Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Studenckie życie - inaczej


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Gazetka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:54, 08 Sie 2012    Temat postu: Studenckie życie - inaczej

Znaleziony na kompie tekst, którego nie chcę dać na zmarnowanie, a lekko się zdeaktualizował. Mimo wszystko: miłej lektury!

Mówisz: partia, a myślisz: Lenin. Mówisz: życie studenckie, a myślisz… Co właściwie? Imprezy, eksperymenty z alkoholem i nie tylko, zarywanie nocy nad książkami raz do roku, żebranie na piwo przed Juwenaliami? Jeżeli to właśnie kojarzy ci się z terminem „życie studenckie”, to najwyższy czas spojrzeć na mniej inwazyjne aspekty egzystencji żaków.
Jestem na pierwszym roku. Studiów licencjackich. To ważne o tyle, że na tym etapie „życie studenckie” to właśnie, jak wyżej: imprezy, alkohol, kucie od czasu do czasu. Imprezy są fajne, nic do nich nie mam, tylko czasem od zbyt głośnej muzyki głowa mi pęka. Alkoholu chwilowo pić nie mogę, ale jak już będę mogła, to chętnie raz na dwa tygodnie wychylę kieliszek w doborowym towarzystwie, czemu nie? Wszystko można, byle z ostrożna, jak mówi ludowe porzekadło. Z kuciem nieco gorzej, wolę systematyczną naukę. Tylko po co w ogóle zamykać się w trzech pojęciach i nazywać to studenckim życiem?
Kraków. Świetne miasto, kto był, tego przekonywać nie trzeba, a kto nie był, niech obowiązkowo pojedzie i na własne oczy ujrzy. Stare budownictwo, kameralne knajpki na rynku, Cygan trącający struny skrzypiec, konie uderzające kopytami o bruk… Galicyjska magia. W tymże oto Krakowie, w onirycznej atmosferze miasta zawieszonego między „dawne” i „nowe”, odbyła się międzynarodowa konferencja studencko-doktorancka „Rosja 2012. Retrospekcja i perspektywy”.
Konferencja? Z czym ci się to kojarzy? Spytałam kilku losowo wybranych studentów – najczęściej powtarzająca się odpowiedź brzmiała: nuda. Referaty, odczyty, wyniki badań, które nikogo nie obchodzą… Mało zachęcający obraz. Drugie pytanie: czy byli kiedyś na jakiejś konferencji? Z reguły nie, bo po co. Ale wiedzą, bo znajomy znajomego kuzynki szwagra był i mało nie usnął. Może był zmęczony? Ja po nieprzespanej nocy też byłam bliska padnięcia głową na stół, za którym siedziałam. A potem taki promowany przez znajomych znajomych obraz idzie w świat i studentów zniechęca.
Mit pierwszy: na konferencje jeżdżą tylko nudne kujony, dla których treść życia stanowi jakaś wąska, nikomu do szczęścia niepotrzebna dziedzina. Żadnej z osób, które poznałam w Krakowie, nie nazwałabym nudziarzem. Na kujonów też nie wyglądali. Ze spotkania integracyjnego pamiętam głównie piwo (cudze, ale w takich ilościach, że nie dało się nie zapamiętać), dym papierosów i rozmowy o całym Wszechświecie, od starych książek po ukraińskie prostytutki. Spotkanie odbyło się w normalnym klubie, z głośną muzyką, drinkami i ciężarną kotką ocierającą nam się o nogi. Najciekawsze było to, że po spotkaniu nie mieliśmy problemu z powrotem do konferencyjnych ról, konwencjonalnych i zaiste sztywnych. To zakrawa na rozdwojenie jaźni, kiedy jednego wieczoru mówi się do kogoś przy piwie: „Słuchaj no, Aśka…”, a następnego dnia padają oficjalne słowa: „Mam pytanie do pani prelegent”. Konferencja to teatr, a my dzielnie odgrywamy role, póki trzeba. A potem w kuluarach są nieparlamentarne dyskusje, zagarnianie ciastek z cateringu i komentarze godne nie młodych naukowców, a zwyczajnych, energicznych studentów. I herbatki z Ukraińcami, których przesiedlono do mojego pokoju w hostelu w ramach akcji „zbieramy w jedno miejsce wszystkich prelegentów, którzy zostają jeszcze jedną noc”.
