Kościół? A może...

tosia

Wierze w Boga. Wierze w kościół. Wierze, że jest więcej księży dobrych, niż złych. Wierze w ludzi dobry. Wierze, że Bóg jest dobry... Wierze, że kościół trwa, i będzie trwać..

Nadzieja

ASIK6678 · Wysłany: Sob 11:36, 12 Mar 2016 Temat postu:

według mnie kościół to wymyślanie głupot przez ludzi, którzy nudzą się w życiu.

Magdalenka · Wysłany: Sob 18:54, 12 Mar 2016 Temat postu:

Ja wierzę i chodzę do kościoła, jednak co do księży to mam nieco inne zdanie na ich temat i w dużej mierze nie popieram ich działań i zachowania, ale do kościoła nie chodzę dla nich

Allane · Wysłany: Nie 23:24, 20 Mar 2016 Temat postu:

Ja chodzę do kościoła bo tak jestem wychowana i nie wyobrażam sobie inaczej

gricki · Wysłany: Śro 20:16, 23 Mar 2016 Temat postu:

Wierzysz albo nie wierzysz, jak wierzysz to działaj w ta strone

Mardan · Wysłany: Pią 14:01, 25 Mar 2016 Temat postu:

Ja też chodzę do kościoła choć o czynach księży się nie wypowiadam

Pisany32 · Wysłany: Sob 3:07, 26 Mar 2016 Temat postu:

Wszyscy chodzą i kazdy ma złe zdanie .. coz za hipokryzja

marianna 111 · Wysłany: Wto 15:19, 29 Mar 2016 Temat postu:

Jestem katoliczką i nie wstydzę się tego, naprawdę wierzę i to jest mój śiat i moja rozmowa z Bogiem. Nigdy jeszcze wiary się nie wyparłam.

AdamZłamany · Wysłany: Śro 8:38, 30 Mar 2016 Temat postu:

A co ma ksiądz wspólnego z wiarą?
Idziesz tam dla Boga nie dla księży.

Nolia · Wysłany: Śro 23:49, 30 Mar 2016 Temat postu:

Ja też jestem tego zdania. Ale denerwują mnie ludzie którzy twierdzą ze nie wierzą a siadają do kolacji wigilijnej i wielkanocnego śniadania. A wy co o tym myślicie ?

Kamisia79

Kościół i opinia na jego temat to sprawa osobista każdego z nas i nikt nie powinien wpływać na zmianę zapatrywań tego drugiego.

Solina

Ja też tak uważam i nikt nie powinien tego krytykować

Weroniqs

to sprawa indywidualna i takie dyskusje nie wiele zmieniają

MarcinDabzalski

Są dwa typy ludzi wierzących. Dla jednych wiara katolicka jest wiarą i potrafią z niej czerpać pełnymi garściami, znajdują w niej odpowiedź na wiele trudnych pytań dotyczących ich życia. Dla drugich natomiast wiara katolicka nie jest wiarą lecz tradycją i tak też do tego podchodzą - jak do pustej, nic nie znaczącej tradycji, zwyczaju. Ci ludzie bezmyślnie, przez sentyment do czasów dzieciństwa starają się odtwarzać to czego nauczyli ich rodzice czy dziadkowie. A jeśli rodzice nie widzą w tym sensu to jak zdołają wytłumaczyć dziecku, że ma postępować w taki, a nie inny sposób? Nie da się przekonać kogoś do czegoś jeśli samemu się w to nie wierzy.