Neil Gaiman

Mad Len

Znawcą niestety nie jestem, jak dotąd miałam okazję przeczytać jedynie "Amerykańskich bogów", a teraz pomalutku zbieram się w sobie, aby zabrać się za czytanie "Nigdziebądź".
Co myślicie o jego twórczości?

Airel

Mru.
To myślę.
Czytałam Amerykańskich Bogów, Nigdziebądź, Gwiezdny Pył, Koralinę i kilka dobrych tomików opowiadań. Jest dla mnie jednym z kilku pisarskich autorytetów... I chyba nie mam nic do dodania.

Airel

Ha! Przeczytałam także ostatnio jego "Księgę cmentarną" i jest zwyczajnie UROCZA ^_^ Miła, sympatyczna (ekhem, skierowana ponoć do młodszych czytelników ;P) i w ogóle ojej. Pozytywnie.

Magija

Gaimana lubię - i nic poza tym. Gdy byłam młodsza, podobała mi się ,,Koralina'' i z pewnością spodobałaby mi się wówczas ,,Księga Cmentarna'', dzisiaj jawiąca się jako zwykła historyjka, którą połyka się na ,,raz'' i o której szybko się zapomina. Zapoznałam się z większością opowiadań z ,,M jak magii'', całkiem przyjemna rzecz. ,,Nigdziebądź'' czytało się sympatycznie, ale bez rewelacji. Natomiast ,,Gwiezdny pył'' mnie wręcz zauroczył - Gaimanowi rzeczywiście udało się wykreować cudowny, baśniowy klimat.

Mad Len

"Nigdziebądź" - nie nazwałabym tego najbardziej genialną książką stulecia, ale zdecydowanie ma w sobie to "coś". Czytało się bardzo przyjemnie, choć jest to utwór nieco przygnębiający, zresztą jak większość książek Gaimana, przynajmniej dla mnie.

"Amerykańscy bogowie" - obiektywnie rzecz biorąc jest chyba lepsze od "Nigdziebądź", choć mi podobało się odrobinę mniej. Co nie znaczy, że nie czytało mi się dobrze i nie jest to jedna z wielu książek, które lubię. Bardzo ciekawy pomysł, świetne wykorzystanie pewnych schematów... lekko upiorna książka, ale na pewno bardzo ciekawa.

"Chłopaki Annanasiego" - nieco przypomniało mi właśnie "Amerykańskich bogów". Właściwie nie wiem, co o niej mogłabym napisać, oprócz tego, że i ta książka mi się podobała.

Cóż, jak na razie przeczytałam trzy jego książki i to zapewne nie jest dość, żebym mogła powiedzieć, że jestem fanką Gaimana, ale sądzę, że skoro te trzy mi się podobały, tak samo będzie z innymi. Lubię jego twórczość i na pewno jak będę mieć okazję, sięgnę po kolejne powieści tego autora.

Paya

Kocham, kocham, kocham! Kocham obsesyjnie, kocham szalenie, kocham książkowo Very Happy

Droga Mad Len sięgaj jak najprędzej. Polecam bardzo z nowości wspomnianą "Księgę Cmentarną", a także zbiory opowiadań. Jeżeli tęsknisz za światem Amerykańskich Bogów to sięgnij po drugi zbiór opowiadań "Rzeczy ulotne" Smile

cheeza

Co do Gaimana, wiele jego książek bardzo mi się podobała, ale wśród tylu dobrych pisarzy fantastów znajdą się lepsi. Ksiązki do przeczytania oczywiśie koniecznie,ale na raz.

Zebra

hm.. to ja nie czytałam jego książek .. musze to nadrobic... jaką mi polecacie ... ?? Embarassed

Paya

Na początek najlepiej coś lekkiego: "Księga Cmentarna", "Gwiezdny Pył" lub "Koralina". Dopiero później "Nigdziebądź", "Amerykańscy Bogowie" i zbiory opowiadań.

Nilak90

Strach tu cos napisac, bo bedzie, ze odkopalem temat, ale poprostu Gaiman do mnie nie trafia, moze musze przeczytac cos innego, bo na ksiazce "Amerykanscy Bogowie" poleglem, doczytalem moze do polowy, nudne to strasznie, nic mnie nie ciagnelo, zeby czytac to dalej.