Luźne pogaduchy

Aylya

Oczywiście, że nie zmieni. Po pierwsze - nikt mi nic nie zrobi, jak nie włożę. Po drugie - zakaz noszenia dżinsów. Powiedzmy, że jakiś rodzic zaprotestuje i - jestem pewna - wygra sprawę! To wszystko padnie, zapewniam. A u nas w szkole od przyszłego roku ma to ruszyć... (kaszelek)

Amanda

Dokładnie. Ja jestem w o tyle dobrej sytuacji, że w liceum nie musimy nosić tego paskudztwa. Ale już moja siostra ma tego pecha i niestety będzie musiała się męczyć w szkole w niewygodnym mundurku. No bo jak normalnie się poruszać po szkolnych korytarzach w spódniczce? Toż to ani usiąść, ani nic.
Ja, jeżeli zakładam spódniczkę do szkoły, to jedynie w dni, kiedy nie mam W-Fu.
Naprawdę szczerze współczuję, bo to dla wszystkich rodziców spory wydatek. A normalne ubrania i tak będą musieli kupić, bo po lekcjach nikt nie będzie chciał chodzić w "służbowym" ubraniu. Brr.

Drew

Amanda

Kto z Was ma już maturę za sobą? Wink

Mój brat pisał wczoraj rozszerzoną z polskiego i tematy były dość trudne. Pani Bovary i Republika marzeń. W dodatku Republiki marzeń nawe nie omawiali, bo w programie jest dowolny utwór Schulza, więc oni mieli Sklepy cynamonowe... Niezła jazda Smile

Mad Len

"Niestety, jeśli odmówisz założenia mundurka moga wyrzucić ciebie ze szkoły"

I tu się mylisz. W LO owszem, mogą tak zrobić. W gimnazujm nie. W mojej starej szkole dwóch uczniów rozpyliło gaz i wysłało około trzydziestu osób do szpitala, a zastanawiano się, czy można ich chociażby przenieść. Nauczyciel nie ma prawa nawet nie wpuścić dzieciaka do budynku, nie ważne, co ma na sobie. Nie ma sposobu na zmuszenie gimnazjalistów do noszenia mundurków.

Nefhenien

Już sobie wyobrażam śmietankę towarzystwa gimnazjalnego, których boją się nawet nauczyciele, jak chodzą potulnie w mundurkach. Wprowadzenie gimnazjum było już błędem, a co dopiero próba narzucenia im mundurków ;]

bluevein

Aylya

Słuchajcie, po raz pierwszy poczułam się częścią mojej klasy! Całkowita resocjalizacja. A dlaczego? Dyrektorka zbeształa nas, że jesteśmy jedyni, którzy opierają się i nie chcą wkładać mundurków! Czy to nie brzmi dumnie?XD

Mad Len

(śmiech)Przeciwnicy mundurków tego świata, łączcie się!
W pracy mojej mam to szał prawdziwy jest. Dyrektorka wymyśliła sobie, że mają nosić biały T shirt ( uparcie wymawia to jako tiszort i nie daje sie przekonać, że jest inaczejXD) i granatowy polar. Raz poszłam do sklepu i przez pięć minut wpadło na mnie trzech uczniów tej szkoły z paniką poszukujących granatowego polaru. W dodatku pani dyrektor nawet, jak jest gorąco czepia się, że polar być musi. A jak będzie zima też za miast T shirt nie wolno założyć długiego rękawa. Aż skargi do kuratorium na nią poszły, bo się wydzierała, że uczniowie nie mogą nosić do szkoły kurtek, bo kolorowe i wściekała o "nie taki kołnierzyk", albo pasek u spodni.

Jak dla mnie to czysta paranoja.
Poza tym: gdzie tu wyrównanie szans, jak ktoś ma polar z ciucheksu za pieć złotych, a ktoś z big stara za 70?

bluevein

więc właśnie.
my mundurki mamy dostać za jakiś tydzień jak przyślą.
chcę zobaczyć ten worek na ziemniaki.

Paya

Ha! A mój brat dziś dostał! Bogowie, jak ja kocham moje liceum xD

Aylya

Jakoś tak luźne pogaduchy stały się przerażająco nieluźne. Zapewne dlatego, że definitywnie umarłe. A ponieważ forum ostatnimi czasy ruszyło, ja (zerka na przypięty do koszulki identyfikator) Aylya, vel Armilońska Łachudra, vel Radosny Mały Budda (ale tak nazywać mogą mnie tylko ludzie w stanie wysoce nietrzeźwym), roku pańskiego 2007, dnia 12 listopada, postanowiłam nająć się na nekromantę, i conieco tutaj powskrzeszać.
Co prawda sama nie wiem co powiedzieć, gdyż ostatnimi czasy jestem dość monotematyczna, a to w pewnych kręgach (natarczywe spojrzenie rzucone w kierunku Zielonej Złośnicy) poczytywane jest za obsesję. Bardzo mylnie poczytywane, zaznaczam.
Ale wysilę się. Dla dobra forum. Ten, no... tentego... o! Mam.
Może powinniśmy opracować jakieś przedsięwzięcie forumowe, w którym wszyscy mogliby wziąć udział? Wiecie, nie mam żadnego konkretnego pomysłu, ale może przydałoby się coś, co trzymałoby stałych forumowiczów w obowiązku do zaglądania tutaj? Kiedyś mieliśmy RPG, ale brały w nim udział tylko cztery osoby... (posyła mordercze spojrzenie w kierunku Craig) ... ale to i tak nieaktulane, bo RPG padło. KTOŚ ZAPOMNIAŁ dodać kontynuację. Ehm. Ehm.
(zanosi się wyjątkowo mało subtelnym kaszlem)
No, to co o tym sądzicie? Aha, przypominam, że był też pomysł na czat (nie wypalił) i na literacki klub pojedynków (w zasadzie nikt się w jego kwestii nie wypowiedział).

Midnight

Jakby ktokolwiek pytał to ja też tu jestem. I zaglądam. I jestem.
Otwarta na propozycje?
A czemuż to czat nie wypalił? Toż to mój ulubiony sposób na rozkręcenie forum (może dlatego, że rozkręca się samo).
Czekam na propozycje, chętnie wezmę udział w rozkręcaniu. Albo chociaż w luźnych pogaduchach Wink

Aylya

Czat został kiedyś tam założony, ale bardzo szybko okazało się, że nikt na niego nie wchodzi. Teraz, po rewolucji polchata, jest prawdopodobnie wybitnie niedziałającym czatem.

Paya

A moim zdaniem czat byłby fajny Very Happy

W pojedynkach nigdy nie brałam udziału (bo do tego trzeba mieć stałego Wena a mój bardzo chorowity jest).
Radosny Mały Budda! Toż to wspaniałe jest xD