Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Źródła

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Dyskusje literackie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Mad Len
Zielona Wiedźma


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z komórki na miotły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:43, 15 Lip 2008    Temat postu:

Hm.
Czasem po prostu traktuję dany temat po macoszemu, staram się jakoś go obejść, opisać w taki sposób, żeby nie skłamać, ale powiedzieć jak najmniej. Ale to tylko wtedy, kiedy nie mogę o nim nic znaleźć, więc staram się go wyciąć z fabuły jak tylko się da. Zwykle zajmuje się fantasy i nie muszę raczej sięgać do źródeł, choć jeśli mi się zdarzy pisać jakieś opowiadanie osadzone w naszym świecie, tudzież fanfiction to latam po internecie wzdłuż i wszerz, wyszukując nformacji o danej miejscowości, tudzież wypisując sobie daty urodzin kolejnych postaci z danej książki, żeby zachować kanoniczność i nie zrobić z bohaterów, których dzieli różnica kilku lat, rówieśników. Osobiście trochę mnie drażni, jak gdzieś czytam jakieś głupoty o czymś, na czym się akurat znam, bo jednak wypada choć trochę o tym poczytać.
Ale akurat nie zgadzam się z twierdzeniem, że ta "wiedza to priorytet" i pisarz fantasy powinien wiedzieć wiele o średniowieczu. Dobrze, akurat ja lubię tą epokę, ale w moich pracach staram się aby światy absolutnie tego średniowiecza nie przypominały, bo wydaje mi się to takie nudne i utarte, a choć pisuję czasem sf jestem beznadziejna z fizyki i jakoś wcale mi to nie przeszkadza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cień
Stalówka


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z otchłani mroku
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:51, 16 Lip 2008    Temat postu:

Ja jestem leń... Zazwyczaj nie chce mi się niczego szukać, jeśli się na czymś nie znam, to o tym nie piszę. Chyba, że mnie wyjątkowo jakiś temat zainteresuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aylya
Uczciwa Łachudra


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza granicy absurdu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:12, 22 Lip 2008    Temat postu:

Zależy, oj zależy. Z reguły wpadam na pomysły, które nie wymagają ode mnie sprawdzania zbyt wielu faktów (litości, na ogół piszę historie na poziomie obłąkanego przedszkolaka, który naoglądał się zbyt wielu kreskówek, co zresztą nieszczególnie mija się z prawdą), ale jeśli już muszę zainteresować się jakimś konkretnym tematem (buddyzm, na przykład) staram się podejść do sprawy jak należy i przestudiować co tylko wpadnie mi w rękę. Chociaż jestem zbyt leniwa, żeby być nadgorliwa - po prostu się staram. Zazwyczaj jednak wystarcza, że bazuję na swojej wiedzy ogólnej wyobraźni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sanai
Orle Pióro


Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z planety Pandora
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:13, 16 Lip 2009    Temat postu:

Kiedy ja chcę opisać coś, o czym nie mam pojęcia, po prostu wpisuję dane hasło w Google i wyszukuję informacji - tak chyba jest najłatwiej, prawda?Smile Ostatnio w ten właśnie sposób znalazłam informacje na temat największego diamentu świata, które były mi potrzebne do mojego kryminału. Oczywiście, korzystam czasem również ze zwykłej encyklopedii PWN albo z leksykonu Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ome
Stalówka


Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spod własnego księgozbioru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:04, 22 Maj 2010    Temat postu:

Korzystam z materiałów - a raczej, ponieważ moje teksty są osadzone w środowisku, które znam, korzystam z tej znajomości, podpatruję, podpytuję, o czytaniu już nie wspominając. Obecnie mam pomysł na duży tekst, do którego jednak będę wcześniej musiała przeczytać minimum trzydzieści-czterdzieści pozycji (co mnie cieszy, bo pozycje fascynujące, ale od razu przy czytaniu będę musiała patrzeć na treść pod kątem potrzeby tekstu). Jeżeli się wprowadza do tekstu jakiś element wymagający rozeznania, to nie można go zniszczyć swoją niewiedzą.

_______
Gwoli uzupełnienia.
Właśnie naszła mnie - banalna zapewne - refleksja: źródła są konieczne i w najprostszych kwestiach, tych, które na co dzień traktujemy jako oczywistość, ponieważ są tak mocno włączone w nasze życie. Najprostszy przykład z własnego podwórka: sąsiedzi mojego bohatera mają na balkonie kwiaty. Ja się na kwiatach znam jak kura na pieprzu, bo kwiatów nie lubię, więc zielonego pojęcia nie mam, co się na balkonach konkretnie hoduje, a czego się nie da. Efekt - prostacko wrzucam w Google hasło "kwiaty balkonowe", bo to drobiazg, więc coś się łatwo wynajdzie. Gdyby te kwiaty były bardzo istotne, zamówiłabym w bibliotece co najmniej jedną książkę o roślinach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ome dnia Sob 19:36, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aniss
Gołębie Pióro


Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Szczecina
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:47, 22 Maj 2010    Temat postu:

Ja, jeżeli już coś piszę (a piszę niemal wyłącznie fantasy), to muszę się orientować, a nawet więcej niż orientować, w tym, o czym piszę. Nawet w fantasy pewne rzeczy są takie jak "u nas", to znaczy pewne zachowania, pewne właściwości fizyczne, chyba że coś mamy zamiar zmienić. Nie można jednak pisać o czymś, na czym się kompletne nie znamy, bo a nuż trafimy na krytyka, który interesuje się zachowanem jelonka rogacza w miesiącach godowych i już się z tego nie wygrzebiemy. Poza tym zawsze ciekawiło (i ciekawi nadal) mnie to, jak żyją inni, jak było kiedyś, jak powstał kamień... Jestem ciekawa życia i przypuszczam, że nawet gdybym nie pisała powieści, pewnie i tak prędzej czy później zadałabym podobne pytania mojej ukochanej pani biolog. Nawet jeżeli coś czytamy, jakąś pracę zupełnie obcego człowieka, gdy widzimy ten dokładny opis czegoś trudnego, niezwykłego, czegoś nam nie znanego, w głębi duszy czujemy podziw dla jego wiedzy i samemu chcemy być podobnie podziwiani.

Chyba trochę się rozpisałam i zeszłam na inny temat, co mi się często zdarza. Chciałam napisać tylko o tym, że ważne jest, żeby wiedzieć o czym się pisze. Ja staram się tak robić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aszka
Stalówka


Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:45, 31 Maj 2010    Temat postu:

Stanowczo szukam. Jestem typem osoby żądnej wszelakiej wiedzy i potrafię przekopać połowę sieci w poszukiwaniu planu miasta, o którym zamierzam pisać. Lubię, gdy i inni orientują się w tym, o czym piszę. Choć nie powiem, trudne to zadanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:59, 04 Lis 2010    Temat postu:

Szukam. Szukam, sprawdzam, kontaktuję się z ludźmi. Zazwyczaj latam do biblioteki po tony książek, chociaż wszystko niby można sprawdzić w Internecie. Internetowi ufam średnio, a już zwłaszcza polskiemu.
No i w zależności od miejsca akcji mojego radosnego tworu staram się opanować choćby podstawy danego języka, coby szukanie informacji stało się łatwiejsze.
Zazwyczaj wszystkie szczególiki, które nie mają znaczenia dla fabuły, wymyślam "na chłopski rozum", a potem tylko sprawdzam w książkach, Internecie bądź źródłach osobowych, jak się to ma do rzeczywistości. Podobno wielu pisarzy - również wydawanych - tak robi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Soba
Piórko Wróbla


Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sohrau
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:30, 04 Lis 2010    Temat postu:

Cytat:
Piszecie opowiadanie. Jasne. Ten problem nie dotyczy tylko tych historycznych czy rozgrywających się w realnej rzeczywistości, ale także najbardziej fantastycznego fantasy. Piszecie, piszecie, i nagle trafia się kamień – trzeba opisać jakiś zabieg, anatomię zwierzęcia, jego gody, popisać się wiedzą militarną. Nasz bohater napotyka kogoś pracującego w specyficznym, ale realnym zawodzie. A nawet, nie patrząc na jakieś szczególne przypadki – piszecie coś i zaczynacie mówić o sprawach, w których średnio się orientujecie. Grunt robi się śliski. I co?
Machacie ręką i mówicie „A co tam, i tak nikt nie zauważy!”, czy rzucacie się do materiałów i ślęczycie nad nimi kilka godzin, wnikliwie badając arkany zagadnienia?
A może po prostu zależy? Tylko od czego?
Rzadko zdarza mi się coś takiego. Jeśli chodzi o fantastykę, to po prostu interesuję się nią od lat kilku + pisałam z niej pracę na ustną maturę, dlatego jakoś nie mam problemów z opisem świata stylizowanego na średniowiecze, a jeśli chcę użyć jakiegoś archaicznego słowa, które by tam bardziej pasowało, sprawdzam w internecie czy słowniku synonimów. Kiedy pisałam o aniołach i demonach to pomocna była Biblia, KKK (Katechizm Kościoła Katolickiego), jakieś materiały w internecie odnoście tychże zagadnień czy mitologii wszelakiej. Jeśli zaś chodzi o psychologię/obyczajówkę, to interesuję się tymi rzeczami również od lat hoho i jeszcze dłużej, dlatego pomocne mi są materiały jedynie pobieżne, jeśli nie jestem pewna, czy dobrze interpretuję sobie w głowie dane zagadnienie. Ach, a militarne - zainteresowania, 4 lata siedzenia w ASG robi swoje Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hermi
Pawie Pióro


Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Między Niebem a Piekłem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 3:58, 09 Kwi 2013    Temat postu:

Preludia napisał:
Rzadko kiedy coś takiego się docenia, ale... autor musi z tym żyć, trudno. Coś niecoś o tym wiem xD.
No niestety, zgodność z najmniejszym szczegółem rzadko się docenia.

Ostatnio zwracam uwagę na posłowia, kiedyś omijałam je szerokim łukiem. Prawie zawsze są tam podziękowania dla specjalistów, którzy podpowiedzieli co i jak wygląda albo dla autorów specjalistycznych książek, których cała lista wypełnia tą część książki.
Nie lubię korzystać ze źródeł, po prostu tego nie cierpię, ale muszę. Nigdy nie ufam wujkowi Google i ciotce Wiki, internet nie jest dla mnie w stu procentach wiarogodnym źródłem. Zawsze jak mam napisać coś na czym się nie znam czytam mnóstwo specjalistycznych książek i, jeśli mam taką możliwość, dyskutuję z tymi, którzy się znają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:37, 09 Kwi 2013    Temat postu:

Ortega miałby tu coś do powiedzenia, nie, Lillchen?

My za to uwielbiamy korzystać ze źródeł. Zmotywowani przyjmujemy konieczność ich poznania raczej jako dobrą rozrywkę, w końcu nas to z pewnych względów interesuje, skoro chcemy o tym pisać, nie? A co do Wikipedii - korzystamy chętnie z podanych w niej list źródeł. Raczej słabo idzie nam wyszukiwanie źródeł samemu, więc musimy dostać jakąś nitkę, po której pójdziemy do kłębka. Chociaż babcina biblioteczka obfituje w ciekawe księgi. Słownik gwary, wyjątkowo stary album fotografii miejskiej, która już w momencie wydania została określona jako stara... albo wszelkie pierdołki na temat życia codziennego tu i tam, wtedy a wtedy. Fascynujące! Jakże można postrzegać to jako uciążliwe... *dziwuje się.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hermi
Pawie Pióro


Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Między Niebem a Piekłem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:05, 09 Kwi 2013    Temat postu:

Malaria napisał:
Fascynujące! Jakże można postrzegać to jako uciążliwe... *dziwuje się.*
Można. Poznawanie broni, sposobów działalności wywiadu, najlepszych sztuk walki jest ciekawe przez pierwszy rok, potem już budzi tylko chęć wywalenia książek wraz ze specjalistami - amatorami, którzy mieli nieszczęście się napatoczyć w czasie poszukiwań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:52, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Na życzenie chję udzielam się i ja:

W źródłach grzebałam zawsze, sprawdzanie miejscowości, połączeń kolejowych i lotniczych, klimatu, czasem nawet pogody w danym dniu. Specjalnie dla grzebania zainstalowałam Google Earth, a wcześniej obkupilam się w niezliczone (i nietanie) przewodniki po rozmaitych krajach. Ale to wszystko byla zabawa...

Przy "Przedstawieniu mojego życia" miałam kilka dni wyjętych z życiorysu ze względu na intensywną lekturę wszystkiego, co wpadło mi w ręce i tyczyło się rosyjskiej polityki. Wyszły z tego potem referaty konferencyjne, wyszła też znajomość z najbardziej pozytywną osobą świata. Wtedy faktycznie rzetelnie przeryłam jakieś 50 publikacji nie tylko o polityce, ale też o Romanowach, o społeczeństwie rosyjskim, o przemianach lat dziewięćdziesiątych... Mózg parował momentami, ale myślę, że warto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:42, 01 Maj 2013    Temat postu:

A do Ortegi żeście się nie odnieśli, chociaż przecież mieliście kiedyś zajefajniście pasujący do tematu cytat w sygnaturze :/
W końcu Ortega rzekł: obecnie pisarz, kiedy bierze do ręki pióro, by napisać coś na znany mu gruntownie temat, powinien pamiętać o tym, że przeciętny czytelnik, dotąd tym problemem nie zainteresowany, nie będzie czytał dla poszerzenia własnej wiedzy, lecz odwrotnie - po to, by wydać na autora wyrok skazujący, jeśli treść jego dzieła nie będzie zbieżna z banalną przeciętnością umysłu owego czytelnika.

Wiesz, Hermi, co to specyjalystuff-amatoruff, to rozumiemy, że mogą wkurzać. Ale serio - nam by się nie chciało katować się tym, co nas nie interesuje - ale jeśli o czymś chcemy napisać, to już znaczy, że interesuje. W zasadzie to bardziej kwestia chęci, by wiedzieć wszystko, po prostu nie możemy przejść obojętnie obok nieznanej nam informacji xD ale jak nas nie zainteresuje, to nie ma siły, ograniczamy temat i wyrzucamy go z uwagi. Może dlatego zbieranie źródeł idzie nam tak wolno, bo jak nam się zaczyna nudzić temat, robimy sobie odeń przerwę ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hermi
Pawie Pióro


Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Między Niebem a Piekłem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:10, 01 Maj 2013    Temat postu:

Ja mam ten problem, że interesuje mnie wiele rzeczy, ale krótko. A piszę powoli, więc temat zdąży mi się znudzić zanim napiszę więcej niż pięćdziesiąt stron. Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Dyskusje literackie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin