Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Wakacje

Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Kafejka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Cypisek
Orle Pióro


Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:53, 23 Cze 2009    Temat postu: Wakacje

Takiego tematu nie znalazłam, a przydałby się, prawda? ^^
W końcu kto nie lubi odpocząć od szkoły i pospac do 11?
To, że wakacje pod koniec są zazwyczaj nudne, to inna sprawa.
Wracając do tematu:
Jak najchętniej spędzacie wakacje? Co lubicie robić, gdzie jeździć? Gdzie wyjeżdżacie w tym roku. I czy w ogóle wakacje lubicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:25, 23 Cze 2009    Temat postu:

Nie lubię. Nudzi mi się, nudzi wybitnie, nie mam chęci nic robić i już wolałabym pójść do szkoły, tym bardziej, ze tam ciekawe rzeczy mają miejsce.

Chociaż, nie przeczę, podoba mi się szalenie spanie do 11.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:17, 23 Cze 2009    Temat postu:

Nienawidzę spania do 11. Co więcej, błogosławię budę za to, że musiałam wstawać rano. Jak śpię więcej niż 7 godzin, w ciągu dnia umieram, łeb boli jak jasna cholera, myśleć ani czytać nie idzie. A w wakacje, nie mając bata nad głową, notorycznie wprowadzam się w ten koszmar, nie potrafiąc jednak podnieść się z łóżka.
Wakacje lubię o tyle, o ile mam je z kim spędzać i na czym. Lubię pojechać do Lublina, lubię się włóczyć i być wszędzie, ale nie w domu. Ale jak nie mam z kim (a nie mam), to tylko zabijam czas i kompletnie tracę kontakt z rzeczywistością. Wakacje z reguły to moja nieustanna depresja. Jakby i tak brakowało mi dolegliwości związanych z nadwrażliwością na słońce i wysokie temperatury.
Innymi słowy: wakacji nienawidzę.

Miałam jechać na Woodstock, do Finlandii, do Krakowa, do Lublina... i wychodzi na to, że i tak całe wakacje, jak co roku spędzę w Warszawie. Żeby chociaż było z kim pójść chlać, ale nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cypisek
Orle Pióro


Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:37, 23 Cze 2009    Temat postu:

No to wypadałoby, żebym też się wypowiedziała.
Wakacje lubię do końca lipca, ewentualnie do początku sierpnia.
Wstawanie o 11 lubię przez góra dwa tygodnie. Bo to taki bez sensu dzień, jak się idzie spać o 2, a wstaje o 11, prawda?
Wakacje lubię, jak większość z Was, gdy mam co robić. W tym roku akurat mam, więc się cieszę. Zazwyczaj jeżdzę na różne obozy, czy tam kolonię, potem są wypady nad morze ze znajomymi no i potem pozostają brudne plaże tutaj, w Szczecinie.

Ogólnie?
Lubię. Do sierpnia. I już. Bo mam czas na czytanie więcej książek, na dłuższe wypady na miasto, na leniuchowanie. No i co tu ukrywać - uwielbiam słońcę, plażę i wszystko co z tym związane. Tylko Ci ludzie nad morzem, którzy chodzą i wrzeszczą "kawa, herbata, kapuczino', czy 'świeże pączki babuni', są po pewnym czasie irytujący.

No. Mimo wszystko życzę Wam udanych wakacji!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Paya
Gęsie Pióro


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nigdziebądź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:48, 24 Cze 2009    Temat postu:

Ja lubię wakacje, ale po dłuższym czasie zaczyna mi brakować wczesnego wstawania. I nigdy nie śpię do 11. Najdłużej do 9. Wychodzę z założenia, że szkoda dnia na długie spanie. I zawsze staram się znaleźć sobie coś do roboty, żeby nie było nudno. Lubię też wyjazdy; w tym roku nareszcie po długiej przerwie odwiedzę Jarmark Dominikański Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Płomień
Piórko Wróbla


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z ognia i siarki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:28, 01 Lip 2009    Temat postu:

A ja powiem tak: wakacje są świetne.
W poniedziałek napisałem ostatni egzamin i wreszcie mam spokój. Już nikt mi nad uchem nie truję "Ucz się k...wa!" Wreszcie w domu mogę odpocząć, poczytać może nawet coś napiszę. Mogę iść się upić i nikt nie będzie mówił, że "Pijany jesteś! Ucz się k...wa!" Mam tylko lightową robotę co drugi dzień i nie muszę już nic poza tym.
A że się ktoś nudzi? No cóż... Ja nie zamierzam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

roślinawędrowna
Wieczne Pióro


Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:06, 12 Lip 2009    Temat postu:

Ja widzę wakacje w całkiem miły sposób. Mam okazję robić spokojnie to, co mi wpadnie na myśl i nawet tracić czas i ciągle sobie odmieniać rytm dnia, przekręcać go i kombinować. Już nie wierzę w nudę bez szkoły i inne takie mało realne sprawy jak to, że wakacje to podobno lenistwo, bo to nie do końca prawda, gdyż niesamowicie się wówczas bawię. Ponadto można się jakoś psychicznie dostroić, ponieważ wszystko jest rozklekotane po maturze i trzeba to naprawić.
A jak mi czas płynie? Bardzo różnie niezauważalnie poprzez wszystkie dla mnie niecodzienne zajęcia i za każdym razem pojawiają się one inne, żeby nie doszło do znużenia. Miałam nawet kilka dni, kiedy się wzięłam za rysowanie, a to mi się zdarza naprawdę od bardzo wielkiego dzwonu. Spaceruję w jakieś opuszczone miejsca i się rozglądam, a potem biegnę dalej, następnie okazuje się, że już jestem w domu, więc wskakuje na balkon i tam rozkładam różne gazety lub książki. Oczywiście dużo dni marnuję, ale to zawsze na jakiś relaks. Jak chcę to nawet zaczynam studiować jakiś ciekawy temat. Po prostu wolność i jest się, czym cieszyć, bo to czas, w którym szaleńcy się dobrze czują. Wink
Już dużo czasu minęło, ale na razie nie mam dość, bo wiem, że nie ma się, co zachwycać różnymi zadaniami do wykonania po wakacjach, gdy się nie ma na nie ochoty.
Jadę do Krakowa, ale raczej to za bardzo nie jest wyjazd, bo potem tam będę mieszkać, ale do tej pory jest to atrakcja i jeszcze zacznę się też aklimatyzować i poznawać różne dojścia we wszelkie możliwe miejsca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cypisek
Orle Pióro


Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:58, 24 Sie 2009    Temat postu:

Wakacje się kończą i nie wiem jak Wy, ale ja nie mam ochoty jeszcze iść do szkoły, więc pomarzmy jeszcze trochę i powspominajmy. Jak minęły Wam te wakacje?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Bajkopisarz
Gęsie Pióro


Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:21, 24 Sie 2009    Temat postu:

Nie chcę Cię wprowadzić w depresję, ale zostało mi jeszcze ponad miesiąc wakacji Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bajkopisarz dnia Pon 1:21, 24 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:24, 24 Sie 2009    Temat postu:

Mi też, aczkolwiek przeklinam pierwszego września. Czeka mnie dymanie do budy, by się na poprawianie matury zapisać (się trzeba podciągnąć, jak się chce iść na wybitnie oblegany kierunek, a nie siedzieć na tym, na co poszłam w końcu), moi znajomi kończą wakacje i w ogóle.
Mi tam wakacje minęły, jak to mi. Na zabijaniu czasu (poznałam dogłębnie 5 gier, w tym 4 bardzo stare), zagłębianiu się w tak zwane teorie spiskowe, pisaniu bardzo wolno, czytaniu bardzo szybko, piciu bardzo dużo i łażeniu po osiedlu. Wynudziłam się za wszystkie lata, dostałam odpierduchy z powodu braku kompletnego kogokolwiek do spędzania czasu i miałam nawrót letniej depresji i letnich stanów lękowych. Dla pociechy wciągnęłam się w Letnie GP w skokach i nim żyję aż do przyszłego łikendu. I tyle. Takie to były fascynujące, najdłuższe moje wakacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cypisek
Orle Pióro


Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:44, 24 Sie 2009    Temat postu:

