Najczęściej w życiu trafiamy na tych co zdradzają

Hien

W średniowieczu? Musiałabyś się urodzić królewną, by trafić względnie nieźle (w końcu stary, ohydny, bogaty król to dobra partia, zwłaszcza że małżeństwo pociągnie za sobą sojusz krajów), inaczej w wieku 16 lat byłabyś ze sto razy zgwałcona, a jakbyś miała pecha, jakiś nawiedzony mnich by cię kazał zabić jako nieczystą i pewnie mającą konszachty z szatanem. Chociaż i bycia z wyższych sfer nie polecam, byle poród i światli średniowieczni medycy z najlepszymi chęciami pozbawiliby cię życia, a twój mąż w tym czasie by szalał z jakąś nieszczęsną wiejską dziewuszką, zupełnie nie przejmując się, że może się to dla niej skończyć fatalnie.

Płomień

Bez przesady. Tak się składa, że w średniowieczu ludzie wcale nie gwałcili tak chętnie, chyba, że akurat wybuchła jakaś wojna. Zarówno szlachta jaki chłopi bronili czytsości swych córek żeby później łatwo można było ją wydać za mąż. Co do miłośi w średniowieczu wątpie żeby ustawiane małrzeństwa były pełne uczuć i namiętności. A mężczyźnie wcale nie byli lepsi niż dzisiaj.

No chyba, że to było średniowiecze w wersji hollywood.

Dante

Czym naprawdę jest człowiek... Według naukowców kolejnym tworem ewolucji, który ma (przynajmniej narazie) panować na Ziemi. Filozofowie maja wiele czasmi sprzecznych teorii. Zwykły obywatel sie nad tym nie zastanawia.

Jacy sa ludzie... Powinni sobie pomagać nawzajem i byc dla siebie życzliwi, a są kłamliwi i zdradzieccy, i chcą tylko zyskać. Bóg stworzył człowieka i dał mu własną wolę ale czy to go upoważnia do krzywdzenia bliźniego. Na to pytanie powinien sobie odpowiedziec każdy sam. (to jest tylko moje zdanie)

Miłość... Chwilowe zuroczenie, które łączy dwoje ludzi które myśli, że sa dla siebie stworzeni. Spotykaja się, jak dobrze pójdzie biorą ślub, a co póżniej... Rozstaja sie wcześniej czy później, a jeśli razem dorzyja starości to i tak zapominaja o łączącym ich uczuciu, które z czasem zanika. Mówicie że każdy człowiek patrzy inaczej na miłość zależnie na wiek.

Uważam, że miłość też sie kończy wsześniej czy później to tylko kwestia czasu, nic nie (ludzkie) jest wieczne. "Coś się kończy, coś sie zaczyna" i nic na to nie poradzimy.
To jest tylko moje zdanie na ten temat, a wy macie prawo do swojego tylko, że nie zawsze ludzie chcą was wysłuchać.