Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
O narracji

Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Dyskusje literackie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Miya
Jawny Koszmar


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze światów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:00, 24 Lip 2008    Temat postu: O narracji

Czyli: dlaczego pierwszoosobowa jest be, a trzecioosobowa cacy? ;) A poważnie - w której najlepiej się Wam pisze/czyta? Trzecioosobowa jest bardziej "wszechstronna" i uważana za mniej ograniczającą, za to przy pierwszoosobówce można się fajnie bawić emocjami i przemyśleniami, i być subiektywnym ile wlezie... To znaczy, o ile autor da radę się wczuć w daną postać i jej psychikę, co nie jest takie łatwe, jak się na początku wydaje.
Sama od kilku lat twardo piszę pewną rzecz w pierwszej osobie i wiem, jaka to może być pułapka - nie dlatego, że nie pozwala zobaczyć, co porabia cała reszta bohaterów gdzieś hen, daleko, ale dlatego, że trudno się potem przestawić - -' Tak naprawdę zatem wolę trzecioosobówkę, ale nie taką bezpłciową, tylko koniecznie z różnych punktów widzenia.
A co sądzicie o eksperymentach z narracją? Przy jednej z moich ulubionych lektur na studiach piszczałam z zachwytu, bo było tam paru braci-narratorów, przy czym każdy miał kompletnie inną psychikę i sposób mówienia; jeden ciągle robił przeskoki w czasie, a inny w pewnej chwili w ogóle porzucił interpuncję i wielkie litery... Ech, jakże bym tak chciała. Kiedyś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:16, 24 Lip 2008    Temat postu:

Ja czasami nieśmiało staram się robić wariacje narracyjne. W jednej opowieści do każdego bohatera przyporządkowałam inny styl. Nie do końca może inny, ale dostosowany do charakteru danej postaci.
Czasami z kolei lubię się zabawić, że narrator jest też bohaterem, chociaż nie bierze udziału w zdarzeniach. Po prostu oprowadza, opowiadania, opisuje, żeby czytelnikowi nic nie umknęło. I takiego narratora muszę sobie wyobrazić, dziwnym trafem jest to drobna, chuda dziewczyna (moje biedne kompleksy) z zielonymi włosami.
W sumie wolę trzecioosobówkę, w niej też można zagłębić się w uczucia bohatera, przynajmniej jak się chce. Warto tylko zaznaczyć, że o pogląd danej postaci a nie narratora. Ale nie do wszystkiego pasuje trzecioosobówka, czasami po prostu musi być pierwsza osoba albo, w niektórych wypadkach, druga.
Ale nawet w tych wypadkach staram się nie zglądać za bardzo po sercu bohatera, po prostu opisuję, co się dzieje z dużym akcentem na aktualne odczucia. Nie wnikam, skąd się biorą - one po prostu są. Strasznie nie lubię, jak w opowieści za głęboko się włazi w psychikę bohatera, chce się ją rozbebeszać. Osobiście wolę budować sobie pogląd na postacie po ich zachowaniu i odczuciach spod samej powierzchni, a nie tylko wywleczonych z niezbadanych głębin ich dusz.

A w ogóle, czyiż to ci bracia-narratorzy? Ciekawam tej lektury.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hien dnia Czw 10:17, 24 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:12, 24 Lip 2008    Temat postu:

U mnie wariacje narracyjne są na porządku dziennym, nie próbowałam jeszcze tylko pisania w drugiej osobie (acz planuję). Pierwszoosobówka jest o tyle sympatyczna, że można sobie pozwolić na monologi wewnętrzne czy skrajny niekiedy subiektywizm. Przedstawienie postaci też w takiej narracji można łatwo przeprowadzić, i nie mówię tu o naiwnej formie "Nazywam się blabla mam blablabla lat i opowiem wam o...". Narrator może na przykład spojrzeć w lustro i opisać co widzi, a z tego prostą drogą przejść do charakteru. Trzecioosobówka z kolei jest dobra dla początkujących i w utworach, które wymagają skakania między postaciami czy miejscami. Chociaż... W "Lewiatanie" Akunina o wydarzeniach czytelnik dowiadywał się głównie z pamiętników poszczególnych postaci - też ciekawy zabieg. Ale trzeba być Akuninem, żeby dobrze to przeprowadzić.
A co sądzicie o trzecioosobówce, która zamienia się w pierwszoosobówkę? Pozornie mamy narratora trzecioosobowego, który nagle z wielkim hukiem wkracza na plan wydarzeń i okazuje się jednym z bohaterów. To ma rację bytu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Miya
Jawny Koszmar


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze światów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:45, 24 Lip 2008    Temat postu:

Drugoosobówka jest... dziwna. Podobnie jak pisanie w czasie teraźniejszym, choć w sumie nawet dynamizuje akcję.
Lill napisał:
Pozornie mamy narratora trzecioosobowego, który nagle z wielkim hukiem wkracza na plan wydarzeń i okazuje się jednym z bohaterów. To ma rację bytu?