Ile ja bym dała za kolejny miesiąc wakacji! *zazdrości*
No, ale cóż - przynajmniej miłe wspomnienia mam.
Jak spędziłam?
Pierwszy tydzień spotykałam się ze znajomymi i przygotowywałam się do wyjazdów. Potem był tydzień w górach, na obozie. Fajnych ludzi poznałam i było całkiem całkiem, chociaż (dopóki nie było kolejnych wyjazdów i nie miałam porównania) twierdziłam, że było wspaniale.
Na jakieś trzy dni wróciłam do domu i w sumie znów przygotowywałam się na wyjazd.
Znów tydzień, tym razem na obozie jeździeckim, z tymi samymi ludźmi, z którymi byłam w górach (chociaż nie wszystkimi).
Wróciłam znów do domu i narzekałam, że jadę nad głupie morze, na głupią kolonię na głupie dwa tygodnie. Boże, jak ja nie chciałam tam jechać! Ale pojechałam i było tak wspaniale, cudownie, że nie da się tego opisać słowami. Pomijając oczywiście warunki. Mieszkaliśmy w kontenerach 2x5, na śniadanie mieliśmy dwa plasterki sera i trójkącik serka topionego (podobnie na kolację), a obiad, to już była czysta parodia - jajko sadzone i buraki. Na pewno wszyscy się najedzą. Ale co tam - byli naprawdę wspaniali ludzie. Jak wracałam, siedziałam z koleżanką z tyłu i płakałyśmy tak, jak jeszcze nigdy, za niczym.
Po powrocie przez tydzień rozpaczałam i tęskniłam, opowiadałam wszystkim na około, jak to było świetnie i w sumie, to przedwczoraj minął ten tydzień i dopiero mi przechodzi. No. Teraz znów to samo - przez cały dzień oglądam filmy, siedzę na forum, wieczorami spotykam się ze znajomymi i wspólnie narzekamy, że 'znów szkoła'.
No. xD'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

van Gogh New
Stalówka


Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:57, 25 Sie 2009    Temat postu:

Wakacje - świetna sprawa Smile Można sobie odpocząć od tego wszystkiego co jest w trakcie roku szkolnego lub akademickiego Laughing największym ich plusem jest to, że można praktycznie robić co się komu podoba - z zaznaczeniem, iż mamy na to fundusze i nieczepialskich rodziców Laughing A tak poważnie - nie potrafię spać do tak później godziny - szkoda mi dnia! Co do wyjazdów - rzadko kiedy, ale jak już to Kraków - nie ma to jak szwendanie się po uliczkach i leżenie nad Wisłą Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mad Len
Zielona Wiedźma


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z komórki na miotły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:28, 25 Sie 2009    Temat postu:

Cóż, mnie też czeka miesiąc wakacji, ale do tej pory nie mogę zdecydować, czy się z tego cieszyć, czy się martwić. Zapewne jak tylko zacznie się rok akademicki znowu będę o wakacjach śnić i marzyć, ale póki co... po prostu się nudzę.
Nigdzie nie wyjeżdżałam, nie licząc krótkiego wypadku do koleżanki. Właściwie tylko przez parę dni, kiedy dwie koleżanki były u mnie, bawiłam się fajnie. Prawie wszyscy znajomi są w rozjazdach/robią staże, więc nawet nie ma z kim się spotkać. Nawet nad zalew nie ma po co jechać, bo takie tłumy, że zostają miejsca stojące. Ewentualnie można się ułożyć w trawie wysokiej na dwa metry.
Ogólnie nie powiem, żebym tegoroczny okres wakacyjny mogła zaliczyć do bardzo udanych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:33, 25 Sie 2009    Temat postu:

Mój jedyny wyjazd to był dwudniowy wypad do stolicy w celach zawodowych. We własne urodziny do najbardziej znienawidzonego miasta. Urocze, nie?

A mimo to uważam, że miałam najwspanialsze ze wszystkich wakacje. Może dlatego, że pierwszy raz czas pełnej swobody zgrał mi się z przylotem weny twórczej, czego efekty zresztą w dziale "Opowiadania". Piszę od rana do wieczora, tworzę coś większego (i bardziej kochanego) niż kiedykolwiek i prawdopodobnie napiszę powieść na jakieś 280 stron w wordzie w ciągu niespełna dwóch miesięcy. O, dla takich chwil się żyje!

Poza tym, jest słuchanie muzyki o pierwszej w nocy przy otwartym oknie, są wypady na miasto ze znajomymi i pływanie po Wiśle tramwajem wodnym, było nawet spotkanie pseudoklasowe, które też uważam za udane, chociaż... No, przemilczmy. Wrócę do szkoły naładowana dodatnio jak nigdy.

I skończę "Szkołę" przed wrześniem, o! *triumfujący uśmiech*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 5:55, 24 Sie 2012    Temat postu:

Kolejne wakacje kończą się. Część idzie do szkół, a część właśnie przypomina sobie o wrześniowych poprawkach. Szczęśliwcy nie mają sobie o czym przypominać, a jeszcze więksi szczęśliwcy pamiętali o nich wcześniej i teraz zostaje tylko dokończyć materiał. Jak to w końcu jest z tymi wakacjami? Studenckie wakacje są dłuższe niż uczniowskie i coś tak nam się ostatnio wydaje, że przynajmniej nam i Lill się tym razem nie nudziło w nawale roboty. Zmieniło się coś w wakacjach? A może ktoś dotarł do życiowej wiedzy, jak przetrwać wakacje i nie zdechnąć z upału/nudów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Kafejka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin