Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Obłoczek
Gołębie Pióro
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:21, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Psy te małe i duże, przyprawiają mnie o mdłości. Boje się ich i jak widzę to mam ochote biec przed siebie. Nie boję sie jedynie mojego RAmzeska.
Piłki Wszystkie począwszy od ping pongowej aż do lekarskiej. Gdyna wfie każdy ma swoją piłkę i ma nią np. żucać nad sobą to mam ochotę kucnąć w koncie.
Ludzie stający za mną w Egipskich ceimnościach za dużo kryminalnych sie naoglądałam i mam wrazenie że ten ktos trzyma nóż i chce mi go wbić w plecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cień
Stalówka
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z otchłani mroku Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:47, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mam klaustrofobię i boję się pająków - mało oryginalne. Kiedyś mnie nie ruszały, o ile były w rozsądnej odległości ode mnie, ale od jakiegoś czasu boję się nawet fotografii. Dokładnie od momentu, kiedy siedząc na schodach przed moim domem i czytając książkę, zauważyłam takie czarne i kosmate coś na mojej ręce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caina
Kałamarz
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:11, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedyś miałam strach przed bardzo silnym wiatrem. Źródło lęku było oczywiste - jak mieszkałam jeszcze w bloku, gdzie okna były stare i nieszczelne, siedziałam w pokoju brata i grałam na kompie. A jako, że akurat tego dnia mocno wiało, to w pewnym momencie - BUM! - okno z hukiem otworzyło się, a mi omal serce nie stanęło. Teraz co prawda mam już bardzo porządne okna i trochę mi przeszło, ale wciąż mam wrażenie, że ilekroć jest silny wiatr, to mi zaraz szyby w oknach pękną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamora
Ołówek
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:38, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
pająków się nie boję. mogą sobie być, o ile nie wchodzą mi w drogę. Wtedy to się ich brzydzę, a na myśl o tym, że miałabym takiego pająka wyrzucić dostaję ciarek na plecach (bo przecież pająków się nie zabija). Ostatnio w mojej kuchni zamieszkał pająk, taki duży (ale nie ten na cienkich nóżkach, taki do krzyżaka podobny trochę). Nazwałam go Lucjan i za każdym razem jak wchodziłam do kuchni - pierwszą rzeczą było zlokalizowanie go, żeby przypadkiem nie pchać łapy w miejsce, gdzie akurat siedzi. Ale wyjechałam na kilka dni i już nie mogę go znaleźć ._. podejrzewam moich współlokatorów (mieszkam z 3 facetami), że się go niecnie pozbyli...
boję się za to owadów. Wszystkich. A to już nieco utrudnia życie - także osobom w moim otoczeniu. w mieszkaniu, w którym obecnie mieszkam, jeszcze nie mam siatek na okna, więc jak tylko zapalam światło, to zamykam okno, choćby nie wiem jak duszno było w pokoju.
A jakoś na początku wakacji przeżywaliśmy plagę pasikoników (w centrum miasta, na 3 piętro wskakiwały >.> koszmar). A ja, jako osoba lubiąca siedzieć do późna w nocy, miewałam bliskie spotkania z nimi właśnie w dość późnych godzinach.
