Orzel
Ołówek
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:24, 03 Maj 2010 Temat postu: Zachowanie policji w opowiadaniu kryminalnym |
|
|
Witam! Zaczalem pisac opowiadanie. Jestem rzecz jasna amatorem i brak mi doswiadczenia w pewnych kwestiach. Chcialbym, zeby ktos znajacy sie na pracy policjanta, lub scislej oficera dyzurnego na komisariacie udzielil mi kilku informacji. Chodzi mi o zachowanie pracownika policji w pewnej scisle okreslonej sytuacji. A przedstawia sie ona nastepujaco:
Mam dwadziescia jeden lat. Trzy lata temu doprowadzilem do wypadku samochodowego, w ktorym zginal dorosly mezczyzna starajac sie uniknac kolizji ze mna (niedoswiadczonym kierowca, nie posiadajacym prawa jazdy). Przestraszony ucieklem z miejsca wypadku i uniknalem odpowiedzialnosci karnej. Po trzech latach meczy mnie sumienie i postanowilem sie przyznac do wszystkiego na komisariacie. I teraz scena, ktora chce opisac:
Poznym wieczorem wchodze na komisariat. Mowie oficerowi dyzurnemu, ze chcialem porozmawiac z komendantem. On napewno zechce wiedziec w jakiej sprawie. Wtedy ja odpowiadam ze "zabilem czlowieka". Co robi w takiej sytuacji oficer dyzurny?? Jak sie zachowuje? Czy zachowuje spokoj? Jakie dzialania podejmuje? Czy wzywa komendanta, czy kogos, kto ma mnie przesluchac? Czy zostaje natychmiastowo aresztowany?? Jaki wyrok moze mnie spotkac?? Bardzo prosze o pomoc. Naprawde zalezy mi na tych informacjach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|