Faërie - rozmyślania, aneksy i kosz na śmieci

Mad Len

Lill, śliczne. Zwłaszcza ostatnie trzy zdania - jakoś tak mi przypadły do serca. Intrygująca postać tej naiwnej panny zakochanej w Mavericku.

To tylko na Yen jeszcze czekamy?XD
(jestem jedyna, która nie może się doczekać pisania swojej części chybaXD Tak, wiem, jestem nienormalna pewnie;P)

Miya

Ależ my bardzo lubimy pisać nasze posty. Tylko musimy się do nich dłuuugo psychicznie przygotowywać, oczyszczać atmosferę kadzidełkiem, łapać wenę w siatki na motyle i w ogóle. Ty jesteś, jak już Ci mówiłam, sprytna i wybitna, więc nie musisz :3

Lill, chyba zostaniesz moją nową idolką, wiesz? :D

Airel

Miya, moja droga, kręcisz. Kręcisz tak okropnie, że niedługo podłoga się zapali Razz

Choć to podobno bardzo smocze zachowanie, takie kręcenie... Mogłabym ci dać termin co tydzień, albo co cztery, a i tak napisałabyś ostatniego dnia. Wena jakoś od razu wtedy się łapie, co? Razz

Z kadzidełkiem, oczywiście.
Ano, na Yen czekamy, w związku z tym na mnie poczekacie do jutra zapewne.
Mad, nie jesteś nienormalna ^_^

Yen

Ja już zaraz dodaję. Pięć minut.

Miya

Airelku, skarbie. Jakby złapała, to bym napisała coś BARDZIEJ. A tak najwyżej trzaśniesz kogoś drzwiami... ;P

Airel

Tylko trzasnę? Gdzie tam!

Miya

PRYCH!
...Chociaż on pewnie nawet i to uzna za interesujące doświadczenie... _^_

O, a tego pana z rzęsami to ja... *grzebie w pamięci* ...miałam narysować! KYAA!!

W takim razie wyrażam uprzejmą prośbę o wtajemniczenie i uświadomienie, o co chodzi z tą pielgrzymką. Zbiorowo :>

Airel

Ach, Mad, kocham cię Smile

Wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć ^^
Tak Miyciu. Miałaś go narysować. Pana z Rzęsami Razz

Czyli naszego słodkiego, legolasowego Skyttena.
A co do twojej prośby, ustosunkuję się jeszcze ;> muszę to przemyśleć ;P

Airel

Przemyślałam. Doszłam do wniosku, że to za wcześnie, żeby tak zdradzać, o co chodzi. Wpłynęłoby to na wasze postępowanie. Później... Później się dowiecie (prędzej, czy później musicie Razz

). I nawet wiem kiedy ^^

Mad Len

Och, mnie wszyscy kochają Airel;p Czasem twierdzą, że nie znoszą, no ale ja wiem swoje... a dlaczego tym razem?XD

Postaram się jutro napisać odpowiedź na pojawienie się tej postaci, dziś raczej nie zdążę, bo zaraz znikam na imieniny babci. No chyba że w laptop się zaopatrzęxd Ale i tak dodam jutro.

Airel

Masz kupę czasu, wiesz Smile

2 tygodnie Razz

Bo tak ładnie piszesz. I tak mi się podoba też to, co konkretnie napisałaś.

Mad Len

Jej, Miya nie dość, że dzień wcześniej, to jeszcze takie długieXD I łaaadne oczywiście.
Biedne dzieciaki, chyba nie takiej reakcji po panie Niebieskim spodziewały. Tak btw, bardzo ładne opowiadanie, aż szkoda, że nie dali mu skończyć mówić.

Lill

A ja, tak wypadło, żegnam się tym mało optymistycznym skrawkiem. Weny chronicznie mi brak, wenę mam na coś innego. A pisać na siłę - to się nie godzi.
Kłaniając się nisko, pozdrawia Lill z lekko zmasakrowanym Maverickiem w kieszeni.

Mad Len

...
Mhm.
...
No cóż. Przynajmniej nie można zarzucić, że część jest nieładna. Jest genialna.
Szkoda, że ostatnia.

Airel

Popieram Mad. Właściwie nie zostawiła mi nic do dodania.
Naprawdę szkoda, ale, skoro tak uważasz za właściwe.