Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Nitocris
Orle Pióro
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Maranesii
|
Wysłany: Sob 21:21, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
"Zadziwia mnie to, że za najlepsze systemy edukacji uważacie takie, które jak najmniej wymagają, gdzie dzieci są traktowani jak niezwykle ważne osoby i cokolwiek by się nie zrobiło i tak będzie dobrze.
Gdzie się podział ten pęd to wiedzy, chęć poznawania, włożenia trochę pracy w to, aby być mądrzejszym od przeciętnego Kowalskiego i móc bez wstydu rozmawiać z ludźmi na różne tematy?"
Dzieci są niezwykle ważnymi osobami. Pomiatanie nimi nie jest odpowiednie. poniżanie też nie. bo potem my, poniżeni, będziemy poniżać, by się dowartościować, albo bo uważamy, że tak lepiej nam wiedza wejdzie do głowy. to chyba nie jest normalne, że dziecko płacze jak dostanie tróję. że nie posiadanie paska jest hańbą.
pęd do wiedzy znikł, ponieważ nauka kojarzy się z wyrzeczeniami, przykrościami.
boję się, że zabrzmiało to wrogo i wyzywająco, więc informuję, że nie miałam takich intencji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sano
Drań
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kąta
|
Wysłany: Sob 21:29, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | to chyba nie jest normalne, że dziecko płacze jak dostanie tróję. |
Nie wiem, jak tróję, ale po pierwszej pale, jaką dostałem, czułem się paskudnie ;p
Cytat: | że nie posiadanie paska jest hańbą. |
Pierwsze słyszę, żeby ktoś tak do tego podchodził...
Cytat: | pęd do wiedzy znikł, ponieważ nauka kojarzy się z wyrzeczeniami, przykrościami. |
Zdajesz sobie sprawę, jak dwuznacznie to zabrzmiało? ;P
Oczywiście, że nauka wymaga wyrzeczeń. Wszystko, co wymaga wysiłku, żeby to osiągnąć, wiąże się z wyrzeczeniami. Ale jeśli chodziło Ci o to, że nauczyciel nie powinien uczniowi w uczeniu się przeszkadzać, to się zgadzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airel
Bezskrzydła Diablica
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Faerie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:03, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
nie mam za bardzo czasu ani nastroju ustosunkować się do całego postu, ale:
Cytat: | ja osobiście uważam, że powinniśmy uczyć się wszystkich przedmiotów, ale w zakresie bardzo podstawowym, tylko to co jest nam potrzebne w życiu,np. z biologi to co nam się przyda do pielęgnacji naszego ciała i organizmu. |
Mieliśmy ostatnio interesującą dyskusję na spotkaniu herpetologicznym, a także ja swoją prywatną z doktorem.
Temat mniej więcej taki: ludzie mylą jaszczurki z traszkami; za żmiję uważają wszystko co pełza, nie chce im się nawet rozpoznawać zaskrońca, choć ma dwie wyraźne żółte plamy na łebku. Ba, nawet padalec się nie ostanie, bo jak pełza, to żmija i wróg! Dyskusja w ten deseń, a wniosek jeden: ludzie nie mają pojęcia o rodzimej faunie. Jak tu - przykładowo - namawiać ludzi do ochrony płazów, w tym momencie? Padały słowa o potrzebie wrażliwości społecznej i przyrodniczej, etc.
I tu już np. potrzebna jest ta przyroda, którą mamy w podstawówce. Wyszło nam, że z tym przedmiotem nie wszystko jest jak trzeba. A tu - jeszcze ograniczyć biologię, do fizjologii człowieka li tylko.
Współczuję płazom i gadom bardziej niż zwykle.
Nie tylko im zresztą - po prostu akurat taki temat spotkania był.
Ale jeśli ogólna świadomość społeczna się nie podniesie, to ja i moi znajomi ze spotkania staniemy się anachroniczni i zbędni. Bo co z tego, że jakiś gatunek traszki może wyginąć, jak jest 5 innych, a i tak to wszystko jest jaszczurką?
Przykre takie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:24, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ogólna wiedza ludzi jest bardzo słaba, jeśli w ogóle jakaś jest.
Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że uczy się nas bardzo dużo. Każdemu, komu nie przypadnie do gustu uczyć się tak wiele, nie będzie się uczył niczego, tylko tyle by na testach kontrolnych zaliczyć i do widzenia. Wykuje, zaliczy bądź nie, zapomni.
Jest to zatrważające.
