Matura - czy ktoś korzystał z twórczości rówieśników?

Pierre de Ronsard

Mam pytanie. Czy na maturze ustnej z j.polskiego ktoś kiedyś włożył do literatury podmiotu wiersz lub opowiadanie (powieść?) kolegi lub koleżanki? Albo kogoś anonimowego, z Internetu lub klozetu publicznego? Czy wolicie uznane i klasyczne pozycje, nawet te popularne?

Ja pobawiłem się w to i interpretowałem wiersze dobrego kolegi Razz

bardzo przyjemna sprawa. Pech chciał, że nauczycielki pytały wyłącznie o lektury z kanonu <tylko na tym się znają, nieuczki>.

A Wy co myślicie?

Hien

Nie dałom nic, bo miałom najmniej wymagający i najbardziej olewczy temat, wybrany dlatego, że szło po prostu banalnie w pomaganiu znajomej w pisaniu tej prezentacji.
Nie sądzę jednak, by na maturze było potrzebne cokolwiek takiego - prezentacja jest tyle warta, że trzeba ją tylko zdać. Nie chciałoby mi się kombinować, idę po linii najmniejszego oporu.
Np. jednak w pracy dyplomowej - czemu nie? To byłby niezły pomysł, zrobić magisterkę z użyciem twórczości internetowej (tylko tera znajdźcie mi internetowo tworzące Finy XD)

Lill

Moje przygody z tym tematem ograniczyło się do snu, w którym pisałam pracę na maturze na podstawie fragmentu "Cygańskiego wina".
Ale pomysł ciekawy - aż szkoda, że prezentację maturalną mam już za sobą!

Pierre de Ronsard

Dalej uważam, że interpretowanie koleżeństwa to wspaniały pomysł. Najlepiej, jeśli są to utwory publikowane (chyba nawet muszą takie być). Nie ma zmiłuj: komisja dostaje wcześniej bibliografię i sitografię (XD), ma więc czas, aby do wierszy i opowiadań mniej znanych zajrzeć.
Bardzo bym chciał, aby ktoś mnie kiedyś...

Hien

Na maturze? A w życiu. My byśmy nie chcieli. Nie lubimy się z "co autor miał na myśli" i tak dalej, uważamy, że prezentacja maturalna ma zaliczyć i nic więcej.

Antuanette

Nigdy w życiu:) Na maturze to mieli oceniać mnie, a nie nieznany sobie wiersz, a przypuszczam że tak właśnie by się to skończyło.

Pierre de Ronsard

Bardzo byłbym rad, gdyby ktoś moje wierszyki spróbował na maturze omówić. Zawsze służę uprzejmie, kontakt na prywatnej wiadomości. Nie reklamuję się, ale spełniam jedno z marzeń Wink

A na poważnie - wznawiam temat. Może ktoś jeszcze się wypowie.

Cedalia

Chciałam wziąć autora z właśnie z neciszka i powiesz szczerze, że mogłabym wykorzystać twe dzieła Pierre. ALE nie pozwolono nam korzystać z dzieł publikowanych tylko w internecie. Muszą być wydane twory. Wkurzono mnie, ale znów jaśnie komisja. Wręcz lepiej dla nich, wpiszą w małym okieneczku i mają. Tylko w sumie gorzej, dla nas bo zawsze coś choć trochę opracowania trza mieć. ALE wybrałam sobie temat, gdzie jest nie tylko literatura, ale film. No i film jeden już mam, oglądałam go kiedyś dwa razy w telewizji, sprawdzałam po emipkach, sklepach, torrentach, nie torrentach, nie ma tego filmu nigdzie. Troszeczkę się natrudzą ;> ALE to dzieło, prawda? Cool

Zobaczymy jak to będzie, ale wiem jedno, maturalna klasa jest okropna.

Pierre de Ronsard

Bardzo dziękuję za miłe słowo Smile

A jakie to miały być wiersze? A co do reszty, to
1. Wydałem zbiór wierszy i opowiadań. W liczbie 1. U zaprzyjaźnionego introligatora. Liczy się? Very Happy

2. Czy sprawdzający matury nie słyszeli o neto-sitografii? (czy jak tam się to nazywa) I że artykuły czy dzieła mogą być w Internecie publikowane. A ze mną kontakt by był, mógłbym nawet udostępnić dane
i umówić się na kawę

Cedalia

Widocznie nie słyszeli ;<
Spytam się o to Very Happy

Mam "antyutopię w filmie i literaturze" myślałam o "jaskółkach"
A jak kawusię stawiasz to już normalnie, no nie da się inaczej! Mickiewicz by już takiego gestu nie wykonał ;<

Pierre de Ronsard

Odprawi się nad nim jakieś dziady i może coś się wydarzy. Miło mi, że pomyślałaś w ogóle o mnie jako poecie zasługującym na maturę Smile

"jaskółki" są dość hermetyczne i chyba tylko poeta wie, o co w nich chodzi XD

Cedalia

Hermetyczność jest taka antyutopijna. Właśnie dlatego nie zagną mnie na maturze, jeszcze jak będę miała chody u autora Cool

Pierre de Ronsard

Bardzo mądrego i utalentowanego zarazem.