Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Drew
Gołębie Pióro
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:48, 22 Sty 2007 Temat postu: Sport |
|
|
Była muzyka, film, kisążki przewijają się cały czas (: a co ze sportem? jaki odpowiada wam najbardziej? Wyczynowy czy bardziej rekreacyjny?
Ja zdecydowanie najbardziej lubię narty. Jeżdżę na nich praktycznie od dziecka. Naprawdę wspaniały sport i cudowne uczucie, kiedy tak pędzisz w dół. (:
Od tego roku pływam także na windsurfingu. I chyba mnie wciągnęło, bo na osiemnastkę poprosiłamo o deskę i żagiel. Żagiel już jest, jeszcze tylko deska i mogę czekać na upalne lato. Naprawdę ekstra sport. (:
Oprócz tego lubię pojeździć na rolkach i na rowerze. Najlepiej z kuzynką, żeby wysłuchac nowych ploteczek. (:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:49, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie jestem typem sportowca. Umiem grać w siatkę, choć nie jestem w tym najlepsza (no, chyba, że w moim LO, gdzie poziom gry wśród dziewcząt jest po prostu żałosny. Zasypiam na tym boisku, grając tylko, jak mam serwować)
Kozłowanie wychodzi mi kiepsko, za to całkiem nieźle rzucam do kosza. Pływać lubię i mogę płynąć długo, za to nie zbyt szybko.
Właściwie to lubię głównie jeźdżić na rolkachXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gothi
Piórko Wróbla
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z iluzji
|
Wysłany: Pon 17:28, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to tylko rower, ew. w nogę z kumplami, ale to nie te czasy kiedy się grało... A rower jest dobry na każdy czas. I dobrze, że nie ma śniegu, bo by mi się koła ślizgały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aylya
Uczciwa Łachudra
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza granicy absurdu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:39, 23 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Sport... Synonim proszę jakiś? Aha, aha... Rozumiem... macie na myśli WROGA!
No, może trochę przesadziłam. Ale prawda jest taka, że do sportu zawsze byłam zmuszana przez rodziców (zanim jeszcze poszłam do szkoły) potem zaś byłam (i wciąż jestem) pośmiewiskiem całej klasy.
Tylko siatkówka idzie mi jako tako, i to tylko wtedy, kiedy się rozkręcę.
Koszykówka i piłka nożna - tragedyja. Wymaga to za dużo kontaktu i popychania, czego nie cierpię i staram się unikać. Poza tym mam skłonności do zamyślania się i bujania w obłokach, właśnie wtedy, kiedy zbyt długo bezczynnie stoję na boisku. W końcu kapitan drużyny zaczyna się denerwować, krzyczy coś w stylu "nie stój tak!", co sprawia, że staję się jeszcze bardziej niepewna.
A jak staję się JESZCZE bardziej niepewna niż zwykle, to zwyczajnie kamienieję, zamieniam się w słup soli, więc jest jeszcze gorzej.
Przez pewien czas tata i dziadek starali się zainteresować mnie łyżwiarstwem, co skończyło się wspólnym upadkiem moim i dziadka (to on ucierpiał - o mało, co go nie zabiłam), prób więc zaprzestano.
Jedynym sportem, który przypadł mi do gustu od razu jest narciarstwo. Uwielbiam jazdę na nartach, ale mam do tego okazję tak rzadko, że wciąż jestem na poziomie podstawowym.
Rower? Nie lubię, zwyczajnie się boję! Na każde zaproszenie odpowiadam histerycznym "nie umiem jeździć!". Karty rowerowej nie mam. Postanowiłam nie zdawać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
guiwenneth
Ołówek
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:57, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Sportu raczej nie uprawiam. Lubię jednak pływać i jeździć rowerem. Czasami chcę trochę pobiegać, tyle że szybko się męczę. Na w-fie jestem aktywna, lubię gry zespołowe, lecz irytuje mnie siatka. Nie wiem czemu - tak po prostu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyouri
Gołębie Pióro
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kyoto
|
Wysłany: Czw 11:32, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Siatka!!!
Moja miłość, której nie mam jak uprawiać ;(
No i pływać lubię :]
I jeździć konno od czasu do czasu, ale nie umiem za dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amanda
Kałamarz
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Obywatelka Świata^^'
|
Wysłany: Czw 15:24, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
A ja szaleję na punkcie piłki nożnej! To mój ukochany sport, wielbiony przeze mnie biernie i czynnie. Mam swoje ulubione kluby(Manchester United, Valencia CF) i aktywnie kibicuję naszej kochanej drużynie narodowej! Wierzę w nich bardzo mocno:) Mówię Wam, cóż to była za radość, kiedy dowiedziałam się, że mamy EURO!!!
Oprócz piłki nożnej, lubię skoki narciarskie(My No. 2), bieganie(na naszym W-Fie mamy do tego bardzo dużo sposobności:)) i siatkówkę.
Jazdą na rowerze też nie gardzę, ale najlepiej, kiedy jest z kim pojeździć... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Craig Liath
Chybotliwy Bard
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wypełzło spod dywanu
|
Wysłany: Czw 20:57, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mm...Mam bzika na punkcie koszykówki.
Co tłumaczy mój tragiczny wygląd...tzn. kolana i ręce. Bo Craig + betonowe boisko= rzeźnia. ^^
Potrafię cały dzień spędzić na boisku...aach i kocham oglądać mecze koszykówki! Mrau!
Natomiast co do reszty sportów...Siatkówki zwyczajnie nie lubię, ponieważ na boisku mi się nudzi, w piłkę ręczną nawet grać lubię, noga odpada- nie moja działka, że się tak wyrażę. Hm...Pływanie owszem, ale jak w pobliżu nie ma innych ludzi. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilla
Kałamarz
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zielonej łączki.
|
Wysłany: Pią 21:06, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam ogólnie rzecz biorąc lubię różne sporty, choć niekoniecznie wtedy, kiedy mam je na naszym wuefie. Bo wychowanie fizyczne w wydaniu naszego nauczyciela sprowadza się do, dosłowny cytat, "chycania piłki" od kosza w jakichś skomplikowanych, zawiłych układach, których nikt oprócz niego nie rozumie. A więc biegamy jak ci potępieńcy po sali gimnastycznej albo naszym "olbrzymim" ogródku przy szkole. Wcześniej oczywiście rozgrzani dwudziestominutowym biegiem.
Ale bardzo lubię piłkę nożną, lubię też grać w tenisa stołowego, koszykówkę, a jak mam dobry dzień, to też w siatkę.
Jazda na rowerze też jest fajna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:40, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sport = wróg.
Ten zespołowy zwłaszcza. Nie ma siły, nie umiem grać zespołowo, jestem fa-tal-na. Ponadto mam chore, bardzo chore stawy, które niemal uniemożliwiają mi gry. Co nie znaczy, że nie olewam stawów, gdy przychodzi do tańca, albo uczenia się rzeczy w stylu gwiazdy. Bo to kocham (a raczej kochać muszę), gdyż wybieram się na aktorstwo i zamierzam tańczyć w musicalach.
A z oglądanego sportu... skoki narciarskie! Sens mego życia (poza teatrem, sztuką, obłędem i tworzeniem) to siedzenie przed telewizorem i trzymanie kciuków za Finów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Kałamarz
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 11:26, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sport? Nie, nie, nie.
W sporcie jestem okropna. Nie umiem grać w żadne gry zespołowe: siatkówkę czy koszykówkę, biegam strasznie wolno, gimnastyka też mi nie idzie. Jedyne, co nawet ze sportu mi wychodzi to tenis stołowy i hokej. A nauczyciele później się dziwią, ze mam takie kiepskie oceny z w-fu…. Tak poza tym, to lubię pojeździć sobie na łyżwach, czy popływać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nitocris
Orle Pióro
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Maranesii
|
Wysłany: Sob 19:38, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
generalnie nie lubię sportu. poza tym mam uszkodzony kręgosłup i jestem pod tym względem ograniczona. ale swego czasu lubiłam gimnastykę, ktrej już uprawiać nie moge. bardzo lubię koszykówkę. jeżdżę na rowerze. na rolkach jakoś dawno nie jeździłam. kiedyś pływałam (7 lat sportówo/wyczynowo, w klasie pływackiej), ale znudziło mi się okropnie i nie lubię. poza tym lubię tańczyć, ale nie mam gdzie i czasu. uwielbiam spacery.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:23, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Akrobatyka. Myślę, że to mogłoby mi przypasować. Oczywiście poza spalaniem tłuszczu w szamańskim tańcu wokół telewizora, w celu przywołania dobrej formy i wielkiego szczęścia dla obiektu mego kibicowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:46, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie piłka nożna, albo biegi. Wycieńczać się to najlepszy sposób na nudę. Potem się nic nie chce, nawet nudzić.
Ale lubię też szachy. Może statyczny sport, ale jakże dobrze wpływa na kondycję mięśnia głowy, czyli mózgu.
Czasami tenis stołowy, jak jest z kim grać.
Kiedyś był rower, dopóki go nie wyeksploatowałem do końca. Rozpadł się biedaczek po ekstremalnej jeździe.
PS. Jakbym mógł zapomnieć o wspinaczce. Jak na razie na własnoręcznie wykonanej ściance, ale kto wie, może skałki niedługo.
PPS. Jeszcze gra na gitarze na świeżym powietrzu, to dopiero sport.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez caislohen dnia Nie 19:49, 30 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leone
Piórko Wróbla
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:38, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sport nie pasuje do osoby piszącej. Która przecież z założenia lubi ciepło, odpoczynek i spokojne pisanie
Mam czasem tak, że jakiś rodzaj sportu mnie zainteresuje. Chociażby bieganie. Wstaje wtedy o 6 rano, przez godzinę biegam i się ciesze. A po jakimś tygodniu, góra dwóch, przechodzi mi ochota i znów smacznie sobie śpię ile się tylko da
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|