Powieści psychologiczne

suki-neczka

Podrzućcie mi kilka ciekawych tytułów, mogą być świeżynki i lekko zakurzone, byle z sensem Wink

Interesuje mnie stworzenie czegoś na wzór zbioru portretów psychologicznych postaci.

Pierre de Ronsard

Jerzy Krzysztoń, "Obłęd", trzy tomy. Powieść tak psychologiczna, że aż psychiatryczna.
Do tego każden jeden Hawthorne, a najbardziej "Marmurowy Faun". Przygotuj się na nudę, ale psychologia postaci pierwsza klasa.

suki-neczka

ojej...
A coś, żeby jednoczesnie było strawne? Sad

Pierre de Ronsard

Wszystko jest strawne pod warunkiem, że ma się na tyle woli, aby móc to przeczytać. Chyba nie sądzisz, że będziemy proponować Coelho i Meyer?

Polecam również "Człowieka Śmiechu" Smile

roślinawędrowna

Ciężko coś przytroczyć z moim olewactwem i zapominaniem treści. Wiem, że w "Kwietniowej czarownicy" była grupka kobiet, które z czymś tam miały problem, jedna na stałe związana z łóżkiem i kolejnymi odleżynami, zabawiająca się pewną paranormalną zdolnością, jeszcze była moja, nie wiedzieć czemu, ulubienica - pospolity menel, ale jej poczynania mi się podobały, reakcje ludzi też, barwna postać xD. I jeszcze były inne, być może ze słabszym akcentem emocjonalnym lub mniej we mnie trafiającym.
Poza tym... xD No jakby to powiedzieć, znam książkę, która ma bardzo wnikliwy opis króla, który uwikłał się w miłość do łakoci, i stoczył się niemalże jak moja ulubiona alkoholiczka, ale ogólnie wbrew plotkom był dobrym człowiekiem, wszystko szczegółowo wyjaśnione, dlaczego mu się to przydarzyło. "Skrytoświat: wiosna" Horwood.
Psychiatrycznych naczytałam się od groma, ale nie wiele się dało wyczytać z tego więcej niż w tekstach naukowych lekarzy. Ale zdecydowanie mogą przybliżyć jako coś bardziej realnego te choroby, niż jakieś ciągi objawów, po których człowiek się zastanawia, jak można go tak postrzegać. Ostatnio czytałam "Łąka nadziei" Lisa Carey niby romans, ale ten wątek był najgorzej napisany, cudo były listy z przeszłości i wierzenia Indian przeplatające się z tak naprawdę chorobą, co zresztą było puentą. Akcja oczywiście w psychiatryku, trochę podchodzi pod realizm magiczny, tylko ta współczesność, ta oschłość w dodatku u osoby o dwu biegunach afektu, trochę gorzej, ale ogólnie to fajne.
A teraz mnie natchnęło, czytaj dużo Agathy Christie, szczególnie panna Marple to psycholog wprost genialny, w sumie w tych kryminałach można się zdumiewająco wiele dowiedzieć o ludziach, że aż wielkie wow. Panna Marple przez swoją znajomość ludzkich charakterów jest w stanie zrozumieć każdą sytuację.
A jak chcesz poczytać o bardzo dziwnych ludziach, obłąkaniu pełną parą wszystkich wokoło to polecam moje ulubione "O miłości i innych demonach" Marqueza, ostatnie zdanie złożone z trzech słów jest genialne. Powieść ogólnie obchodzi się mało delikatnie z jakimiś mrocznymi, durnymi domysłami.
Co by tu jeszcze? Ogólnie cała literatura to jedna wielka psychologia, za to czytam, bo działają terapeutycznie i w sumie, co by nie sięgnąć, zawsze się poszerza w tym sposób ogląd na wszystko, co mało zrozumiałe było dotychczas.

czika · Wysłany: Czw 20:52, 01 Mar 2012 Temat postu:

Chetnie przeczytam wasze tytuły. Lubię niebanalne powieści. A tak trudno je wyłowić w tej "masie".....
Ja ze swojej strony mogę polecić "Wszystkie kobiety don Hulana" Macieja Bennewicza. Przeczytałam w zeszłym tygodniu. Fajna powieść, napisana lekko i jednocześnie mądrze. W wielkim skrócie moge napisać, że jest o toksycznych ludziach, związkach, relacjach i poszukiwaniu samego siebie w tym wszystkim.

suki-neczka · Wysłany: Śro 11:52, 07 Mar 2012 Temat postu:

Z całym szacunkiem dla Agathy Christie, kryminały nie są moim ulubionym gatunkiem, bo takie to mało życiowe dla mnie Wink

Meyer nie trzeba dzięki Wink

Prędzej człowiek uśmiechu Very Happy

Bennewicza chyba też poszukam, bo kojarzę gościa z działalności trenerskiej, a to zdaje się pierwsza jego powieść?

czika · Wysłany: Wto 15:23, 20 Mar 2012 Temat postu:

Tak, no własnie to jest jego debiut Smile

I to bardzo udany. Postacie są tu dobrze nakreślone, skomplikowane, historia jest bardzo inteligentnie prowadzona. Na prawdę czyta sie świetnie. Oby wszyscy mieli równie udane powiesciowe poczatki Smile

Fajnie opisuje "WKDH" kreatywa na swoim blogu - znasz? [link widoczny dla zalogowanych]

Kamils · Wysłany: Czw 15:30, 22 Mar 2012 Temat postu:

jak to tak można?
najpierw coachingowe a później tak udana powieść? ;]

WorldOfDreams · Wysłany: Śro 11:58, 28 Mar 2012 Temat postu:

Każdy ma jakieś ukryte talenty prawda?

Sporo fajnych tytułów... Chętnie zajrzę w wolnej chwili. Te kobiety to nawet widziałam w księgarni, ale myślałam, że to romans. Mój błąd, oceniłam książkę po okładce, boję się w pierś. Wink

Pierre de Ronsard · Wysłany: Śro 23:00, 28 Mar 2012 Temat postu:

Anne Hebert
Kamouraska. Miłość i zbrodnia.
(podtytuł tłumacz dodał niepotrzebnie)
Znakomita autorka, chyba najbardziej wewnętrzna z wewnętrznych. Polecam.

WorldOfDreams · Wysłany: Czw 8:50, 29 Mar 2012 Temat postu:

Jak to niepotrzebnie? To dwa słowa przyciągające najszerszą publiczność. :p

Pierre de Ronsard · Wysłany: Czw 16:53, 29 Mar 2012 Temat postu:

Przy czym oryginalny tytuł to Kamouraska, ot, wszystko Smile

No ale skoro jest zapotrzebowanie...
Polecam tę autorkę, tak swoją drogą

roślinawędrowna · Wysłany: Pią 8:47, 30 Mar 2012 Temat postu:

Taka sobie książka pod względem treści, wiele się nie wyniesie, zachwyt tymczasowy, ale świetnie się czyta i najbardziej podpada pod tematykę psychologiczną:
"Do latarni morskiej" Virginia Woolf
Ludzie przebywają sobie na wyspie i zastanawiają się jedni nad drugimi, podejrzewają o egotyzm, jest kilka ludzi, którzy do czegoś w życiu doszli i są poważani, ale i osądzani. I tak punt widzenia przeskakuje po kolei po kilku osobach na zmianę i z powrotem.

suki-neczka

Dzięki Wam kochani! Próbuję sie ogarnąć z czytaniem tego, co mi poleciliście Smile