Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Cosette
Gęsie Pióro
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:42, 23 Gru 2009 Temat postu: Jak wybieracie książki? |
|
|
Czym się kierujecie, wybierając książki? Recenzjami, opiniami innych czy własnym przeczuciem?
Jeżeli chodzi o mnie, nie jestem osobą która przychodzi od biblioteki albo księgarni nie wiedząc, co ma wybrać. Idę w te miejsca wtedy, kiedy wiem dokładnie co mam wziąć, na co mam ochotę, co mi ktoś polecił, czego recenzja mnie zaciekawiła et cetera. Jeżeli jednak mam ochotę na przeczytanie czegoś a nie mam żadnej powieści na oku, wtedy idę do biblioteki i łażę pomiędzy półkami nie mogąc się zdecydować. :p Jeżeli jdnak już coś wybiorę, kieruję się zazwyczaj tytułem (przyciągają mnie długie, skomplitowane tytuły składające się z trudnych słów albo te krótkie, ale za to tajemnicze, które aż proszą się, aby dowiedzieć się dlaczego powieść została tak a nie inaczej nazwana - oczywiście poprzez przeczytanie jej). Książkę biorę często też wtedy, kiedy nazwisko autora wydaje mi się znajome.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:59, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Stare książki, bez określonego tytułu na grzbiecie, ze starego roku, nieznanego autora, nieznanej treści, z pożółkłymi stronami... wtedy tak, chociaż jest niebezpieczeństwo, że książka jest niekompletna. W mniejszych bibliotekach z tyłu książki jest przyklejona karteczka z datami, kiedy kto wypożyczał... jak książka jest stara i mało osób ją czytało - tym lepiej.
Ale wolę autorów znanych, acz mało popularnych pospólstwu; wczoraj padło na Syrymagu, czyli Saramago. A nuż widelec coś ciekawego... noblista, do tego jest gorąco polecany przez pewnego dr hab. prof., który pewnie tłumaczy jego książki, więc ja też się skuszę.
A im książka nowsza, tym gorzej. Chyba, że do kupienia, wtedy tak
Jak chcesz długich, skomplikowanych tytułów - poszukaj w pracach naukowych Gdziekolwiek to można znaleźć... tam jest szczyt ludzkich możliwości, jeśli chodzi o tytuły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
roślinawędrowna
Wieczne Pióro
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:36, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Korzystam z opisu na tylnej stronie okładki, tam jest cały wyciąg mówiący, czego można się spodziewać, bardzo pomocne. Od razu po tym wiem, czy może mnie zainteresować reszta książki. Jak mi się tematyka powieści wyda poetycka, piękna i przekonująca, wtedy biorę i zaczynam się cieszyć. Większość okładek mnie jednak już na wstępie wystraszy i już jestem bezpieczna, bo leży tom z powrotem na półce. Okładka musi być estetyczna wraz z obrazkiem i częścią informacyjną. Jeśli dzieło jest piękne, wtedy może na wnętrzu się nie zawiodę.
Odkładam, gdy widzę tematykę religijną, albo zauważę, że mogę się spodziewać dreszczowca. Same spokojne lektury wybieram, a tym bardziej jak są zabawne, bo chcę, aby miło się czytało wieczorem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanai
Orle Pióro
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z planety Pandora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:23, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja najpierw patrzę na tytuł, potem na okładkę - jak ładna okładka i fajny tytuł, to biorę. Potem czytam opis z tyłu książki, a potem sprawdzam jej stan - jeśli okładka jest chociażby troszeńkę zgięta czy zjechana, to wkurzam się i odkładam na półkę i czekam na nową dostawę, aż będzie jakiś ładniejszy egzemplarz. Doprawdy, wkurza mnie to, że ludzie nie mają szacunku do książek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:55, 24 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Korzystam z opisu na tylnej stronie okładki |
Tak, "Oskarżony Pluszowy M." mnie tak przyciągnął opisem z tyłu, że nie mogłem doczekać końca książki później Jednym słowem - przejechałem się na tym pseudo-nowo-czesnym bełkocie. Nie wszystko złoto, co się świeci. A jeśli ktoś podaje na okładce lub na folii "Następca Dana Browna" albo "Na miarę Mario Puzo" to mam ochotę schować książkę na półkę, aby nikt jej nie oglądał Ale niestety, nie moja książka, nie moja półka. A widząc np. nazwisko Lehane - nawet gdyby zaczął pisać fantastykę - sięgnąłbym bez wahania. Są autorzy, którym się ufo. Z nieznajomymi bywa różnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pierre de Ronsard dnia Czw 20:56, 24 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paya
Gęsie Pióro
