Dzieci Ziemi

Hermi · Wysłany: Śro 15:05, 13 Mar 2013 Temat postu: Dzieci Ziemi

„Dzieci Ziemi” to cykl powieściowy autorstwa Jean Marie Auel, zaliczany do gatunku fantasy lub powieści historycznej. Cykl opisuje w sfabularyzowany sposób życia prehistorycznych społeczności na terenie Europy w czasie epoki lodowcowej. Czytałam pięć tomów:
„Klan Niedźwiedzia Jaskiniowego”
„Dolina koni”
„Łowcy Mamutów”
„Wielka wędrówka”
„Kamienne sadyby”

Przez długi czas żyłam w przekonaniu, że tylko tyle tomów liczy cykl, aż pewnego dnia dowiedziałam się o istnieniu szóstego („Kraina jaskiń”). Poprzednie tomy budzą we mnie same dobre skojarzenia (chociaż mogłoby być, jak na mój gust, mniej scen erotycznych). I teraz pytanie do Was: zna ktoś ten cykl? Czytał w całości? Poleca czy nie poleca? I najważniejsze dla mnie: czy szósty tom jest tak samo dobry jak poprzednie i nie popsuję sobie całej przyjemności z poprzednich sięgając po niego? Jak wiadomo złe zakończenie może zniszczyć wszystko.

Airel · Wysłany: Śro 22:10, 13 Mar 2013 Temat postu:

Czytał w całości, czytał. Nie czytaj "Kamiennych jaskiń", ja staram się to wyprzeć z pamięci, psuje wszystko. Został mi po tej książce żal i rozczarowanie do Jondalara, złość na Aylę i wspomnienie mnóstwa zwiedzanych jaskiń :P Zresztą, o ile mi wiadomo, "Kamienne jaskinie" zostały dopisane po fakcie (mam nadzieję, że wyrażam się zrozumiale).

Nigdy nie zrozumiem, czemu uparcie wszędzie, we wszystkich księgarniach gdzie go widziałam, ten cykl umieszcza się w dziale fantastyka. Moim zdaniem powinien stać na powieści historycznej.

Hermi · Wysłany: Pią 13:11, 15 Mar 2013 Temat postu:

W niektórych miejscach stoi w dziale powieści historycznych.
A co do fantastyki... Wydaje mi się, że to przez to, że akcja jest umieszczona w pseudorzeczywistości prehistorycznej. No i dużo tam zdarzeń niezwykłych... Przecież elementy ze świata duchów, magaurów i Tych, Którzy Służą raczej do historii się nie zaliczają. (Chyba, że interpretować to w sposób: palili ziółka - mieli wizje Wink

)

Airel · Wysłany: Pią 14:01, 15 Mar 2013 Temat postu:

Z drugiej strony, takie wątki e... szamańskie? w powieściach historycznych jak najbardziej się spotyka.

Właściwie już "Kamienne Siedziby" zostały wydane 10 lat po "Wielkiej Wędrówce", ale "Kraina Jaskiń" zajęła kolejne 9 lat i ma moim zdaniem objawy "brakuje mi na nowy dom, dopiszę kolejny tom". Z drugiej strony tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] w wywiadzie z 2009 mówi, że planuje siedem książek. Podobno z tego zrezygnowała i szósta ma być ostatnia, ale kto wie? Nie wiem też na ile zapewnienia z 2009, kiedy (jak mówi w wywiadzie) kończyła już 6 tom, można uznać za wiążące, że myślała o tym, kończąc 5. Może za 10 lat nas zaskoczy? :P

Hermi · Wysłany: Sob 7:02, 16 Mar 2013 Temat postu:

Szczerze mówiąc nie natknęłam się jeszcze na wątek szamański w książce historycznej, ale wszystko jeszcze przede mną.

Dziękuję za poradę. Zamierzam zrezygnować z szóstego tomu, zwłaszcza, że zakończenie piątego wydaje mi się idealne.

Airel · Wysłany: Sob 10:23, 16 Mar 2013 Temat postu:

W książce historycznej rzeczywiście, ale takie określenie brzmi dla mnie troszkę, jakby to była pozycja pt. "Historia XX wieku - Stalinizm", albo "Dzieje wypraw krzyżackich". W powieściach jednak jak najbardziej spotykałam się z wątkami, które są uzasadnione wierzeniami. Nie wiem czy piszę zrozumiale, ale dzieją się rzeczy akceptowalne dla wyznawców, z ich punktu widzenia wcale nie naciągane. Wspomniane przez ciebie wydarzenia dla mnie zaliczają się do takiej tematyki; poza tym nie wydaje mi się to bardzo nadnaturalne.
Rushdie przeplata rzeczywistość z fantazją i nikt go nie umieszcza na fantastyce ;)
Próbowałam sobie przypomnieć tytuły książek, żeby się podeprzeć w tym wywodzie, ale dawno już nie czytałam powieści historycznych i miałam problem. Jedyne co mi przyszło do głowy to trylogia arturiańska Bernarda Cornwella, "prawdopodobna" historia rodem z legend arturiańskich, ale Avalon o sobie nie daje zapomnieć. Mógłby więc podobnie jak Dzieci Ziemi wylądować na fantastyce, ale jednak tak się nie dzieje. Aczkolwiek chciałam znaleźć mniej dyskusyjny przykład... Ale do tego muszę poszperać na regale i popatrzeć na tytuły.

Edit: Tej książki nie mam pod ręką, ale przypomniał mi się cykl o Ramzesie Christiana Jacqa, tam jest magia właśnie w tym rozumieniu, który mnie interesował. Obrzędy przynoszą prawdziwe efekty.