Mit drugi: konferencje same w sobie są nudne, ponieważ poruszane tam tematy są nudne. Nie! Stanowcze NIE! Chociażby gorące dyskusje, które momentami balansowały na granicy pyskusji, świadczą o tym, że nudno żadną miarą nie było. Prelegenci przedstawiali wyniki swoich osobistych badań naukowych: i co z tego? Osobiście z zainteresowaniem słuchałam o roli Cerkwi w wyborach prezydenckich 2012 roku albo o wpływie przemowy Stalina z 3 lipca 1941 roku na plakat propagandowy w ZSRR podczas drugiej wojny światowej. Nie ma nudnych tematów, są tylko tematy źle przedstawione. Każde, nawet szalenie interesujące wystąpienie, można skopać powtarzaniem tych samych fraz, bezmyślnym odczytywaniem z kartki czy rażącą jednostronnością. I na odwrót: nigdy się nie spodziewałam, że można mówić o geopolityce Rosji w tak ciekawy sposób, jak zrobiła to Iwona Galewska z Uniwersytetu Opolskiego. Co do nikogo nieinteresujących tematów – akurat kwestia Rosji winna być interesującą o tyle, o ile Rosja w chwili obecnej jest jednym z naszych najpotężniejszych partnerów gospodarczych, poza tym wciąż pozostaje – choćby częściowo – sąsiadem Polski. Sytuacja na Wschodzie – zwłaszcza gdy mowa o jednym z największych graczy na światowej szachownicy – wpływa również na sytuację w Polsce. Poza tym: taka konferencja to dobra okazja, by wyjść poza utarte schematy dotyczące Rosji i Rosjan i przestać dawać wiarę wszystkiemu temu, co mówią w telewizji. Nie obiecuję, że „z oczu spadną klapki”, to nadużycie, ale mogę obiecać możliwość szerszego spojrzenia na różne kwestie.
Mit trzeci: konferencje to spotkania towarzystwa wzajemnej adoracji. Słyszałam to tysiąc pięćset razy i byłam przerażona, czy ja, jako osoba spoza „zaklętego kręgu” mam w ogóle szanse występować. Nawet kiedy przyjęto mój referat, przez długi czas myślałam, że to wyłączna zasługa nazwiska mojej tutorki, które w Krakowie otwiera wiele drzwi. A teraz… teraz czuję się częścią „towarzystwa”. Zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy, okazali się naprawdę sympatycznymi ludźmi, z którymi dobrze się rozmawiało podczas przerw na kawę, i w których towarzystwie obiad nie groził nabawieniem się wrzodów. Z Krakowa przywożę nowe znajomości i przekonanie, że nie ma żadnych „zaklętych kręgów”. Jasne, można się grupować ze względu na poglądy. Ale chyba młodzi naukowcy są na to za mądrzy. Mówię z doświadczenia. Mam światopogląd dość… oryginalny… a jakoś żadne nieprzyjemności mnie z tego tytułu nie spotkały. Z kim sympatycznie się porozumiewałam przed występem, z tym pozostałam w dobrych stosunkach i po moim referacie.
Dwa i pół dnia, które spędziłam w Krakowie, były jednymi z najlepszych dni w moim życiu. Wracam z głową pełną wiedzy, którą z chęcią wykorzystam również na egzaminach, z kilkoma konferencyjnymi gadżetami i z przekonaniem, że taką formę „życia studenckiego” warto polecać każdemu, kto studiuje coś, co lubi i czym z przyjemnością zajmie się na poważnie. Na konferencjach nikt nie będzie przepytywać ani stawiać ocen – a przyjemność z pokonania tremy i wystąpienia przed całą salą odczułam na własnej skórze. Wierzcie lub nie, ale to naprawdę fajna zabawa![/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:50, 19 Sie 2012    Temat postu:

Hmm? Wspominki z konferencji? Ciężko nazwać to czymś innym, a i wygląda na mocno nieskończone. Ot, taki sobie tekst. Nie możem powiedzieć, żeby był najlepszy z tych, co napisaliście - wyszedł jakiś taki nijaki, wyraźnie zaczęty, zostawiony i znaleziony kiedyś tam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:05, 19 Sie 2012    Temat postu:

Nie jest nieskończone, Hien. Jest to luźny wspominkofelieton.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:43, 19 Sie 2012    Temat postu:

Co nie zmienia faktu, że sprawiło na nas takie właśnie wrażenie. Że to szkic, coś, co miało być później przerobione, zebranie paru myśli, by ich później nie szukać. Bo niestety jest kompletnie nijakie. O wiele ciekawiej opowiadaliście nam o wyjeździe na gg i faktycznie konferencja sprawiła wrażenie ciekawej, a fun - wrażenie wyczepistego. Aż chciałoby się pojechać. A tu... nuda. Może i nie takie konferencje beznadziejne, ale nadal nie warto ruszać tyłka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Soba
Piórko Wróbla


Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sohrau
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:06, 02 Wrz 2012    Temat postu: Re: Studenckie życie - inaczej

Cytat:
To ważne o tyle, że na tym etapie „życie studenckie” to właśnie, jak wyżej: imprezy, alkohol, kucie od czasu do czasu.
Strasznie generalizujesz, chyba że to własnie miało być tylko przedstawienie stereotypu.

Po tytule spodziewałam się bardziej czegoś o prawdziwym życiu studentów, a nie tylko o stereotypach durnie powielanych przez społeczeństwo - w tym najbardziej chyba przez samych studentów. A tu rozczarowanie - konferencja. No niby zahacza jakoś o tę tematykę, ale nie bardzo mnie poruszyło. Jak gdzieś tam w komentarzu mi się w oczy rzuciło - tekst wygląda bardziej jak prace, jakie kilkukrotnie mieliśmy za zadanie pisać aby usprawiedliwić sobie nieobecności na zajęciach - sprawozdanie z konferencji, niż jako... no nie wiem, reportaż? Felieton? W sumie nie do końca wiem, co to miało być.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Soba dnia Nie 14:07, 02 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

marcelina_kusmier
Ołówek


Dołączył: 15 Sie 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:11, 15 Sie 2015    Temat postu:

YYY... z moim życie studenckim, to ten opis ma niewiele wspólnego. Na imprezy nawet nie mogę sobie pozwolić, bo trzeba pracować, aby zarobić na życie. A po pracy nadrabianie zaległości

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

witas
Ołówek


Dołączył: 23 Lut 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:04, 27 Lut 2016    Temat postu:

Z moim nie ma nic wspólnego, xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

robb
Ołówek


Dołączył: 06 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:25, 14 Kwi 2016    Temat postu:

Z moim również nie ma.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

cyl
Ołówek


Dołączył: 07 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:35, 18 Kwi 2016    Temat postu:

Z moim ma trochę wspólnego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gardia
Ołówek


Dołączył: 10 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:38, 22 Cze 2016    Temat postu:

Super, bardzo fajnie mi się to czytało! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Arkel
Ołówek


Dołączył: 20 Cze 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:03, 27 Cze 2016    Temat postu:

Ciekawe rzeczy masz w głowie Very Happy Czekam na dalsze artykuły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

ola098
Kałamarz


Dołączył: 17 Kwi 2020
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:36, 22 Kwi 2020    Temat postu:

Jeśli masz jakiekolwiek problemy to polecam [link widoczny dla zalogowanych] Exclamation Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

kasia098
Ołówek


Dołączył: 20 Maj 2020
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:00, 23 Cze 2020    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]-godny polecenia Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

ewa098
Ołówek


Dołączył: 24 Cze 2020
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:48, 25 Cze 2020    Temat postu:

Polecam [link widoczny dla zalogowanych], znajdziesz pomoc!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

romantycznosc8
Ołówek


Dołączył: 11 Wrz 2020
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:42, 11 Wrz 2020    Temat postu:

Ciekawe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Gazetka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin