będę wspominał w miłej perspektywie zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kula102
Ołówek
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:15, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Czytałam, czytałam oczywiście.
Jak przystało na [ jeszcze wtedy ] Potteromaniaczę przeczytałam części do szóstej co najmniej 4 razy.
Zafascynowana byłam tą sagą na maxa. ;]
Na podwórku bawiliśmy się w Harrego Pottera, graliśmy w Quidditch'a... Ale dzieckiem jeszcze przecież byłam.
A więc gdy trochę podrosłam, mój gust 'książkowy' bardzo się zmienił [ chociaż nieposkromiona miłość do fantasy trwa we mnie do dziś ] i HP przestał być dla mnie smakowitym kąskiem. ;]
Poza tym ta cała komercja, hałas towarzyszący wszystkiemu co związane z Harrym Potterem jakoś nie bardzo mi się podobają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|