Co do tej ignorancji, o której wspomniała Airel, zgadzam się. Ludzie nie mają pojęcia o najbardziej elementarnych rzeczach, a co dopiero mówić o jakiś szczegółach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leone
Piórko Wróbla
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:58, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dzieci są niezwykle ważnymi osobami. Pomiatanie nimi nie jest odpowiednie. |
Jednak nie napisałem, aby nimi pomiatać. Chodzi mi o to, że w dzisiejszych czasach, jeśli nauczyciel zwróci dziecku uwagę i każe przyjść rodzicom, to usłyszy od nich, że ich pociecha nie mogła tego zrobić, jest przecież taka kochana i to nauczyciel jest zły, nie dziecko.
Szacunek do ucznia tak, ale nie pozwalanie mu wchodzić na głowę.
Cytat: | to chyba nie jest normalne, że dziecko płacze jak dostanie tróję. że nie posiadanie paska jest hańbą. |
Nie jest też normalne to, że gdy dzieciak dostaje tróję to wyzywa nauczyciela, mówi, że ten jest do niczego i się nad nim znęca. Uczeń nie pomyśli, że to jego wina, że poświęcił za mało czasu na naukę. A brak czerwonego paska hańbą? Jeszcze się z tym nie spotkałem.
I czy myślicie, że jakby ograniczyć ilość materiału, który mamy przyswoić w szkole, nie zmieniając równocześnie mentalności uczniów, to rzeczywiście byśmy więcej wiedzieli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Kałamarz
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 14:04, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko ta naprawdę zależy od charakteru ucznia. Znam osoby, które płaczą, gdy dostaną czwórkę, ale i takie, które cieszą się z dwójki... Jedni olewają szkołę, drudzy myślą, że za wszystko winny jest nauczyciel, innym zależy na nauce, stopniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:07, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Słoneczka, ale kto wpadł na taki głupi pomysł, żeby twierdzić, że szkoła oferuje podstawową wiedzę? Po trzech latach rozszerzonej biologii w liceum i tak nie będziecie wiedzieli jak rozróżnić żmiję od zaskrońca bądź padalca i na dodatek będziecie pewni, że dwa ostatnie, to jeden zwierz.
Polskie szkolnictwo oferuję wiedzę nieprzydatną, niepraktyczną i encyklopedyczną. Gimnazjum powinno służyć do zdobycia podstawowej wiedzy z danego zakresu, a liceum winno być dobrym przygotowaniem do studiów. I jeśli ktoś myśli, że w klasie maturalnej będzie czas zająć się przedmiotami rozszerzonymi, no to śmiech na sali.
Amerykańcy są pewni, że Europa leży w Stanach, a nawet, jeśli są świadomi, że nie, to przekonywać będą, że to miejsce, gdzie żyją smoki.
Skandynawia oferuje naukę w przystępnej i przyjemnej formie, a polscy uczniowie będą tam nieźli dlatego, że mają tą wiedzę wkutą na blachę, a nie dlatego, że tak, jak na przykład Finowie, szybko ją znajdą. Bo tego powinno się uczyć - nie informacji, a szukania informacji, bo polskie szkolnictwo owocuje tym, że geografica ma wiedzę sprzed pięćdziesięciu lat i jest ślepa na nowinki - próbowała nam wmówić, że żadnego układu planetarnego poza Układem Słonecznym jeszcze nie odkryto, oraz że Pluton jest ostatnią, dziewiątą planetą. A wiadomo, że ani ostatni nie jest, ani pełnoprawną planetą. Przepraszam bardzo, to jest poziom szkoły w pierwszej pięćdziesiątce listy najlepszych szkół warszawskich.
Ponadto mało która biologica wie coś naprawdę o otaczającym świecie. Przedstaw jej, człowieku, parę faktów z filmu przyrodniczego, a oskarży cię, że pleciesz bzdury, ostatecznie pominie swoją niewiedzę milczeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airel
Bezskrzydła Diablica
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Faerie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:18, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Rany boskie, ale czemu "biologica"?
Nam chodziło o to - na owym spotkaniu herpetologicznym - aby coś zmienić i by oferowała, ale przy zmniejszeniu liczby godzin jest to niemożliwe. Poza tym... Ta encyklopedyczna wiedza nie jest taka niepraktyczna. No i w sumie, mnie tam w szkole uczyli także wyszukiwania informacji. A część wiedzy naprawdę dobrze mieć w głowie.
