Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
KuchikiRukia90
Stalówka
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Społeczność Dusz... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:33, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Brdzo lubie teatr, a zadko niestety chodze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
whyou
Stalówka
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: katowice. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:42, 19 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam teatr. I z widowni, i ze sceny. W teatrze występowałam raz. To nie było żadne super przedstawienie, ale cieszę się, że to zrobiłam. Mam zamiar w przyszłości to powtórzyć. Mam zamiar zostać aktorką.
A chodzić do teatru? Również kocham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irbis
Stalówka
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:08, 11 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Kocham teatr! A i mogę się nawet pochwalić że gram w teatrze już dośc długo i marzę o tym by dalej rozwijać się w tym kierunku!- To tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cheeza
Stalówka
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:23, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Granie jest cudowna. ten dreszcz emocji przepływający wzdłuz krgosłupa kiedy stałam na deskach czekając na rozpoczęcie przedstawienia. I te wpatrzone oczy widzów śledzące każdy mój ruch czy gest... Brakuje mi tego.. Bardzo brakuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:57, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czy mogę popsioczyć? Czy nie uważacie, że jedno zdanie "lubię/uwielbiam teatr" to za mało, by wnosiło coś do dyskusji? No ludzie, czy klawiatura gryzie? A sztuki, a ulubione gatunki, a... naprawdę nie da się tego opisać? Naprawdę mam dość tego nabijania postów. Ktoś, kto faktycznie teatr lubi na pewno jest w stanie powiedzieć coś więcej, jesteśmy na forum literackim, a nie na wystawie analfabetów spod bloku.
Cheezo, nie bierz tego do siebie, akurat nie na ciebie krzyczę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanai
Orle Pióro
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z planety Pandora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:23, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jedyny musical, jaki kocham, to Upiór w operze - poryczałam się na nim jak głupia xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cedalia
Pawie Pióro
Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:50, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam teatr kiedy mam tylko okazję to zostawiam wszystko i jadę. Ostatnio byłam na "kolacji dla głupca" w Ateneum nawet dobra komedia, nie raz na twarzy pojawił się uśmieszek, dobra sprawa jeśli ktoś chce się oderwać tylko po to aby się pośmiać.
Genialnie zagrał Tyniec, według mnie. Końcówka taka przewidywalna, zresztą wszystko przewidywalne, ale nie traci to wcale na swoim uroku. Przypadła mi też do gustu dziwnie zachowujaca się kochanka Pierre'a.
W ostatni czwartek byłam też w Romie na "Les Misérables" Cudowna sprawa!
Piękna oprawa muzyczna, technicznie wszystko dopracowane, aktorzy no nie da się ich do niczego porównać, bo byli jedyni w sowim rodzaju. Prawdziwe oddanie musicalowi. Nie będę jakaś wyjątkowa, jeśli napiszę, że moje serce podbiła ta dwójka dzieci Cosette i chłopiec, który śpiewał o życiu na ulicy. Choć chłopiec był bezkonkurencyjny. Cały czas chodzi mi po głowie tekst, który śpiewał "My mali ludzie jesteśmy wielcy, więc nigdy nie kop szczeniaka, bo będzie kiedyś psem"
Łezka w oku mi się nie raz zakręciła. Szczególnie, kiedy umierała matka Cosette " Cosette, och Cosette zbierz już zabawki, robi się zimno. Choć spać Cosette"
Poruszył mnie jeszcze wątek Eponniny "wciąż sama, lecz w jego rąk uścisku" " Gdy snu mi brak to widzę jak szarzeje świat i blednie"
Polecam jak ktoś nie był, warto ^^
Sama osobiście szykuję się jeszcze na "Małego księcia" również do Romy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cedalia dnia Pią 14:07, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lill
Autokrata Pomniejszy
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:12, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie właśnie w "Les Misérables" odstraszyły dzieci. Przepraszam, mam dzieciowstręt. Chociaż chłopiec był niezły.
"Słuchaj, kiedy śpiewa lud" pamiętam do teraz, najlepsza piosenka z całego musicalu. I Javert <3 Był tak rozkosznie mroczny, że ach... I szynk! "Kramu tego król, szynku tego pan..." było świetne.
