Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Lejwodna
Stalówka
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:47, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pierre de Ronsard napisał: | Cytat: | opowiadaniach poruszam ciekawsze tematy |
Udowodnij. Zanussi także jest fizykiem, a jego filmy są... mniej atrakcyjne, tylko dlatego, że hiper logiczne. Na czym polega atrakcyjność opowiadania ścisłowca? Bo ja Ci nie wierzę! |
Nie jestem ścisłowcem (leciałam na dwójach i trójach z matematyki i fizyki, to chyba coś udowadania. Teraz udaje mi się dostawać częściej czwórki). Zawsze byłam i będę humanistką o czym świadczą moje zainteresowania i chociażby oceny.
Udowodnię w swoim czasie, póki co nie czuję takiej potrzeby, muszę was lepiej poznać (dotychczas nie publikowałam swoich opowiadań w Internecie, czytali je tylko moi znajomi i nauczycielka) :).
Po prostu dostrzegam więcej rzeczy, zaczęłam patrzeć na świat z innej perspektywy. Z resztą znakomici filozofowie byli także często specami w sprawach fizyki lub matematyki, czy coś jest ze mną nie tak? Poza tym nie napisałam, że moje opowiadania są hiperlogiczne. Uważam jednak, że mój umysł się otworzył. Dodam jeszcze, że pod wpływem najslynniejszej książki Wellsa pt. 'Wehikuł czasu'. Antyutopia, polecam.
PS. Nie wiem w jaki sposób miałabym Ci udowodnić jakie zmiany zaszły po moim 'zakumplowaniu się' z podręcznikiem do matmy. Swoich starych tekstów nie pokażę, bo wstyd. Najnowsze zamieszczę niedługo ;).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:33, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | muszę was lepiej poznać |
jak mnie lepiej chcesz poznać, to nie licz na obiektywne ocenianie. Po to jest anonimowe (do pewnego stopnia) forum. Znajomi nie ocenią tak dobrze jak Malaria, Bajkopisarz czy Ja.
Wybacz, wziąłem Cię za ścisłowca strictement. Nie zważyłem na to, że większość życia trudniłaś się czym innym A filozofami się nie zasłaniaj. Co Ty na to: Rabelais, wielki prozaik, stał się medykiem w 9 miesięcy. Mało? Wystarczyło. Ale wtedy był mniejszy zasób wiedzy, dlatego też filozofowie mogli trudnić się wieloma rzeczami naraz. Nie przeczę, były wśród nich jednostki wybitne (Pascal), ale jestem zwolennikiem wykształcenia specjalistycznego, dlatego myślę, że ogólna wiedza z kilku dziedzin ogranicza Chociaż jak mówił pewien profesor: "Człowiek uczony to taki, który wie wszystko o czymś i coś o wszystkim". Dziś mamy nadmiar wiedzy. Chcesz wiedzieć czym to się kończy? Poczytaj "Obłęd" Jerzego Krzysztonia (w każdej bibliotece powinien się znaleźć choć 1 tom, a są trzy).
Starych opowiadań nie pokazuj, choć wstydem nie jest brak talentu, ale wstydem jest pisać "pokarzę" przez "ó".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lejwodna
Stalówka
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:57, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pierre de Ronsard napisał: | Cytat: | muszę was lepiej poznać |
jak mnie lepiej chcesz poznać, to nie licz na obiektywne ocenianie. Po to jest anonimowe (do pewnego stopnia) forum. Znajomi nie ocenią tak dobrze jak Malaria, Bajkopisarz czy Ja.
Wybacz, wziąłem Cię za ścisłowca strictement. Nie zważyłem na to, że większość życia trudniłaś się czym innym :) A filozofami się nie zasłaniaj. Co Ty na to: Rabelais, wielki prozaik, stał się medykiem w 9 miesięcy. Mało? Wystarczyło. Ale wtedy był mniejszy zasób wiedzy, dlatego też filozofowie mogli trudnić się wieloma rzeczami naraz. Nie przeczę, były wśród nich jednostki wybitne (Pascal), ale jestem zwolennikiem wykształcenia specjalistycznego, dlatego myślę, że ogólna wiedza z kilku dziedzin ogranicza :P Chociaż jak mówił pewien profesor: "Człowiek uczony to taki, który wie wszystko o czymś i coś o wszystkim". Dziś mamy nadmiar wiedzy. Chcesz wiedzieć czym to się kończy? Poczytaj "Obłęd" Jerzego Krzysztonia (w każdej bibliotece powinien się znaleźć choć 1 tom, a są trzy).
Starych opowiadań nie pokazuj, choć wstydem nie jest brak talentu, ale wstydem jest pisać "pokarzę" przez "ó".
;-) |
Coś w tym jest ;). I przepraszam za błąd, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie ;p.
Co do tematu: nie lubię też historii, ze względu na podejście nauczycielki do uczniów i sposobu prowadzenia lekcji. Samą historię lubię bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
roślinawędrowna
Wieczne Pióro
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:49, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Naprawdę mnie ciekawi, czy nauki ścisłe pomagają, czy przeszkadzają w pisaniu. Ostatnio zauważyłam u siebie tendencję do lekkiego pogardzania fantastyką i zamierzam zacząć pisać bardziej rzeczowo, a na razie w tym raczkuję, bo to o wiele trudniejsze. Nie mówcie, że to nie zachwycająca perspektywa, pisać prawdę i tylko prawdę (oczywiście tylko w zakresie prawdopodobieństwa, żebym nie przesadziła z tą prawdą). : D Wszystko, co udowodniono i potwierdzono w oparciu na obecnych możliwościach, tylko na tym się opierać. Chociaż w sumie raz czytałam książkę, w której były wywiady z najlepszymi naukowcami, jeden zajął się pisaniem literatury i mówił mniej więcej, że to niesamowita swoboda móc się beztrosko przyznać, że wszystko, co się napisało po prostu sobie zmyślił, zupełnie inaczej niż w opisywaniu wyników badań. Ciekawe, czy oba sposoby się wzajemnie wykluczają. I przez te moje zastanawianie trochę boję się pisać ostatnimi czasy, bo będę niezadowolona wszystkim, co zbytnio ponaciągałam. Już nawet takie studiowanie kierunków przyrodniczych bardzo ludzi zmienia, kiedyś bym takich problemów nie miała.
Kiedyś byłam bardzo dobra z matmy, ale jak opuściłam większą część pierwszego mojego semestru w liceum, już nie potrafiłam się w ogóle połapać. Całą szkołę średnią tylko przeważnie uczyłam się języka polskiego, a potem na szybko zrobiłam tylko rozszerzenie z biologii, bo bardzo mało jej było (może tylko dla mnie) na humanie. Niestety nie zdążyłam wziąć się za chemię, taka nagła zmiana planów i przeniosłam się całkiem tematycznie i było bardzo mało czasu. Biologia była zawsze przeze mnie uwielbiana, bo łatwo mi do głowy wchodziła. A z chemii mnie chcieli wysłać na konkurs, bo różne trudne zadania wyliczałam według własnych pomysłów i się śmiałam, kiedy prowadząca kółko chemiczne mówiła, że bardzo dobrze rozwiązałam, zupełnie nie wiedziałam, jak mi się to mogło udać. Tylko w tym liceum jakoś mózg mi nie chciał pracować, ale teraz wracam wreszcie do formy, nie biorę już tak silnych leków, więc nie śpię całymi dniami i nocami. Zresztą tej szkoły w ogóle nawet nie pamiętam, jakby się nigdy nic nie wydarzyło, jak sen minęło. : P
Zawsze brakowało mi wyobraźni, aby dobrze pojąć fizykę i z koleżanką układałyśmy opinię o tych, którzy ją lubią, że to są najbardziej odlotowi ludzie na ziemi. Hyhy.
A teraz na studiach uczymy się tak wielu dziedzin i sztuki i fizyki i poprawności językowej (jak coś źle ujmiemy na kolokwium, to już po nas), obserwowania przyrody. Podoba mi się kierunek, z wielką pasją wykładowcy go prowadzą i wszystko okraszają dowcipem.
A "Obłęd" muszę koniecznie przeczytać! : ) Bo szaleństwo to coś, co lubię, choć niektórzy tego nie akceptują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lill
Autokrata Pomniejszy
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:55, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jestem genetycznie ścisłowcem i jakoś nie ma to wpływu na moją pisaninę, przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Znaczy - wpływ jest o tyle, że na matmie mogę spokojnie tworzyć i nikogo nie obchodzi, że nie zajmuję się lekcją.
A co do szkoły - naszła mnie refleksja. Przedmioty typu plastyka, muzyka, WF powinny mieć odrębny system oceniania, gdzie mniej liczą się naturalne predyspozycje (bądź ich brak), a bardziej włożony wysiłek. Przykład? Moja znajoma nigdy nie umiała rysować, ale zawsze bardzo się starała. I co? Dostawała niższe oceny od dziewoi niesamowicie utalentowanej, która jednak wszystkie prace robiła ewidentnie na odczepnego.
Przykład2? Mój własny. Mam słaby nadgarstek (po złamaniu) i zmiażdżony kawałek kręgosłupa. Pewnych ćwiczeń wykonać nie jestem w stanie. Ale co to obchodzi moich nauczycieli (czyli w większości wymalowane, wybaczcie, zdziry, które na lekcje przychodzą w butach na obcasie wysokości wieży ratuszowej)... Raz w życiu miałam porządną wuefistkę - i ten raz nie starałam się o zwolnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lenciowata
Kałamarz
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Giżycko i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:18, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety, nie lubię ścisłych przedmiotów i są dla mnie niesamowicie trudne.
Najwięcej kłopotu mam z fizyką i matematyką.
Lubię polski, historię i wf. <tiaa>
Po za tym EDB i WOS nawet. Biologia też mnie interesuję chociaż się ostatnimi czasy opuściłam w nauce.
Muszę nadrobić zaległości, uzupełnić tematy, których nie mam i poprawić moje kochane jedyneczki ;( ;(
Nie mogę zapamiętać wzorów z fizy ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piwonia
Ołówek
Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:22, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
myślę, że podstawa to wyobraźnia, a przecież w geometrii przesztrzennej trzeba ją posiadać.
Mój kolega informatyk ma taki polot, że niewyobrażalne dla mnie czasami są jego wiersze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voit@z
Ołówek
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:46, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Też znam chłopaka, który studiując informatykę tworzy wiersze "kosmiczne". Jest to też w dużej mierze w jego przypadku kwestia całkowicie innego doboru słów na dany temat niż u humanistów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tosia
Kałamarz
Dołączył: 23 Cze 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:47, 23 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Najbardziej lubiłam podstawy przedsiębiorczości, a najbardziej nie lubiłam matematyki i wuefu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadzieja
Kałamarz
Dołączył: 07 Lip 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:54, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ja najbardziej lubiłam się uczyć naszego języka ojczystego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mikasepel
Ołówek
Dołączył: 07 Lut 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:31, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Osobiście najbardziej lubię angielski i matematykę. Te przedmioty najbardziej mi podchodzą muszę przyznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
taziu1231
Ołówek
Dołączył: 26 Lut 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:40, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ja najbardziej lubię matematykę, mimo, że mam słabe oceny, to czuję, że moje życie się z nią powiąże i wydaje mi się, ze kiedyś w przyszłości będę z niej dobry. Umiem już dodawać nawet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Osmana
Ołówek
Dołączył: 31 Mar 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malbork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:55, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
A ja matmy nie cierpie ale musze się uczyć bo przecież matura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|