Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie

|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:09, 02 Lis 2012 Temat postu: Batmany Nolana |
|
|
Batmanowych filmów było już trochę, ale tu chcieliśmy konkretnie o tych reżyserowanych przez Nolana pogadać. Bo oglągnęliśmy sobie pierwszy z nich (w sumie dzięki recenzji trzeciego by An-Nah, ale to na marginesie) i oglądało się nam dobrze. Ktoś oglądał? *zadaje pytanie retoryczne.* Jak wrażenia?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hien dnia Sob 8:48, 23 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:24, 04 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Batman: Początek
Świetny początek, im dalej w las - tym gorzej. Średniej jakości efekty specjalne, brak poważnego i charyzmatycznego przeciwnika. 7/10.
Mroczny rycerz
Najlepsza z części. Kapitalny Joker, jedna z najlepiej przygotowanych postaci w historii kina. Efekty specjalne na wysokim poziomie, straszliwy Two-Face (ale czy to komplement, to nie wiem). Całość 8/10
Mroczny rycerz powstaje
Tu się Nolan zapędził. Śmierć Ledgera pokrzyżowała plany i zamiast Jokera mamy siejącego zniszczenie Bane'a. Tak, Hardy to dobry aktor, ale nie tak miało to wyglądać. Mamy też najlepsze efekty z całej serii i kilka mistrzowskich ujęć. Co nie gra? Scenariusz. Kompletna klapa. I Marion Cotillard... zupełnie niepotrzebna. 6/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:58, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ostatniej części żeśmy nie oglądali, ale nam na razie najbardziej przypasowała pierwsza. Nie pamiętamy wprawdzie imienia antagonisty, bo faktycznie charyzmy nie miał za wielkiej, ale w naszym małym rankingu film stoi wyżej niż druga część. Bo rozwiązanie było nieco przewrotne, a to i owo okazało się czym innym, niż na początku można założyć i uznać za pewnik. Tak przynajmniej odbiera to mały hieni rozumek.
Joker - jakkolwiek wykreowany świetnie i mieliśmy sporo frajdy, obserwując go - po prostu nie jest postacią z tych, które hieny lubią najbardziej. Ot, obejrzeliśmy, a Joker - chociaż pokazywał pazury w całej okazałości - po prostu nas nie zaciekawił.
Musimy jeszcze obejrzeć trzecią część, na którą Pierre marudzi, a An wychwala pod niebiosa za postacie i za Kobietę-Kot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skarbonka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:47, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Kobieta-Kot bardzo sympatyczna (biedna Fantine, jak sobie pomyślę, że jej te włosy i zęby wycięto...), ale to Bane kradnie show.
Joker? Przypatrz się uważnie Michaelowi Pittowi z "Funny Games", Alowi Pacino z "Dick Tracy" i kto wie, komu jeszcze. Tak dobrze przygotowanej roli, która pochodziłaby z kilku innych, nie było dawno. Trzecia część jest nawiązaniem do pierwszej, zatem drugą można potraktować jako... sen Druga jest też chyba najbardziej "polityczna" i społeczna, a nawet filozoficzna. No i sceneria Chicago robi swoje.
Ras Al'Ghul czy Crane? Ras jest OK, potem przychodzi Crane, potem drugi Ras, przez długi czas mamy jeszcze na głowie mafię Gotham. Sporo tego, i zbyt równorzędnie się ci przeciwnicy przewijają w filmie. I jeszcze ta durnowata Katie Holmes, która gra prawniczkę. Nie wiem, na jakich zasadach się to odbywa w Hollywood w takich przypadkach, ale jej nie powinno tam być. Maggie Gyllenhaal w TDK jest cudownie stworzoną postacią, ale co dobre - szybko się... pali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hien
Różowy Dyktator Hieni
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:19, 06 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ale hien tak nie lubi oglądać filmów... hien nie chce. Zresztą nic nie zarzucamy roli. Ani nawet tak wykreowanej postaci. Po prostu ten typ antagonisty nas nie ciekawi, nawet jeśli oglądało nam się świetnie. Zresztą co do nadmiaru antagonistów w pierwszej części - nam akurat to przypasowało, bo hienie zainteresowanie i uwaga bardzo szybko się rozpryskują, a tu te rozpryski zostały przechwycone. Pierwszej części nie przerywaliśmy, oglądnęliśmy za jednym podejściem, co nam się rzadko zdarza z powodu tejże rozpryskliwej uwagi, natomiast w drugiej musieliśmy już robić przerwy. Okej, pojawił się antyheros, ale nas nigdy jakoś specjalnie nie ciekawił ten schemat superbohaterski z równie wypasionym antagonistą. Do tego po prostu nie ten typ postaci, zbyt chaotyczny i niepoukładany, by hienę na dłużej przyciągnąć.
Więc nie mówim, że fe i fuj i ble, ino że w nasz gust bardziej się wpasowuje pierwszy film, drugi zaś mimo świetnie poprowadzonych wątków i postaci antagonisty po prostu nie jest tym, co hieny lubią najbardziej.
A co do Katie Holmes - oj tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|