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nigdziebądź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:22, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pierre de Ronsard napisał: | A jeśli ktoś podaje na okładce lub na folii "Następca Dana Browna" albo "Na miarę Mario Puzo" to mam ochotę schować książkę na półkę, aby nikt jej nie oglądał |
Mam podobnie, Pierre. Też tego nie znoszę. A przy wyborze książki kieruję się listą Zazwyczaj mam zawsze przy sobie jakiś tytuł, którego szukam, a gdy nie potrafię go znaleźć, to przy poszukiwaniach trafiam najczęściej na pięć innych ciekawych tytułów. I bardzo często wybieram książki na zasadzie "już gdzieś o tym czytałam". Wygląd książki ma dla mnie stosunkowo małe znaczenie, opis z tyłu często nie pomaga, jednak to właśnie wygląd estetyczny pomaga mi gdy mam problem z wyborem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Orle Pióro
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Początku Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:46, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei, kiedy jakaś książka mnie zaintryguje, tytułem, okładką, czy opisem z tyłu okładki, zdejmuję ją z półki, otwieram na chybił-trafił i czytam fragment. Jeśli mi się spodoba, to książka jest moja. Jeśli nie, wraca na półkę. Może i trochę głupio, bo przecież zawsze mogłam przeczytać jakiś akapit, który zupełnie w mój gust nie trafia, a pod nim był drugi, o wiele bardziej interesujący, ale nie mogę się tego nawyku pozbyć.
Kiedy jestem w bibliotece, przyciągają mnie najbardziej pożółkłe, najstarsze, najbardziej wymiętolone egzemplarze. Ostrzegam, że to nie jest najlepszy sposób na wybranie sobie lektury! Kiedyś, czytając najbardziej pożółkłą, najstarszą etc. książkę, którą udało mi się wypatrzyć, na ostatniej stronie natknęłam się na przypis, wykonany odręcznie, przy pomocy czerwonego długopisu: "Brakuje końca sorry". No cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:17, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czasem mam wrażenie, że jakaś książka po prostu do mnie woła - jak ostatnio "Rycerz Kielichów". Widzę ją na półce i już w momencie brania jej do ręki, jeszcze przed przeczytaniem opisu i przejrzeniem wiem, że kupię. Bywa, że wybieram coś dlatego, że autorem jest ktoś, kogo książki czytałam wcześniej i mi się spodobały. Ale na ogół postępuję podobnie jak Alice, z tym, że dodatkowo czytam też początek.
Co do tych napisów... cóż, zwykle też mnie zrażają;p Gdyby nie to, że czytałam Draco Dormiens Cassady Claire zapewne nigdy w życiu nie kupiłabym jej Darów Anioła widząc, że poleca je Meyer.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:07, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Książek już nie kupuję. Wybieram je metodą przeczytania egzemplarza z biblioteki i potem ewentualnie kupuję, jeżeli dwa tygodnie-miesiąc po przeczytaniu nadal mam ochotę budować książce ołtarz. Tą metodą nabyłam Wyjącego młynarza, Jedynym wyjściem jest śmierć i książkę o hippisach.
Zaś w bibliotece? Wybieram z mojej prywatnej listy ksiąg do przeczytania, która zawiera wszystko, co ktokolwiek mi polecił i mnie zainteresowało według opisu. Nie dotyczy to literatury fińskiej. Ją biorę z półki nie pytając o nic. I tylko na jednym się przejechałam, bo autorka próbowała pisać bez tej fińskości, jaką w tych książkach cenię i przez pół przeczytanego fragmentu opisywała coś tak odrażającego jak dzieci, miłość macierzyńską, bachora w szpitalu i irracjonalny obłęd tej idiotki, która go urodziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamil2109
Stalówka
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:25, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Hm, ja patrzę zawsze na tytuł. Ale biorąc pod uwagę że ja pod inne stoiska nie podchodzę jak kategoria książki przygodowe dla młodzieży, to tytuł nie zawsze mówi mi czy to jest warte zachodu. Zawsze czytam tył okładki gdzie przeważnie pisze o czym jest książka, wtedy wiem czy chcę ją przeczytać. Broń Boże nie czytam zakończenia książki żeby wiedzieć czy jest to warte poświęcenia czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Orle Pióro
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Początku Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:31, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
O, a ja mam coś jeszcze. Doświadczenie nabyłam dzisiaj, kiedy weszłam do jednej z dwóch (!) księgarni w naszym mieście, węsząc w poszukiwaniu nowości. Oczywiście zaraz natknęłam się na osławiony "Zmierzch", który, z racji, że już czytałam, ominęłam i spojrzałam na książki obok. I mnie zamurowało.
Kiedyś, dawno tamu, interesowałam się wampirami i chciałam coś o nich przeczytać, ale wtedy nie było o nich nic w rzeczonej księgarni. A teraz?! Całe multum i w dodatku jedna z książek wyglądała tak, jakby autorka żywcem skopiowała wszystko ze "Zmierzchu", zmieniając imiona głównych bohaterów. Ogółem, było sześć czy siedem książek o wampirach. W księgarni, w której były kiedyś niespotykaną rzadkością.
A więc nowa zasada przy wybieraniu książek. Jeżeli wtórność bije po oczach, książka zostanie na półce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
An-Nah
Czarodziejskie Pióro
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: własna Dziedzina Paradoksu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:53, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wczoraj pierwszy raz kupiłam książkę autora, o którym nic nie wiedziałam, o książce też nie. Zamierzałam sobie kupić coś ciekawego, przegrzebałam cały empik, wytypowałam parę tytułów, z których ostatecznie wybrałam "Miasto i miasto" Chiny Mieville'a, autora, którego już znam, a więc mam zaufanie. I szłam z tym Mieville'em do kasy, gdy ujrzałam na półce książkę wołającą do mnie. Autor Caleb Carr, tytuł "Alienista". Obejrzałam opis z tyłu okładki - kryminał dziejący się w Nowym Jorku w latach 60 XIX wieku. Zerknęłam na pierwsze strony - i nie wiedziałam już, czy wziąć to, czy Mieville'a. Wzięłam obie ostatecznie...
Ale pierwszy raz mi się zdarzyło kupić książkę tylko na "intuicję". Książki fabularne zazwyczaj wybieram albo kiedy autora już znam (choćby z opowiadań w jakimś czasopiśmie czy antologii, jeśli nie z poprzedniej powieści), albo kiedy recenzje mnie zainteresują, albo z rekomendacji, albo, kiedy ktoś zapozna mnie z fragmentami, a całości dorwać nie mogę (tak było z "Lodem" Dukaja - przyjaciółka czytała mi kawałki, doprowadzając do sytuacji, w której nie mogłam doczekać się, aż skończy.).
Raz kupiłam książkę "sławną" - "Millenium" Larssona, które zaintrygowało mnie dopiero po n-tym artykule w prasie i pozytywnej opinii znajomej. Na razie jednak wraz z nowymi nabytkami czeka sobie grzecznie w kolejce.
Kupując naukowe, patrzę (poza tematyką) na bibliografię XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez An-Nah dnia Sob 9:56, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
EmmaZ
Ołówek
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:06, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ja się sugeruję recenzjami tylko czasami. Niekoniecznie czyjaś opinia będzie jednocześni moim zdaniem po przeczytaniu. tak jak na przykład wiele książek krytykowanych przez Szczuką w WO przeczytałam tylo dlatego, gdyż były one właśnie krytykowane. A co do opisów na odwrocie to się zgadzam, że nie wszystko złoto co się świeci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lill
Autokrata Pomniejszy
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:29, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wybieram książek - książki wybierają mnie. Autentycznie. Z reguły spadają na mnie w ciemnych księgarnianych zaułkach i koniec - muszę je kupić. Poza tym, kupuję to, co:
a) zostało napisane przez lubianych autorów
b) jest mi potrzebne
c) jest dostatecznie tanie, żebym w razie czego nie żałowała wydanej kasy
Najczęściej kupuję ksiązki, które wcześniej pożyczałam z biblioteki i doszłam do wniosku, że wypada mieć, żeby po nie nie latać co dwa tygodnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|