Dlaczego liceum ma być przygotowaniem do studiów? Po pierwsze, nie narzekałabym, gdyby więcej było liceów profilowanych i techników, oraz gdyby ludzie przestali uważać takie szkoły za "gorsze". Oczywiście, obecnie zaniedbuje się w nich przedmioty ogólne, co jest niestety przykre.
Ponadto naprawdę, nie wszyscy w liceum wiedzą, co chcą robić dalej. Ba, nie wszyscy na studiach to wiedzą. A ile osób pracuje w zawodzie wyuczonym? Nie można ta selekcjonować z góry.
Dla mnie gimnazjum to za mało.
Poza tym cóż, nie miałam takich traumatycznych przeżyć w liceum. To znaczy, miałam - z polskiego, po zmianie nauczyciela. Ale to tyle. A nadal mówimy o 50-tce najlepszych szkół warszawskich. Też do takiej chodziłam. To mówi nam ile zależy od pojedynczych osób.
Mnie zastanawia ta "radosna" moda w dużej części kręgów towarzyskich, takich intelektualnych, gdzie wiedza o dziedzinach biologii, elektronice, mechanice jest faux pas, w przeciwieństwie do wiedzy z historii literatury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caislohen
Orle Pióro
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:02, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Szkoła nie daje nam wędki tylko ryby.
Zamiast uczyć nas jak się powinno skutecznie i szybko wpajać wiedzę, to mówią tylko: "To i to na sprawdzian, wtedy i wtedy".
Uczeń sam musi dojść jak się uczyć. Oczywiście nie ma określonego systemu nauki, każdy ma swój indywidualny, ale szkoła powinna oferować dostępne sposoby. Zaprezentować, a uczeń wiedziałby od razu, jak ma się uczyć. Wybrałby sobie odpowiedni, a nie tylko męczył szukaniem i próbowaniem (ale to i tak mało kto robi, bo, albo się nie chce, albo już muszą się uczyć czegoś innego i zupełnie brak czasu).
Dlaczego w szkołach nie ma kursów szybkiego czytania, poprawy pamięci etc.? Bo nie ma odpowiednich nauczycieli, którzy robili by to za nędzne grosze. Szkolnictwa nie stać i tyle.
W dzisiejszym świecie, jedynym ograniczeniem do pieniądze. To przykre, że światem rządzi pieniądz, ale taka jest prawda.
Osoby zamożne nie będą się uczyć, bo mają już kasę i wykształcenie mają gdzieś. Osoby ubogie nie mają wystarczająco, aby sie uczyć.
Istnieją wyjątki, ale tylko i wyłącznie i wyjątki.
Największa wina leży po stronie finansowania polskiego szkolnictwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nitocris
Orle Pióro
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Maranesii
|
Wysłany: Nie 19:46, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Leone, nie szanowanie nauczycieli wynika z braku szacunku dla ucznia. To dorośli nauczyli nas nie szanować starszych.
Może i mamy najwyższy poziom w europie/świecie. może szanują nas za wiedzę i wykształcenie. ale z czego wynika probl;em, że nie wiem nawet, co miałam w zeszłym roku na biologi (to przypadek, że ten przedmiot), gdzie miałam same trójki i uczyłam się cały tydzień przed sprawdzianem? A jestem w LO, które jest w pierwszej 10 w Trójmieście, a wyżej nie jest tylko dlatego, że z nami zdawali uczniowie liceum dla dorosłych. Nieoficjalnie jest w conaj mniej pierwszej piątce. Poziom jest wysoki. Dużo od nas wymagają. Traktują nas jak bydło i nie szanują. Uważają, że wszystko już powinniśmy umieć. Jak mają nam tłumaczyć po raz drugi, robią to na przerwie i to tak chaotycznie, że nic z tego się nie rozumie. moja matematyczka dla własnego syna wynajęła korepetytora, bo nie umie mu pomóc (syn w tym samym liceum). jedyną osobą w klasie z fizyki, która w pełni rozumie tematy i oprócz dwóch jedynek ma same piątki, jest syn nauczyciela, który odszedł z naszego liceum. Czy to jest normalna szkoła i normalny system edukacji? najlepiej określa (przynajmniej moją i inne znajdujące się w pierwszej dziesiątce) szkołę zdanie: "Uczniowie są winni wybuchu drugiej wojny światowej".
uważam, że z programu nauczania powinno się wyrzucić zbędne tematy. jest tego za dużo i większość nie przydaje się w życiu. połowę materiału zapomina się w następnym roku, a reszty zapomnisz do końca studiów. do tego uczniowie mają gdzieś przedmioty ich nie interesujące i nie uważają na lekcji, nic z niej nie wynosząc. dlaczego? ponieważ ich to nie interesuje, a wiedza jest przekazywana tylko w teorii i bardzo nieinteresująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leone
Piórko Wróbla
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:11, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
O bardzo przepraszam, ale nie sądzę, aby nauczyciel miał tak samo szanować ucznia jak innych dorosłych. Obecnie mam wrażenie, że dzieciakom przewraca się w głowie, myślą, że są najważniejsze na świecie i wszystko powinno być tak jak oni chcą.