I nie wiem, która Cosette była, kiedy Ty oglądałaś, Cedalio, ale ta, którą ja widziałam, generalnie rzecz ujmując, piała. Ogólnie była dość niefortunnie dobraną osóbką. Mówię oczywiście o dorosłej Cosette.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cedalia
Pawie Pióro
Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:27, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Małą Cosette to jak ja byłam, to była taka blonydneczka i miała cudownie głęboki głos, dziewczynka widać, że jest już świetna aktorką. Ten lęk w jej głosie, aż mnie dreszcze przechodziły. Dorosła Cosette jakoś wielce mi w pamięci się nie zaprzątała. W ogóle jakoś szczególnie nie ruszył mnie wątek miłości Cosette i Mariusa. Najbardziej jasna w tej całej sytuacji była wlaśnie Eponnin, według mnie.
A co do Javerta! Cudowna był moment samobojstwa.
No i co tam jeszcze, wiadomo "Słuchaj kiedy śpiewa lud" jedna z najlepszych piosenek, bo taka podniosła.
Ale nie zapomnę też nigdy tej piosenki, jak już pozabiljali tych rewolucjonistów i wyszły dziewczyny. Zaczęły śpiewać "Nie tak dawno przecież też ktoś tulił ich do snu, widocznie nikt im nie powiedział, że lepiej żyć"
I jakoś potem był Marius z "Pusty stół, puste krzesła"
Ja tam ogólnie mam bardzo pozytywne wrażenia, nie zapomnę tego pierwszego strzału jak walczyli rewolucjoniści xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cedalia dnia Pią 14:29, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lill
Autokrata Pomniejszy
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:20, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Też nie zapomnę pierwszego strzału. Siedziałam w pierwszym (czyli de facto drugim, biorąc pod uwagę "zerówkę") rzędzie i jak zaczęło śmierdzieć... xD
Samobójstwo, tak! Cudne, cudne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:33, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Cedalio, a kto śpiewał Javerta? Kto, kto, kto? Gavroche jest fajny, oczywista, jedyna dziecięca postać, jaką lubimy. Niestety jego piosenki nie ma na płycie z Les Miserables! Podobnie jak kilku świetnych innych z Javertem. Mała Cosette nas tym swoim piszczącym głosikiem cholernie denerwowała, bo ogólnie nie znosimy dzieci, a na scenie to już w ogóle. A dorosła Cosette piała też, gdy my byliśmy.
Słuchaj kiedy śpiewa lud znamy na pamięć, w wersji warszawskiej i gdyńskiej, gdyńska pod pewnymi względami lepsza. Ale sceny na barykadzie - wszystkie wspaniałe. Pierwszego strzału jako takiego nie pamiętamy, ale pamiętamy całą scenę, gdy ich trafiano po kolei.
I piosenka Wino pij - podczas musicalu nie zwróciliśmy uwagi, ale na płycie - coś wspaniałego. Takie subtelne, ciche, ale klimatyczne. Płyta niestety nas zawiodła z początkową pieśnią, bo tam pan Dziedzic zaśpiewał wprawdzie wspaniale, ale jego Javert stracił pazur.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hien dnia Pią 19:41, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cedalia
Pawie Pióro
Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:57, 17 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przyznam się, że nawet nie spradzałam jak jechałam na "Les Misérables" bilet miałam załatwiany na szybkiego i nie sprawdzałam obsady.
Ale to raczej nie był Dziedzic prędzej Szydłowski.
Właśnie słyszałam, że brakuje paru piosenek, ja tam płyty nie kupowałam, kosztowała ponad czterdzieści złotych, szkoda mi było xD
Jednak koleżanka kupowała, to sobie przesłucham. A w ogóle na dwusetnym spektaklu rozdawali płyty za darmo! ;D
Ej nie wiem na jaką wy malutką Cosette natarfiłyście, u mnie miała dziewczynka cudowny głos, taki nawet lekko zachrypnięty i mocny.
Hm... w moich kręgach po spetaklu u znajomych popularna była piosenka " Miłe panie, chętne całą noc" ( ej ale muszę przyznać, że podobało mi się jak to zrobili i w ogóle fajnie wykonana piosenka)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cedalia dnia Pią 19:58, 17 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|