Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Busqueros
Kałamarz
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:11, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Może nie ulubieni lecz doceniam ich pracę.
Jak już ktoś wspomniał Feliks W. Kres za postaci, i wspaniały język (naprawdę to co lubię), Oscar Wilde także za język i za postać Lorda Henry'ego Wotton (Harry), Andrzej Sapkowski i Harry Turtledove za wprowadzenie mnie w fantasy, Tomasz pacyński za "Wrzesień" i umiejętność opisów funkcjonowania nowoczesnej broni oraz za to że był Jacek Piekara za humor .............................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tikami
Stalówka
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pokój, Mieszkanie siódme na drugim piętrze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:40, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dorota Terakowska, autorka, z którą miałam przyjemność spotkać się tylko dwa razy. "Tam, gdzie spadają anioły", czytane w maju oraz "Córka czarownic", moja lektura na jesienne wieczory.
Niestety matka nie chce mnie zapisać do biblioteki miejskiej, stąd moimi jedynymi źródłami jest biblioteka szkolna w mojej szkole i szkole siostry, która mi czasem coś wypożyczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sleepysis
Kałamarz
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:53, 05 Lis 2008 Temat postu: Bernard Cornwell |
|
|
Ja polecam kazdemu wlasnie tego autora. Niestety mimo ze jego trylogia o krolu Arturze zostala przetlumaczona na j polski, nigdzie nie moge tych ksiazek dostac. Owszem sa w internetowych ksiegarniach ale po angielsku.Ja je czytalam wlasnie po ang ale na pewno po polsku sa rownie wspaniale! Polskie tytuly to Zimowy monarcha, Nieprzyjaciel Boga i Excalibur.
Historia o krolu Arturze jest znana i jest wiele legend na ten temat. B. Cornwell oferuje nam swoja interpretacje i swoj swiat wymyslony na podstawie legendy. Jest tak realistycznie przedstawiony, ze od razu, od pierwszej strony nie daje odejsc od ksiazki Laczy sie w niej fantastyka, z historia, polityka i oczywiscie miloscia. Jest niezrownana.
Nie tylko ta trylogia jest taka dobra. W ciemno kupilam jeszcze jedna ksiazke tego autora o czasach,powstaniu i legendzie tajemniczego Stonhenge, tak samo wspaniala! B. Cornwell jest tez autorem ciagu powiesci o Sharpie, ale tego akurat nie czytalam, mimo to wyobrazam sobie ze musi byc super.
To tyle na temat Bernarda. Ponad to polecam oczywiscie Tolkiena, Lucy maud Montgomery, Stephena Kinga, ajj nie sposob ich wszystkich wymienic, pozdrawiam )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neleyka
Ołówek
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12:35, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Stephen King. Za niepowtarzalny klimat, napięcie i drobne szczegóły zmieniające całą fabułę <3
I Paul Auster. Za przeboski styl, pomysły, bohaterów, intrygi, opisy. Czysty orgazm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Obłoczek
Gołębie Pióro
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:41, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm ciężki wybór.
Chyba Pierdomenico Baccalario, autor serii o Ulyssesie moorze, oraz serii " Century" Te książki są naprawdę niesamowite.
Pierdomenico potrafi bardzo realistyznie przenieść czytelnika w ten wyimaginowany świat. Pisze naprawdę bardzo ciekawie. Myślę że sekretem mogą być jego podróże. W swoich książkach nie raz przenosi do różnych znanych miast takich jak np. Rzym. Opisuje te miejsca bardzo dokładnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woodmoon
Ołówek
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze świata prostopadłego. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:53, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie problem ich przedstawic co dzień widze ich przy łóżku ułożonych elegancko w szafie.
Mój osobisty mistrz nad mistrze, George R. R. Martin(!)
Dalej: Tolkien, Steven Saylor, Jarosław Grzędowicz, Feliks Kres, Frank Herbert - a także - Sapkowski i Pilipiuk
Doobre książki
Za co? Za to że niczym marihuana zabierają mnie w podróż mimo iż nigdzie nie ruszam się ni krok. Podobne alkoholowi pozwalają choc na chwile zamienic doczesne problemy, na metafizyczne ekscesy. Jak papierosy - podobno można bez nich żyć ale.. ja nie chce. Jak kobieta.. zreszta nie wasza sprawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emigrant
Ołówek
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 2:41, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o fabuły współczesne to w zasadzie czytam tylko literaturę anglojęzyczną i polską. Do moich ulubieńców należą Larry McMurtry, S. King, R. Chandler, Ross MacDonald jeśli chodzi o Amerykanów. Anglicy to przede wszystkim David Lodge i Kingsley Amis. A z Polaków Ziemkiewicz, Eustachy Rylski, Marek Nowakowski, Sienkiewicz, Kossak-Szczucka. Tych pisarzy chyba lubię najbardziej. Każdy z nich tworzy specyficzne klimaty, które bardzo mi odpowiadają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
life-s-good
Ołówek
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:29, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm..
Amelie Nothomb, za oryginalny styl i fabuły i fantastyczny humor.
Jonathan Carroll - za tworzenie światów i historii bardzo niezwykłych. Za to, jak pisze o miłośći i za niesamowite postacie.
Sarah Waters - za całokształt
Haruki Murakami - za klimat i styl pisania
Andrzej Pilipiuk, Andrzej Ziemiański, Jacek Piekara - ja po prostu mam słabość do polskiej męskiej fantastyki ;D
Nicholas Evans - za "Zaklinacza Koni", który był pierwszą książką, przy któej płakałam...
...Bardzo płakałam.
Neil Gaiman - za postaci, za swiaty, za styl i za klimat.
A także Shakespeare i Puszkin
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez life-s-good dnia Sob 16:29, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cypisek
Orle Pióro
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:35, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba nie napisze niczego nowego i nie będę oryginalna.
Przede wszystkim Jacek Piekara, którego wielbię ponad wszystko (a raczej jego dzieła).
Stephen King, dzięki któremu pokochałam książki.
Graham Masterton, bo opisy scen brutalnych bardzo mi się podobają.
Margit Sandemo, od której zaczęła się moja przygoda z książkami (a konkretniej od Sagi o Ludziach Lodu) i za to, że napisała 47 tomową sagę, która mnie nie zanudziła.
Dan Brown, bo przy jego utworach trzeba się zastanowić i samemu pogłówkować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liwia
Stalówka
Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:11, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja zaczytuję się w swojej ulubionej Annie Rice od Kroniki Wampirów. Przeczytałam kilka tomów i uważam ją za genialną pisarkę, która bawi się tym co robi. Czytałam też jej książki o czarownicach. Okazuje się, że żadna z pozycji nie jest taka sama jak poprzednia.
"Wywiad z wampirem jest zupełnie inny niż Wampir Lestat" mimo tego, że obie pisane są w formie pamiętnika.
Łatwość pióra i oryginalność sprawia, że wciąż z chęcią wracam do niej.
Czytałam też książki Harrisa tego od "Milczenia owiec".
Z cięższych psychologicznych polecam Koonza, choć on ma tendencje do powtarzania wątków z poprzednich książek, ale to ciekawa odmiana.
Nie umiem się natomiast zachwycić Kingiem, nudzi mnie, jest przewidywalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabella von Carstein
Kałamarz
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Drakenhoff Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:31, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też zaczytuje się w Annie Rice. Ciekawie pokazuje moje ulubione postacie, to jest wampiry. A jako, że uwielbiam te straszne stworzenia to uwielbiam również Ją.
Ponadto Lubię jeszcze Lovecrafta i Hawthorne'a. Tak wiem, że są dziwni, ale nie rozpływam się nad ich kunsztem opisu. Dzięki nim przenoszę się w krainy mrocznych snów.
Z Polskich cenię Piekarę, Sapkowskiego oraz Ziemiańskiego. Z tych bardziej klasycznych to ubóstwiam Mickiewicza i Sienkiewicza oraz Orzeszkową.
Jest jeszcze wielu innych, ale próżno by ich tu wszystkich wymieniać z nazwiska. Jeszcze by się o kimś zapomniało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:35, 04 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Franz Kafka - najlepszy i najsmutniejszy pisarz w historii
Truman Capote - Amerykanin, który był inteligentny - co nie zdarza się często
Francois de Sade - za to, że tak zrobił ludzi w balona, że tępaki nie potrafią go porządnie zinterpretować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Orle Pióro
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Początku Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:04, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
<podskakuje jak szalona i skanduje głośno>
Tol-kien! Tol-kien!
Jostein Gaarder, Wawrzyniec Prusky (no, co? Przecież mówiłam, że lubię przerost formy nad treścią!), John Grogan, Magdalena Samozwaniec, K.I.Gałczyński (za teatrzyk "Zielona Gęś"), J.K. Rowling też cenię. I... chyba tyle.
Ale Tolkiena ubóstwiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mapple
Stalówka
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:48, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Vladimir Nabokov (głównie za "Adę albo Żar" i "Lolitę", klasyka), Virginia Woolf (fascynacja odgrzana ostatnio przez "Flush" - przesłodka rzecz), Bohumil Hrabal (za atmosferę praskich knajp, wybaczyłam nawet "Auteczko" - biedne koty...!), Kurt Vonnegut (za czarny humor i wszechobecną kpinę), ewentualnie Gabriel G. Marquez (chociaż tu największy sentyment mam do "Stu lat samotności" - a to zaskoczenie... - i "Kroniki zapowiedzianej śmierci", inne czytane po prostu lubię) i Neil Gaiman (na lepszy nastrój). Poza tym łatwiej mi wskazać pojedyncze książki niż autorów. (Chyba, że wymienię Bruno Schulza - i tak wydał jedną książkę ;-)) Ostatnio myślałam, że polubię Chucka Palahniuka - po świetnym, satyrycznym "Fight clubie" i całkiem wciągającym "Dzienniku", ale zraziło mnie przekombinowane "Udław się" i na razie nie mam ochoty na więcej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mapple dnia Nie 20:50, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fafkulcowa
Kałamarz
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:38, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Stephen King jest dobry- kocham "Misery", za to w "Miasteczku Salem" za wolno rozkręcała się akcja. Hm, może Coben- za dialogi. Sama nie wiem, czytam książki różnych autorów, nie skupiam się na tym, by przeczytać wszystkie dzieła jednego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|