Wyobraźcie sobie dorosłą kobietę, która nagle kątem oka dostrzega ruch na ścianie. Pierwsza reakcja - paraliż, który ustępuje po chwili. Następnie wzrok pada na ścianę i lokalizuje źródło ruchu. A potem wszystko dzieje się z prędkością światła: laptop z kolan ląduje kanapie/fotelu, a dorosła kobieta z wrzaskiem wybiega z pokoju, krzycząc: Tomek, potrzebuję Twojej pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
biedny Tomek każdej nocy budzony był kilka razy i dzielnie (i cierpliwie) stawiał czoło pasikonikom. Nie wiem, skąd się brały, okna było pozamykane, jakoś... materializowały się w mojej obecności >.>
i tak jest ze wszystkimi owadami: paraliż a potem wrzask i błagalna prośba o pomoc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cień
Stalówka
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z otchłani mroku Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:49, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Odkryłam, że boję się ciemności. Kto by pomyślał? Ja, która wiecznie siedzę w ciemnościach... A tymczasem robi mi się słabo na samą myśl o wejściu na nieoświetlony korytarz w mojej szkole! Korytarz ów prowadzi do szatni. Okoliczności (czyt. dojazd) sprawiły, że na kilka dni w tygodniu jestem w szkole pierwsza i muszę tę szatnię otworzyć. Czyli przejść długi i ciemny korytarz... Oczywiście korytarz nie zawsze jest ciemny, jakieś oświetlenie tam jest. Niestety, lampy lubią mi robić na złość... Najciekawiej było wtedy, kiedy pomyliłam wyłącznik i zamiast zaświecić światło w szatni, zgasiłam je na korytarzu (a drzwi były jeszcze nie otwarte!). Myślałam, że zejdę na zawał.
Cień!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:08, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Piłki? Ktoś wspominał o piłkach?
Piłki są straszne. WF to koszmar, jak mi ciągle piłki latają nad głową albo mam jakąś odbić. Nieodmiennie kończy się to wciśnięciem się w kąt i wyciem, jak wyjątkowo myślę rozsądniej, szybko nabywam kontuzję nadgarstka (u mnie to wyjątkowo łatwe z moimi rozpierniczonymi stawami). I tak mam od czasu, kiedy dostałam piłką na WF-ie tak mocno w twarz, że beczałam z bólu dziesięć minut, a potem przez następne trzy dni miałam wykluczoną mimikę twarzy, nie mogłam w ogóle oddychać przez nos. Na szczęście dotyczy to tylko większych piłek, tenisowa już mnie tak nie przeraża, ale lekarskich boję się od zawsze - no bo spadnie mi na kark i zabije.
W zasadzie wszystkie moje fobie opierają się na panicznym strachu przed przedwczesną śmiercią albo brzydotą. Winda spadnie. Piłka złamie mi kark albo trafi w twarz i złamie nos. Czas sprawi, że pojawią się zmarszczki.
Ostatnio to moja największa bolączka. Jak tylko pomyślę o tym, że stracę kiedyś mój urok nastolatki na rzecz uroku studentki, zaczynam się kiwać jak dziecko z chorobą sierocą i jęczeć "nie chcę! nie chcę!". Udawać dorosłą mogę, bylebym miała cerę i wygląd nastolatki - byle by to było tylko przebranie. Mogę dojrzewać wewnętrznie, byle z lustra patrzała na mnie szesnastolatka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
life-s-good
Ołówek
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:48, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Duze tabletki Zwłaszcza te sliskie i podłóżne, które wszyscy lubią. Nienawidzę ich łykać, zawsze jestem pewna, że się zadławię i uduszę.
samoloty Ostatnio popłakałam się przed startem, po wzięćiu silnej tabletki uspokajającej. Do samolotów prawie trzeba mnie wnosić.Po tych wakacjach, kiedy leciałam 9 razy mam tak dość, że dopóki nie będę miala możliwości lecieć do Indii lub Tybetu nigdzie się nie wybieram. Samochodem i pociągiem tez można w wiele miejsc dojechać.
i na koniec... operacje. Wszystko co związane z cięciem i szyciem absolutnie mnie przeraża. Zwłaszcza jeśli wycięte ma być coś spod skóry. Co za szczęście, że istnieją bioenergoterapeuci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KuchikiRukia90
Stalówka
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Społeczność Dusz... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:09, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Uważam, że nie mam fobii jako takiej, ale mam sporo lęków:
pająki... mniejsze zabijam ale większych się boję. Zawsze wrzeszcze (nie istotna jest pora) i wołam, żeby ktoś mi go zabił
ciemność... ogólnie to nie boję sie samej ciemności, lecz tego, że nic wtedy nie widzę i nie mam kontroli nad tym co się wokół mnie dzieje (skutek oglądania horrorów)
lustra PO PÓŁNOCY... nie ważne czy jest zapalone światło czy nie. Pewnego razu poszlam do toalety równo o północy. Spojrzałam w lustro i spostrzegłam czarną plamę za sobą (krzyk mój był tak donośny, że nawet sąsiedzi z pobliskich domów zapalali światła), odwróciłam się a tam niczego nie było. Od tamtej pory zawsze, gdy o tej porze MUSZĘ pjść do toalety to przechodzę tak jakby pod lustrem.
psów... małych psów i takich, których znam to się nie boję, ale jeśli jakiś duży pies, którego pierwszy raz widzę na oczy stanie mi na drodze to odrazu... paraliż, strach w oczach i modlitwa w myślach "żeby mi sie tylko nic nie stało"
obleśnych robali... poprostu ja się ich nie boję, ale są okropne, obrzydzają mnie i zawsze je zabijam
od kiedy obejrzałam horror "Boo" od tamtej pory boję się gdy na korytarzu u mnie w szkole (tam światła są bardzo stare; w szkole przewaznie jestem pierwsza) światła zaczynają migać jakby miały za chwilę się wyłączyć. Zawsze się rozglądam dookoła czy nic się nie skrada.
piwnic... przez pewnien horror
strychów... przez horror "Grudge"
to chyba na tyle (z tego co pamietam) :pp
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KuchikiRukia90 dnia Nie 15:15, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Coin
Piórko Wróbla
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Czyśćca. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:16, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Hm. Zawsze uważałam, że jestem inna. Inna, i to jak cholera. Jedyna moja fobia, która już się pojawiła, to *grzmoty*igły! Kiedy widzę, jak ktos komuś [a broń Boże mnie!] wbija *grzmoty* igłę w ręke [w innym miejscu ciała zwyczajnie nie patrzę. Skończyłoby się conajmniej na Ostrym Dyżurze]wszystko mi się unosi. W żołądku, oczywiście. Ta skóra uginająca się pod tą, wyglądająca na szalenie ostrą,*grzmoty* igłą... Brr! To nie na moje nerwy. Próbuję się jednak jakoś z tego 'wyleczyć', albowiem w przyszłości wybieram się na Uniwersytet Medyczny. Ewentualnie na prawo, ale moim celem jest jedno - Medycyna Sądowa/Patologia! Najdziwniejsze jest to, że oprócz *grzmoty* igieł, nie boję się niczego innego z tym związanego. Operacje, zszywanie itp. - nic strasznego!
Kolejna, tym razem dość dziwna, fobia to żółwie. Te małe stworki, na pozór słodkie i niewinne, w moich oczach wyglądają conajmniej demonicznie. Pomarszcone, patrzące spod byka, zbliżające się do ciebie, wcale nie tak wolno jak mówią przesądy... Okropność. A wszystko, oczywiście zaczęło się w okresie wczesnego dzieciństwa. Mama, nie dość, że prawie siłą, zaciągnęła mnie do psychodelicznej ciotki mającej obsesję na punkcie gór, wmawiając, że będzie dobrze. Och, nic bardziej mylnego, gdyż w małym pokoiku mojej cioci, czaił się, Albert - wygłodniały żółw!
Następne na liście są meduzy. Okropność. Oblecha. Najgorsze jest wrażenie, zwłaszcza w Bałtyku, że ta galareta jest tuż obok ciebie. Nie odraża mnie sam fakt, że może mnie porazić, czy coś, bo wiem, że te Bałtyckie ponoć krzywdy zrobić mi nie mogą [Akurat!]. Bojaźń również wzięta z demonicznych czasów wczesnego dzieciństwa.
I teraz, najdziwniejsze, ale też najgorsze, czyli ślina. Zwykła, ludzka ślina, myślicie. Otóż, nie! Nie cierpie tego. Nawet nie boje, tylko właśnie nie cierpię. Może i nie mam takiej styczności ze śliną [ewentualnie, kiedy witam się z dziadkiem. O-BLE-CHA!]ale moja mama [kochana kobieta] uwielbia mnie denerwować, obśliniać cały palec i latać za mną z nim po całym domu. A ja, oczywiście drę się na cały głos, jakby ktoś mnie zażynał. Choć jestem pewna, że nawet to byłoby milsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanai
Orle Pióro
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z planety Pandora Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:05, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Boję się:
1. Pająków i robali - BLEEE!!!
2. Żab - taka fobia z dzieciństwa, kiedy widziałam żabę, piszczałam jak głupia.
3. Ciemności - w ciemnościach mam takie odjechane schizy, jeszcze jak do tego słucham metalu... Brrr!
4. Igieł i bólu fizycznego - gdy widzę igłę albo czuję ból i widzę krew na sobie, zaczynam mdleć.
5. Ludzi - mieszkam w tak niebezpiecznej dzielnicy, w której mieszkają osoby, które mnie nienawidzą i się ze mnie nabijają, że po prostu boję się wychodzić z domu i mam ochotę wyprowadzić się w ogóle z kraju.
6. Śmierci - to znaczy, śmierci się nie boję, wręcz na nią czekam, ale boję się samej reakcji zatrzymania oddechu i bicia serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
roślinawędrowna
Wieczne Pióro
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:35, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko i wyłącznie:
1. PSZCZOŁY, OSY i wszystkie żądlące owady, ale w zasadzie ten lęk może mieć jakieś racjonalne wytłumaczenie. Postanowiłam jednak się przełamać, gdyż będę mieć zajęcia z pszczelnictwa, więc przydałoby się zacząć opanowywać przerażenie.
W dodatku mam jakąś głupią ambicję, żeby być nieustraszoną, tak jak w tej komedii o pogromcach wampirów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paya
Gęsie Pióro
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nigdziebądź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:50, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm...ja nie będę oryginalna, bo jak większość z was boję się pająków i igieł. Za to jest jeszcze coś co mnie napawa ogromnym lękiem: to wystrzały korków z szampana. Poważnie. Jak mają otwierać szampana z jakiejś okazji, to ja muszę wyjść, bo boję się, że dostanę z korka
Dla ciekawskich, oto lista fobii. Można się nauczyć łacińskiej nazwy i szpanować
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whyou
Stalówka
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: katowice. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:57, 19 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Może nie tyle boję, co brzydzę się pająków. Ale nie uciekam, czy krzyczę. Po prostu zabijam skurczybyków.
Ale boję się śmierci. Śmierci kogoś bliskiego. Umierania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cichyszelest
Kałamarz
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok. wrocławia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:50, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
od zawsze bałam się ciemności. do tej pory, kiedy pomyślę przed snem o czymś strasznym i popatrzę się w ciemną dziurę [bo oczy nie są jeszcze przyzwyczajone do mroku] od razu chowam łeb pod kołdrę z ostro walącym sercem w piersi.
i jeszcze pająki. nawet te najmniejsze przyprawiają mnie o dreszcze. :<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
killercola
Stalówka
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:06, 04 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rogi - nie zwierząt. Rogi w meblach i pomieszczeniach. Zawsze staram się przejść koło nich tak, żeby moja twarz była jak najdalej.
I coś, czego nie umiem nazwać jednym słowem. Ciemności się nie boję, za to bardzo się boję momentu zapalenia światła rozjaśniającego tą ciemność. Nigdy nie wiadomo, co mogę zobaczyć.
A jak byłam mała, to płakałam na widok Noela z Oasis. Ale to mi przeszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|