Tylko, że gdyby im przyszło zmierzyć się z poważnymi problemami, takimi jak ciąża, czy utrzymywanie się samemu, wątpię aby sami dali sobie z tym radę.
Więc może zamiast się wywyższać posłuchać dorosłych, pomyśleć i schylić głowę przed tym, którego zadaniem jest nauczanie?
I co z tego, że szkoła jest w pierwszej 50tce, czy nawet dziesiątce?
Ja chodziłem do jednego z trzech LO w moim miasteczku. Nikt się nie zastanawiał, czy jesteśmy lepsi od kogoś tam. I chociaż zdecydowanie nie byłem osobą, która spędzała dużo czasu nad książkami, to teraz mogę wymienić wiele faktów z historii, nie mam problemu z odróżnieniem żmii od zaskrońca (tak, biologica nam to tłumaczyła), pamiętam wiele zasad z chemii, a jeśli chodzi o matematykę, to mam wyjątkowo rozległą wiedzę (chodziłem do profilu mat-fiz, gdzie matematyczka była bardzo wymagająca).
I wystarczy odpowiednio spojrzeć, by zauważyć, że ta wiedza się jednak przydaje.
Dzięki matematyce nie mam najmniejszych problemów z policzeniem czegokolwiek. Nie boję się, że mi się kalkulator rozładuje.
Dzięki biologii wiem jakie drzewa rosną obok mojego bloku, znam swój organizm i jestem świadom tego co się we mnie dzieje, oraz z otaczającym mnie, żywym światem.
Historia pomaga mi zrozumieć wiele rzeczy związanych chociażby z polityką, czy też z mentalnością różnych narodów.
A dzięki chemii wiem co dodają do jedzenia, które kupuję w sklepie, nie dziwię się, gdy różne materiały zachodzą różnym procesom.
A jeśli chodzi o szukanie - z tym nie mam problemu. Wystarczy pomyśleć, skorzystać ze zdobytej wiedzy i już. Wszystko czego potrzebuję mam.
Nauczyć się szybko czytać możesz czytając lektury, czy chociażby treść w podręcznikach. Jeśli się uczysz do sprawdzianów, to równocześnie ćwiczysz pamięć.
A na wykształcenie własnego, najbardziej efektywnego sposobu nauki masz czas. Zaczynasz ćwiczyć od podstawówki. Jedynie od Twoich dobrych chęci zależy czy znajdziesz ten sposób.
Coraz bardziej mnie bawi czytanie jaka to szkoła zła, nudne tematy, źli nauczyciele. A prawda jest taka, że gdyby tak usiąść nad książkami, pouczyć się trochę, to można by osiągnąć świetne efekty. Tylko po co, skoro psioczenie jest takie łatwe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:07, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wymieniłeś wiedzy z polskiego. Wiesz kim był pan Aleksander Świętochowski, w jakiej epoce żył i jakie poglądy propagować, co tworzył i czym zrażał do siebie innych?
Pierniczysz bzdury, że nie zasługujemy na szacunek. Jesteśmy ludźmi tak samo jak nauczyciele, a w niektórych drastycznych przypadkach zdarza się traktowanie gorzej niż bydło. Miałam nauczycielkę, która nas wyzywała od kurw, obrażała rodzinę do pięciu pokoleń wstecz i darła się na nas, zamiast prowadzić lekcję - i było to za ogólną aprobatą naszej wychowawczyni i dyrektorów.
Owszem, należy nam się szacunek, tak samo jak nie należy zapominać, że nie jesteśmy maszynkami do wkuwania materiału i powinniśmy mieć czas na obowiązki domowe i wyjście z psem. Na sen też by się nieco czasu przydało.
W małym miasteczku może i nie ma wyścigu szczurów i nie ma takich wymagań jak w dużym. Prawdę powiedziawszy nie wiem czy "parę faktów" z historii wystarczy, skoro my musimy umieć, i to na poziomie nie wystarczającym do matury, dokładną ewolucję broni siecznej, palnej, konnicy, piechoty, taktyki wojennej, uzbrojenia, wszystkie prądy w sztuce, polityce i modzie. I to w nie w ramach jednej epoki, a jednego jej małego fragmentu. Marzymy o tym, by mieć tylko parę dat do nauki.
Dzieciakom przewraca sie w głowie, ale jest coś takiego jak prawa ucznia, i to wcale nie po to, by być łamane. Mając swoje prawa, najwyraźniej nie mamy prawa z nich korzystać ani o nie walczyć, bo przecież jesteśmy tylko głupimi, rozwydrzonymi dzieciakami.
I nie przesadzaj, wypowiem się za siebie, ale ja doskonale radzę sobie sama, zarabiać może jeszcze nie zarabiam, ale za śmieszną sumę umiem sie utrzymać bez najmniejszego problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leone
Piórko Wróbla
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:01, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Owszem, wiem kim był i co robił.
Nie mówię, że uczniowie nie zasługują na szacunek. Ale też nie zgadzam się, aby traktować ich jak święte krowy.
A jeśli miałaś taką nauczycielkę, to zawsze można było ją zgłosić do kuratorium. Wystarczyło dyskretnie włączyć dyktafon, albo kamerę w telefonie na lekcji, dać to do kuratorium i już byście mieli z nią spokój.
Jeśli wymagają aż tyle od Was na historii, to znowu kuratorium. Nigdzie w programie nie ma opisanych takich rzeczy.
Ja rozumiem, że narzekać jest łatwo, ale skoro chcecie już być szanowani, uważani za pełnoprawnych obywateli, to weźcie coś zróbcie żeby Wasza sytuacja się poprawiła.
Prawa ucznia są, ale uczniowie chyba jeszcze nie wpadli na pomysł, że jeśli nauczyciel ich nie przestrzega, to mogą zgłosić się do wyższych instancji.
Przez utrzymanie rozumiesz wynajmowanie mieszkania, kupowanie jedzenia, pieniądze na komunikację miejską, ubranie, zasilenie telefonu i tak dalej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:54, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, nie mogliśmy jej nagrać, gdyż jest to łamanie prawa, które znacznie bardziej by sąd obchodziło niż taka nauczycielka.
A zwracanie się do wyższej instancji niestety niewiele pomaga. Naprawdę, działałam nieco w ramach obrony praw uczniów i propagowania szkół wolnościowych, i nieco wiem na temat tego, jak się traktuje ludzi w tym kraju.
I czy ktoś tutaj chce być traktowany jak święta krowa? To coś dziwnego, że nie chcemy być w budzie traktowani jak psy bądź też woły, które mają tylko ciągnąć wóz? Coś dziwnego w tym, że nie mamy specjalnej ochoty wywalać później kasy na psychoterapeutów? Bo to jest fakt - w Skandynawii system nauczania nie dość, że jest bardzo dobry, to jeszcze dzięki miłej atmosferze nie ma problemów i łażenia po psychologach.
I na historii muszą tyle od nas wymagać, bo teoretycznie mamy historię rozszerzoną i do matury rozszerzonej tej wiedzy potrzeba. A matura rozszerzona z polskiego to jeszcze ciekawsza rzecz i jeszcze mniej przewidywalna.
A to, że nauczyciele uczniów nie szanują, ani ich ani ich wyborów, uczuć na pewno dobre nie jest. To po prostu produkcja ciemnej masy obywateli, a nie ludzi umiejących samodzielnie myśleć. Ktoś od początku przyzwyczajany do uległości nigdy nie będzie samodzielnie myślał i decydował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leone
Piórko Wróbla
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:56, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Proszę bez takich.. ludzi w tym kraju traktuje się normalnie. Jeśli tylko ci ludzie się normalnie zachowują. Pismo do kuratorium zostało by odpowiednio potraktowane. Wiem coś o tym.
Jeśli zaś chodzi o łażenie do psychoterapeutów, to polecam pewien [link widoczny dla zalogowanych].
I rzeczywiście do matury rozszerzonej z historii wymagają cudów. Ja miałem na przykład rozróżnić w których latach jakie tramwaje jeździły. Ale to już wina ministerstwa, a nie samej szkoły.
Raz jeszcze powtórzę: nauczyciele szanują uczniów. Nie traktują ich jak równych sobie, jednak szanuję. Jeśli Ty znalazłaś się w szkole, w której tego nie ma, to wina pojedynczej szkoły. Nie całości.
I żeby nie było - ja nie traktuję tego jako kłótni, jedynie jako dyskusję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|