Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Aylya
Uczciwa Łachudra
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza granicy absurdu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:38, 10 Sty 2007 Temat postu: Fobie... |
|
|
Temat dość popularny na forach, czemu nie mógłby pojawić się i tutaj? (Jako autorka tematu, oświadczam wszem i wobec, że odpowiedź na zadane poniżej pytanie nie zostanie obrócone przeciwko odpowiadającemu.)
A teraz pytanie....:
Zaraz będzie...
Już, już...
Jest! Czego boją się Forumowicze, czyli o Waszych fobiach, lękach, rzeczach wprawiających Was w obrzydzenie...
Najpierw wypowiadam się ja, żeby nie było, że namawiam ludzi do otwierania się, a sama pozostaję zamknięta:
Lustra w ciemności - odkąd kuzynka powiedziała mi (miałam wtedy jakieś pięć lat), że kiedy wpatrujemy się zbyt długo w stare lustro, znajdujące się w ciemnym miejscu, możemy zobaczyć twarz diabła (wiem, że absurd!) chodzi za mną taki straszek
Ciemność - wyłącznie po przeczytaniu, usłyszeniu lub obejrzeniu czegoś, co w mroku może przerazić... *pomrukiwanie bestii, ukrytej pod łóżkiem*
Osy, pszczoły, trzmiele, SZERSZENIE - odkąd byłam zmuszona spędzić lato w towarzystwie pobliskiego gniazda szerszeni, nie wiedząc o tym, żeby było ciekawiej... mało brakowało, a zostałabym "podziabana"
Klowny - tak samo zresztą, jak wszystkie te nieruchome, pomalowane na złoto i biało postacie, straszące na rynkach, np. w Krakowie, czy Warszawie. Nic nie mogę na tę fobię poradzić, mam to od dziecka. Po prostu mnie przerażają. Słynę z tego, że jako mała, czteroletnia dziewczynka doprowadziłam krakowskiego mima do stanu "biała gorączka", czy też "szewska pasja", co sprawiło, że wyszedł z roli i - uwaga, uwaga! - odezwał się złośliwie i ironicznie! Myślę, że jestem jego prywatną zawodową klęską.
Dotąd zdarza mi się uciekać przed poprzebieranymi ludźmi w hipermarketach, prowadzących degustacje, albo rozdających ulotki.
Duże wysokości - a właściwie, to nie chodzi nawet o wysokości, ale o niestabilność gruntu. Zniosę przebywanie na wysokiej wieży, ale kiedy muszę siedzieć na balustradzie, albo znajdować się zbyt blisko krawędzi - zaczyna się histeria. Mogę podziwiać przepaście z górskich punktów widokowych, ale w pobliżu Trzech Koron, podłoga punktu widokowego była złożona z pokrzyżowanych ze sobą prętów, tak, że widziałam otchłań pod swoimi stopami! KOSZMAR!
Krew - nie, nie własna krew. Po prostu krew. Moja może zresztą też, nie wiem, nigdy się jakoś szczególnie nie wykrwawiałam. Ale to nie wszystko - żyły, tętnice, aorty, czy jak to to się tam jeszcze nazywa. Wystarczy, że czytam o tętnicach, czy pulsowaniu krwi, a robi mi się słabo, zaczynam się trząść. W podstawówce drażnili się ze mną przyciskając sobie ręce do pulsu i powtarzając "tętno, żyła, tętno, tętno!". I to wystarczało, żeby zrobiło mi się niedobrze, zakręciło w głowie. Ale oni nie mogli zrozumieć, że to nie jest śmieszne, bo naprawdę nie jest. Nie dla mnie, w każdym razie. Na początku gimnazjum, na WFie musieliśmy liczyć uderzenia pulsu, było to do czegoś tam potrzebne. Dobrze, że w porę spostrzegłam co się ze mną dzieje, już podczas liczenia, bo jakbym stała tam dłużej, przyciskając dłoń do szyi, albo bym zemdlała, albo zwymiotowała. A tak, to spędziłam sobie całą godzinę na świetlicy, przy herbacie.
A to jeszcze nie koniec moich fobii medycznych... Nie potrafię znieść świadomości, że ktokolwiek mógłby mnie badać za pomocą jakichś "dziwnych" machin. We wrześniu nie pozwoliłam sobie zbadać ciśnienia. Kiedy wyjaśniłam szkolnej pielęgniarce na czym polegają moje leki i odchylnia, była tak zdumiona, że wybuchnęła śmiechem, podobnie dyrektorka i wychowawczyni. Wuefistka ograniczyła się do zdumienia, za co jestem jej wdzięczna.
Ten lęk, jest jednym z moich największych codziennych problemów, zwłaszcza, że prawie nikt nie traktuje go poważnie.
I to by było na tyle.
Nox.
PS-> Madlen, to ja choruję na słowotok! To ja, ja, ja, ja!!! *płacze i tupie nogami o podłogę*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mad
Stalówka
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:54, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam dosyc nietypową fobię,ale cóż poradzic.
Męczy mnie do 5 klasy podstawówki. Mianowicie
czy tarantuli i nie tyle samego pająka co właśnie tych oczu. I to jest moja fobia w zasadzie na poziomie zaawansowanym,bo w 5 klasie mieliśmy takie zdjęcie tej "twarzy" pająka i wystarczyło,że ktoś mnie nieświadomą zawołał, ja spojrzałam,a on podstawiał mi pod twarz takowe zdjęcie i wydobywał się ze mnie niekontrolowany krzyk na bardzo wysokich częstotliwościach oraz odrzut ciała w tył (co zwykle powodowało upadek).
Heh i tak mi zostało... : /
ale poza tym to lubię adrenaline =][/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lill
Autokrata Pomniejszy
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:17, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm... czego się boi Lill?
śmierć w rodzinie - czasem mam takie napady. Śni mi się, że ktoś z moich bliskich umiera, a potem tak się o niego boję, że wystarczy by kichnął, a ja dostaję spazmów. Męczy mnie to od śmierci prababci i przejść jakoś nie może...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gothi
Piórko Wróbla
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z iluzji
|
Wysłany: Pią 18:36, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedyś bałem się wysokości, przeszło mi... Ciemności... polubiłem ją... Snów... zaczęły mnie bawić.
Teraz mam w sumie tylko jeden lęk, czy raczej manię - że ktoś mnie inwigiluje, wykorzystuje, oszukuje. Miałem nieprzyjemną przygodę, gdy pewna osoba usilnie starała się zdobyć moje zaufanie, po czym wykorzystała to paskudnie, próbując wystawić mnie na pośmiewisko... Boję się ludzi. To wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:43, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja dzielę lęk Lill - po prostu szaleję, na samą myśl o czymś takim. Poza tym okropnie boję się właśnie szerszeni - histerii dostaję, jak jakis jest w pobliżu i uciekam jak oszalała! Poza tym bardzo boję się - nicości. Czyli tego, ze po śmierci nic nie ma.
Poza tym nienawidzę, kiedy jest noc, a tylko ja jedna nie śpię. Strasznie się wtedy dziwnie czuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lill
Autokrata Pomniejszy
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:04, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Poza tym nienawidzę, kiedy jest noc, a tylko ja jedna nie śpię. Strasznie się wtedy dziwnie czuję. |
Czasem mam tak samo. Głównie zimą. A latem po prostu uwielbiam siedzieć zupełnie sama do późnej nocy, kiedy nikt mi nie przeszkadza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arianna
Piórko Wróbla
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:48, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pająki - straszne, takie małe i te szybki nóżki. Wrr aż się wzdrygam. Paraliżujący strach mnie nawiedza jak coś takiego widze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Migdal
Piórko Wróbla
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:38, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pająki, popieram! >.< Grrroza. Ludzie się ze mnie śmieją, ale i tak się boję tych ośmionogich paskudztw... =.=
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arianna
Piórko Wróbla
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 7:32, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Raz mi do pokoju nocą wlazło takie duże bydle (mieszkam w lesie więc się nie pytać skąd się wzięło), malutkie pajączki sama bezlitośnie tępię, ale to miało 6cm x 6cm... 0.o Cóż.. Tak siedziałam i patrzyłam jak to mi po dywanie łazi, w końcu nic mi nie zostało tylko "Tato, obudź się, mam problem..."
Do dziś się ze mnie nabija -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nefhenien
nieśmiałek
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zewnątrz
|
Wysłany: Śro 21:48, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się boję rur. Tych w acquaparkach. Połaczenie szybkości, wody i zamkniętego pomieszczenia. Koszmar. I jeszcze pszczoły. Jak machnę na pszczołę, to nie trafię, bo to takie małe. I chyba dlatego się ich boję. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ares
Kałamarz
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:00, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lustra w ciemności - ciekawa teoria....kiedyś spróbuję. Ale tak na poważnie to już o tym słyszałem i nie powiem że jak czasem sterczę koło tego lustra to oglądam się za siebiexD.
Ciemność - co do tego to już się nie boję, bo to przecież bajka. Owszem jeżeli czytam jakąś książkęo bestiach żyjacych w nocy, to czasem przejdzie przeze mnie dreszcz emocji, ale zdaję sobie sprawę że to jest fantastyka, którą uwielbiam.
Duże wysokości - znam ten ból i zgodzę się ze chodzi tutaj jedynie o niestabilność gruntu. Moge podziwiać widoki z wysokiej odległości, ale jeśliby przyszło mi schodzić z jekiego kolwiek szczytu to bym się chyba spuscił ze strachu. Napewno stawiał bym opór, ale w końcu bym zeszedł. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Craig Liath
Chybotliwy Bard
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wypełzło spod dywanu
|
Wysłany: Czw 14:30, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Hm...Czego ja sie boję...Pająki jakoś mnie nie ruszają...No chyba, że łażą po mnie. Potwory spod łóżka wraz z ciemnością już dawno poszły na emeryturę, lustra...jak dla mnie w ciemności wyglądają pięknie...
No cóż, więc teraz czas na straszną prawdę...Śmiertelnie boję się kratek ściekowych. A dokładniej tego, że do nich wpadnę...Głupie ale prawdziwe xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amanda
Kałamarz
Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Obywatelka Świata^^'
|
Wysłany: Sob 12:29, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja zniosę wszystko, byle nie ĆMY!!! Wiem, że to jest absurdalne, chore i w ogóle, bo one mi nic nie zrobią, ale gdy tylko jakąś zobaczę, zaczynam wrzeszczeć. Próbowałam kiedyś to przezwyciężyć, ale mój układ nerwowy za bardzo na tym cierpiał, więc zrezygnowałam... Co mnie jeszcze napawa przerażeniem? Hmm... GĄSIENICE I SZCZURY. Fuj.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amanda dnia Sob 16:04, 28 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arianna
Piórko Wróbla
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:05, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moja koleżanka też panicznie boi się ćmy i ten lęk stał się tak silny, że teraz obawia się też motyli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alix
Kałamarz
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Pią 21:32, 13 Lip 2007 Temat postu: Czego ja się boje??? |
|
|
Ja okropnie boje się igły i operacji. Najbardziej obawiam się, że zobaczę kogoś niekompletnego. To jest w prost okropne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|