Jak dla mnie ma, choć trzeba by to umiejętnie poprowadzić... I fajny element zaskoczenia byłby ^ ^
Malaria napisał:
A w ogóle, czyiż to ci bracia-narratorzy? Ciekawam tej lektury.

Lektura to "Wściekłość i wrzask" autorstwa W. Faulknera i jest nieźle pogrzana, przede wszystkim właśnie z powodu owych zmian sposobu narracji. Jeden brat jest niedorozwinięty (acz wyobraźnię ma niezłą) i ma obsesję na punkcie siostry, drugi ma trochę inną obsesję na punkcie siostry, a trzeci to chciwy buc :P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:10, 24 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Drugoosobówka jest... dziwna. Podobnie jak pisanie w czasie teraźniejszym, choć w sumie nawet dynamizuje akcję.

Czas teraźniejszy jest fajny, definitywnie. Chociaż tylko w krótszych tekstach, zarówno do pisania, jak i do czytania. Jedyną powieścią pisaną w czasie teraźniejszym, jaką przeczytałam i strawiłam, jest "Bestia!" R. Groedal.

Cytat:
Jak dla mnie ma, choć trzeba by to umiejętnie poprowadzić... I fajny element zaskoczenia byłby ^ ^

No, to już wiem, że przed takim pomysłem trzeba postawić znak zakazu wjazdu z podpisem: "Lill! Nawet nie próbuj czegoś takiego pisać!"
Acz nie miałabym nic przeciwko, żeby ktoś coś takiego stworzył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:58, 24 Lip 2008    Temat postu:

W czasie teraźniejszym jest napisany thriller prawniczy "Na linii wzroku" i muszę przyznać (chociaż czytałam to dawno), że brzmiało to wcale nieźle.
Generalnie, jak ktoś jest dobry w pisaniu, to napisze wszystko, zawsze ma się jakiś ulubiony styl. Powieści nie umiałabym napisać w czasie teraźniejszym w pierwszej osobie, ale z krótszym tworem mogę się pobawić, bo czemu nie?
Druga osoba i czas teraźniejszy to na pewno owocuje rzeczą dziwną, jednak takie opowiadania mają swoją siłę, którą uwielbiam. Tylko trzeba przy pisaniu uważać, żeby nie urazić czytelnika Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Obłoczek
Gołębie Pióro


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:55, 28 Lip 2008    Temat postu:

Ja najwolę narrację pierwszoosobową.
A jak ! xD
Lubię czytać myśli danej osoby oraz osobiste opinie.
Dlatego również kocham książki w formie pamiętników.
Uważam jednak że trzecioosobowa narracja też bywa ciekawa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aylya
Uczciwa Łachudra


Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza granicy absurdu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:14, 29 Lip 2008    Temat postu:

Na ogół piszę standardowe trzecioosbówki w czasie przeszłym. Chyba po prostu z lenistwa i niechęci do przesadnego eksperymentowania z formą. Która zresztą też wynika wyłącznie z lenistwa...xD
Nie mam nic przeciwko narracji pierwszoosobowej (a wiele osób ma - rzecz to dziwna a niepojęta), choć zdecydowanie wolę czytać takie opowiadania niż je pisać. Zawsze mi się wydaje, że kiedy zdaję się na punkt widzenia jednego bohatera, sporo tracę, a styl zaczyna kuleć. Nie tak dawno próbowałam napisać obyczajówkę w pierwszej osobie, ale szybko zrezygnowałam i zaczęłam od nowa - w osobie trzeciej.
Jeśli chodzi o czas, to jest on moją zmorą, odkąd tylko przestałam się kłócić z dialogami i jako tako okiełznałam przecinki. Czas przeszły mam już trochę opanowany - co nie zmienia faktu, że gdy akcja przyspiesza (co w moim przypadku zdarza się nieczęsto), mimowolnie przechodzę na czas teraźniejszy - zapewne dlatego, że, jak zauważyła Miya, jest dynamiczniejszy.
Także siedzimy sobie razem przed komputerem, ja i mój nieopierzony styl i gryziemy się w doskonałej symbiozie.
Druga osoba? Zgadzam się z Miyą, jest dziwna. Chyba zupełnie nie wiedziałabym, jak to ugryźć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mad Len
Zielona Wiedźma


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z komórki na miotły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:30, 29 Lip 2008    Temat postu:

Osobiście zwykle skłaniam się ku pisaniu w trzeciej osobie. W ten sposób mogę pokazać punkt widzenia wielu bohaterów, lepiej mi idzie z opisami. Choć pierwszoosobówkę też lubię, jest mi nią nawet wygodniej pisać, decyduję się jednak na to bardzo rzadko. Jeśli chodzi o czytanie - to jeśli autor pisze dobrze sposób narracji nie stanowi dla mnie żadnej różnicy.
Druga osoba... tak, to dziwne, długo się nie mogłam przekonać, ale przeczytałam parę opowiadań pisanych w drugiej osobie i były nawet niezłe. Za to nie przepadam za narracją w czasie terażniejszym, chyba że występuje tylko w krótkim tekście. (Np.prolog, jakiś fragment dajmy na to przemyśleń czy opis snu lub czegoś takiego, miniaturka)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Cień
Stalówka


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z otchłani mroku
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:21, 31 Lip 2008    Temat postu:

Bardzo rzadko piszę opowiadania w pierwszej osobie, zazwyczaj wybieram trzecią. Ale bynajmniej nie dlatego, że mogę wtedy pokazać punkt widzenia nie kilku bohaterów, bo najczęściej i tak skupiam się tylko na jednej postaci. Po prostu tak mi jest łatwiej pisać. W pierwszej osobie wyżywam się w różnego rodzaju pamiętnikach, monologach i wspomnieniach. Pisania w drugiej osobie i czasie teraźniejszym unikam jak ognia, ale czytać lubię - byle było to coś krótkiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:40, 31 Lip 2008    Temat postu:

Ja do tego stopnia kocham trzecią osobę, że nawet we własnych zapiskach w niej piszę i moje stare dzienniki to też nieraz trzecioosobówka. Gdy mam pisać coś dłuższego, to tylko w ten sposób, natomiast wszelakie krótkie formy to mogę pisać jak dusza zapragnie.
Dla mnie jakoś trzecia osoba jest naturalniejsza, dająca więcej możliwości, bo w niej mogę też wejść do głowy bohatera w razie potrzeby i napisać "według X było to strasznie głupie, etc." i tak też mi łatwiej pisać o bohaterach, którzy bardzo się ode mnie różnią. Na dłuższą metę nie znam stylu myślenia takich osób i mogłyby wyjść nierealistyczne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hien dnia Sob 19:20, 02 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mad_hatter
Kałamarz


Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: królicza nora
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:56, 15 Sie 2008    Temat postu:

W każdym sposobie narracji pisze mi się w miarę nieźle i nie odczuwam większych dyskomfortów.
Trzecioosobówka daje duże pole do popisu i pozwala być "wszechwiedzącym"; ponadto używa jej się łatwo, przyjemnie, bez większych zgrzytów. Jeśli chodzi o ten rodzaj, najbardziej lubię czas przeszły.
Pierwszoosobowa pozwala się wczuć w bohatera, lepiej postawić w jego sytuacji, etc. Usprawiedliwia też drobne grzeszki, tj. niewybaczalne w trzeciej osobie zwroty czy wyrażenia. Jednak może nieco trudniej posługiwać się w niej opisami świata zewnętrznego.
Bardzo ciekawie pisze się w drugiej osobie. Nadaje całości formę listu.
Najbardziej preferuję narrację mieszaną, tzn. kiedy wymaga tego akcja, czy po prostu będzie ładniej wyglądać, przeskakuję z narracji trzecio- na pierwszoosobową, zmieniając punkt widzenia i subiektywizują rozgrywające się wydarzenia, ponadto nie nudzi się przy pisaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Iohanna
Kałamarz


Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:48, 27 Sty 2009    Temat postu:

Każda narracja ma swoje zalety. Ja osobiście najczęściej piszę w trzecioosobowej, bo w pierwszoosobowej za bardzo wczuwam się w postać ^_^' No i poza tym trzecioosobowy narrator wcale nie musi być wszechwiedzący. A pierwszoosobowy ograniczony. Wszystko zalezy od konkretnego pomysłu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

dominik676
Ołówek


Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:40, 27 Maj 2009    Temat postu:

Ja oczywiście najbardziej lubię narrację trzecioosobową. Jakoś nie za bardzo do mnie przemawia powieść, w której narratorem jest bohater. Mimo to postaram się kiedyś coś napisać w takiej wersji. W końcu prawdziwy pisarz musi mieć wszystko na koncie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Lewel@
Ołówek


Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:37, 28 Maj 2009    Temat postu:

Zgadzam się, że każda narracja ma zalety ^^
W sumie to zależy chyba od tego co chcemy napisać i jak nam w danej chwili wygodniej. Np. żeby pisać drugoosobówką trzeba mieć niezłe... wyczucie? Hm, można to tak nazwać. Łatwo przegiąć. Pierwsza jest łatwa, ale mi się osobiście znudziła po jakimś czasie i w tej chwili najczęściej piszę trzecioosobową. A najchętniej to mieszam różne style, np. pisząc krótkie opowiadania raz piszę drugoosobową, skupiając się na przekazaniu uczuć jednej osoby do drugiej, a chwilę później już normalnie - w trzeciej osobie.
I takie zabiegi są w sumie fajne, bo opłaca się umieć pisać w każdej osobie ^^

Ale wygrywa u mnie trzecia. Zwyczajnie najmniej kłopotliwa i najwygodniejsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Dyskusje literackie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin