Skąd jesteśmy?

koyuki

Byczki! Mała wieś pod Skierniewicami, między Łodzią, a Warszawą Smile

100 domów, ok. 450 mieszkańców, 4 ulicei same poooooooola i łąki:)
Nie ma to jak na wsi rankiem, śmierdzi gównem i rumiankiem

transfuzja.

Myślibórz, miasto powiatowe między Szczecinem a Gorzowem Wlkp. Z jeziorami, rzeką, lasami.

Dante

Siedział, w obszernej sieni z dwoma dużymi oknami. Nogi miał położone na biurku, na którym był pusty karton po pizzy, a na głowie z białymi włosami leżała gazeta. W pomieszczeniu był stół bilardowy, perkusja i schody na piętro. Na ścianach w nielicznych miejscach wisiały miecze i inne bronie. Tutaj właśnie mieszkał, tutaj przyjeżdżał jego agent kiedy znajdował dla niego misje. Od frontu budynku widniał szyld, "Devil May Cry" tak było na nim napisane, a na końcu ostatniego wyrazu był kształt wyobrażający człowieka z mieczem. Naprzeciwko kilka kroków od budynku, stała mała czerwona budka telefoniczna.

A ja mieszkam w Poznaniu, nie jest to złe miasto, ale ma swoje wady i zalety. Najbardziej ubolewam nad tym, że jest tylko jeden, a właściwie dwa sklepy z mangą i anime, a w dodatku jeden gorzej zaopatrzony od drugiego. Chociaż anime można tez kupić w saturna gdzie maja dość duży wybór.

Doza

Widzę, że są osoby z Małopolski. Jestem także i ja - Nowy Sącz we własnej osobie. O ile miasto może być w osobie... Wink

Minnie

Północna Polska -> Trójmiasto -> Gdańsk!
Takie wielkie-małe nic, od urodzenia potrafi się znudzić ;D

Aniss

Okolice Szczecina... Police!
Nie wiem, czy ktoś był, zna i w ogóle, ale widziałam kogoś tutaj z Myśliboża bodajże, a to nie za daleko... Smile

Vespergold

Hej, hej, Aniss, mam kolegę w Policach, wiem mniej więcej gdzie to jest! xDDD

Soł, jam z Wrocławia, chwilowo bardzo, ale to BARDZO mokrego.

Aniss

A jak się zwie, może go znam?

Vespergold

Artur I. xDDD

Aniss

Artur, Artur... Chodzi do "jedynki"?

Nie możecie załatwiać tego przez PW?
Mal.

Aszka

Okolice Wrocławia. Na tyle bliskie, że świat mnie nie omija, a i na tyle dalekie, że hałasu (prawie) brak - toż to błogosławieństwo jest!

eit

Katowice.

Vazurel

Wow więc jestem pierwszym (w tym temacie) i zapewne jedynym (na forum) mieszkańcem miasta co się Łódź zwie.
Nie ma to jak uczucie wyalienowania XD

A co do samego miasta to jest duże, głośne i szare. Tłoczno na chodnikach, ulice pełne samochodów, wszędzie fabryki a człowiek dla człowieka wilkiem. Ot moje kochane miasto.

zgaga.

E tam! Przynajmniej wiem gdzie się Łódź znajduje. A Radzymin zna pewnie tylko jedna osoba na tym forum, bo z Wołomina jest, a to niedaleko :)
A tak ogólnie to zameldowane dzieciątko w Warszawie jest, ale cieszy się, że tam nie mieszka. Za głośno.

roślinawędrowna

Zna się Łódź, zna, oj tak. Dwa miesiące w szpitalu się tam mieszkało i niezła atmosfera w nim była, do tej pory wspominam. : ) Dla mnie to miejsce absolutnie wymiatało. Nie podobał mi się tylko park 1000-lecia, może przez tą jesień zrobił się taki ponury, bo zwykle takie zadrzewione okolice są niesamowite i w tym momencie się bardzo zdziwiłam.