Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Komentowanie

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Dyskusje literackie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Lill
Autokrata Pomniejszy


Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: moja jedyna i ukochana Wieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:38, 07 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Ja również się zastanawiam, czy niektóre osoby nie pomyliły adresu i zupełnie przez przypadek znalazły się na forum dla amatorów, podczas gdy uważają się za wielkich literatów, albo wydawców.


Cytat:
Zobacz mój komentarz pod wierszem "Nieszczęsny walc", pod opowiadaniami "Słynny Pan" i "Proces". Według mojej wizji tak powinien wyglądać rzetelny komentarz.


Pytanie za sto punktów: czy tylko mi coś sie w tych dwóch wypowiedziach gryzie?

Powiem tak. Jeśli ktoś uważa, że błędy ortograficzne, interpunkcyjne czy gramatyczne NIE SĄ ważne, to zasługuje na miano ignoranta. Spróbujcie przeczytać tekst naszpikowany błędami. Poza tym, nie wiem, jak inni, ale ja (i nie tylko, bo mogę wskazać jeszcze parę takich osób) jestem wdzięczna za wytknięcie ewentualnych potknięć, literówek, zaginionych przecinków czy czegoś takiego. Autor nie wszystko ogarnie.

Każda skrajność jest zła. Wydaje mi się, że niektóre osoby na forum idą w stronę jednej ze skrajności właśnie. Albo krytykują, potępiają w czambuł i tak subiektywnie, że aż boli. Albo też każdy błąd uznają za celowy zabieg i starają się udowodnić, że nawet przeciętne dzieło jest wybitne. Nie twierdzę, że z przeciętnych debiutantów nie rodzą się znakomici literaci - ale jeśli będziemy na siłę wynosić każdy tekst do rangi majstersztyku, ta ranga straci wartość. Myślę, że umiar i wyważone opinie byłyby najlepszym rozwiązaniem.

Oczywiście, nikomu broń Boże nie zabraniam zachwycać się jakimkolwiek tekstem. Ale szukać drugiego dna tam, gdzie raczej go nie ma - można, lecz czy warto?

I proszę bez komentarzy ostrych, bez ataków, bo jak czytam niektóre wypowiedzi, to zastanawiam się, czy moderatorki nie powinny czasem ewoluować w morderatorki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Bajkopisarz
Gęsie Pióro


Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:09, 07 Lut 2010    Temat postu:

Nie uważam się za wybitnego literata, ale za świadomego odbiorcę owszem. Uznałem, że słowa skierowane pod adresem "teoretyków" i "odbiorców uciśnionych" piją również do mnie.

Wszakże wielokrotnie przedstawiałem w różnych postach moją wizje oceniania. A wizja ta znalazła swój wyraz w praktyce - komentarzach pod tekstami. Dlatego obaliłem tezę jakoby teoria nie działała w praktyce podając swoje komentarze. Może chcesz mi powiedzieć, że komentarze które przytoczyłem są kiepskie? Skoro znajdujesz w nich błędy, pisanie o tym czego w tekście nie ma, to proszę wyraź to w odpowiednim temacie, będę wdzięczny. Bardzo chciałbym wiedzieć, gdzie jest moje wyimaginowane drugie dno, którego ponoć nie ma.

Ja dostrzegam przede wszystkim jedną skrajność, jak to określił kiedyś pankratek - poronortografię. Mówiąc inaczej niezdrowe zamiłowanie do przytyków związanych z ortografią i interpunkcją.

Skoro Mała Mi wyraziła, co ją śmieszy to postanowiłem, że też się podzielę taką informacją i wszyscy razem się pośmiejemy. Nie ma potrzeby przeobrażania się w kogokolwiek lub cokolwiek. Jak chcesz też możesz się pośmiać razem z nami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

An-Nah
Czarodziejskie Pióro


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: własna Dziedzina Paradoksu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:01, 07 Lut 2010    Temat postu:

Sens opowiadania jest w głowie czytelnika. Hermeneutyka.

A to, że niektórzy wolą literaturę klasyczną, poprawnie napisaną, niż artystyczne eksperymenty - to już jest w dużej mierze kwestia gustu. I dalej hermeneutyka.

Zamiast się kłócić, zainstalujcie sobie jakąś grę, wytłuczcie parę potworów. Pomaga jak nie wiem. *An odprężona i pozbawiona agresji*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Laj-Laj
Wieczne Pióro


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:20, 07 Lut 2010    Temat postu:

I jak zwykle prawda leży pośrodku, bo wszyscy wiemy, że każdy będzie dalej komentował tak, jak mu się żywnie podoba. Choć muszę szczerze przyznać, że gdybym miał wybierać pomiędzy komentarzem składającym się w 90% z wytykania literówek, a ostatnimi recenzjami Bajkopisarza, to wybrałbym to drugie.
I jeszcze bym dopłacił, bo takiego rzetelnego komentarza, rozłożenia utworu na czynniki pierwsze, jeszcze nie uświadczyłem. Nie mówię, że każdy powinien tak robić. Ale jeśli chodzi o przegięcia, to wolę właśnie w tą stronę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mała_mi
Gęsie Pióro


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:51, 08 Lut 2010    Temat postu:

mapple napisał:

Ja za to nie uważam, żeby do rozwoju autora przyczyniło się wytknięcie mu pięciu literówek. Prawdopodobnie doskonale zdaje sobie sprawę z ich obecności, a jedynym jego problemem jest niechlujstwo, co, przyznaję - nie jest zbyt chwalebne.


No właśnie, skoro to jest niezbyt chwalebne, to dlaczego o tym nie napisać? Zresztą z literówkami to jest różnie. Czasami czytam swój tekst 20 razy i żadnych literówek nie widzę. A potem wklejam na forum i okazuje się, że jest ich tam cała masa, tylko nie potrafiłam ich dostrzec.
Poza tym uważam, że wytykanie błędów gramatycznych w ogromnym stopniu przyczynia się do rozwoju autora.
Dlaczego tak myślę? Bo sama się w ten sposób uczę.
Pewnie dalej nie wiedziałabym w jaki sposób zapisywać dialogi, gdyby Mad Len nie zwróciła mi uwagi na to, że robię to niepoprawnie i nie wytłumaczyła mi w jaki sposób powinno się to zapisywać. Prawdopodobnie nadal nie miałabym bladego pojęcia, gdzie stawiamy przecinki, gdyby ktoś na innym forum nie wskazał mi moich potwornych błędów. I właśnie dzięki temu mam teraz o stawianiu przecinków jako takie pojęcie, choć wciąż dosyć blade, niestety. Dlatego mam nadzieję, że przy kolejnych moich tekstach, znów zostaną mi wskazane błędy i znów nauczę się czegoś nowego. Bo ja na własnych błędach uczę się najlepiej. Czytanie reguł gramatycznych w internecie jest dosyć nużące.

Gdyby ludzie czytali moje teksty i kompletnie ignorowali stronę techniczną, wypowiadając się tylko o treści, pomyślałabym, że widocznie nie ma w nich żadnych błędów. I żyłabym sobie w krainie kucyków i tęczy, nieświadoma tego, że mój warsztat jest do bani. Teraz przynajmniej wiem, że jest i mogę nad tym pracować. Przynajmniej już wiem nad czym.
Uważam, że jak ktoś chce pisać i gdziekolwiek (nawet w internecie) publikować swoje prace, to powinien się pewnych rzeczy nauczyć i już. I nie pisze tego z punktu widzenia wielkiego znawcy (jak się niektórym, z niezrozumiałych dla mnie powodów, wydaje), tylko z punktu widzenia osoby, która sama chce się tych rzeczy nauczyć i robi wszystko, żeby to osiągnąć.

mapple napisał:

Dziewczyno, nie wyobrażasz sobie, jak wyglądają niektóre wydawane książki przez spotkaniem z redaktorami. Zdarza się, że dla uratowania pierwotnej myśli wytwór trzeba prawie napisać od nowa.



Widzicie, taki ze mnie dziwny człowiek jest. Dziwaczne mam poglądy na pewne sprawy. Może to i niedorzeczne, ale jeśli kiedykolwiek przyszłoby mi do głowy pokazać jakiś swój tekst wydawcy, wolałabym żeby nie było w nim błędów. Wiem, wiem – dziwactwo nie do opisania.

I wolałabym też, żeby ktoś wskazał mi błędy na wczesnym etapie mojej twórczości. Głupio tak, nie? Prawie wszystko od nowa pisać.


Bajkopisarz napisał:
Ja również się zastanawiam, czy niektóre osoby nie pomyliły adresu i zupełnie przez przypadek znalazły się na forum dla amatorów, podczas gdy uważają się za wielkich literatów, albo wydawców.


Poczytaj moje posty. W wielu zaznaczam, że taki ze mnie ekspert jak z koziej dupy trąbka. I takiż ze mnie wielki literat. Jestem osobą początkującą i wcale tego nie ukrywam. Komentuje teksty tak, jak sama bym chciała, żeby komentowano moje. (To znaczy staram się to robić) A komentuje, bo uważam, że to bardzo nieładnie, wpadać co drugi dzień na forum, wrzucać tekst i znikać. I komentuję tak jak potrafię. I nigdy w życiu nie napisałam, że moje komentarze są wspaniałe, bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że w porównaniu do niektórych osób na tym forum straszny ze mnie głąb. I tak, też uważam, że najłatwiej jest wskazać błędy. Zresztą pisałam już o tym, w tym temacie właśnie.

Bajkopisarz napisał:
Komentarz merytorycznie nie oznacza z definicji chamski. Kto chce się wyżywać na autorach dla samej idei, żeby dać im szkołę życia (bo tak niby ma wyglądać rozmowa z wydawcą), nie powinien w ogóle komentować tekstów, bo do tego jeszcze nie dorósł.



Jeśli ktoś uparcie twierdzi, że utożsamia wytykanie błędów z chęcią pomocy autorowi, nazwanie jego komentarza chamskim, jest bardzo nieuprzejme.




Bajkopisarz napisał:
Może chcesz mi powiedzieć, że komentarze które przytoczyłem są kiepskie?



Widzisz w tym właśnie pies pogrzebany. W różnicy poglądów. Mi w większości twoje komentarze się na przykład nie podobają.
Dlaczego? Dlatego, że kojarzą mi się z wypracowaniem licealisty, który pisze wszystko co przyjdzie mu do głowy, chcąc wbić się w klucz odpowiedzi. Gdyby to było wypracowanie na język polski, pewnie dostałbyś piątkę. Ale to nie jest wypracowanie, tylko wypowiedź na temat tekstu skierowana do autora.
Po przeczytaniu niektórych twoich komentarzy nie miałam nawet pojęcia czy ci się te utwory podobały – ani pod względem merytorycznym, ani stylistycznym.

Zwróć uwagę na to, że nie powiedziałam, że twoje komentarze są złe, tylko że MI OSOBIŚCIE się nie podobają. Laj-laj na przykład, jest zadowolony, a ja byłabym raczej rozczarowana, bo oczekuję czegoś innego.
No właśnie, kolejna sprawa. To że mi osobiście się twoje komentarze nie podobają, nie znaczy, że mam zamiar na ciebie naskakiwać i starać się zmienić twój sposób komentowania.( To się chyba nazywa tolerancja? ) W życiu nawet nie przyszłoby mi do głowy, żeby to publicznie krytykować. Ale skoro ty otwarcie wyrażasz swoje poglądy, to dlaczego ja mam tego nie robić?

Bajkopisarz napisał:
Ja natomiast śmieję się do rozpuku jak widzę komentarze typu: Coś mi tutaj nie pasuje, ale nie wiem co...
Na pierwszy rzut oka widać, że ktoś się kompletnie nie zna, a chce uchodzić za znawcę.



Naprawdę myślisz, że tak wygląda komentarz kogoś, kto chce uchodzić za znawcę?


Bajkopisarz napisał:
Ja dostrzegam przede wszystkim jedną skrajność, jak to określił kiedyś pankratek - poronortografię. Mówiąc inaczej niezdrowe zamiłowanie do przytyków związanych z ortografią i interpunkcją.



Naprawdę tylko jedną skrajność dostrzegasz? Bo ja na przykład nie twierdzę, że ocenianie samej treści nie jest ważne. Niektórzy za to uparcie twierdzą, że wszelkie techniczne sprawy to rzecz nie istotna.


Bajkopisarz napisał:
Skupianie się tylko na interpunkcji i literówkach to arogancja.


A za kompletne olewanie tego należą się owacje na stojąco, tak?
Poza tym, zaznaczam ponownie, nikt tutaj nie twierdzi, że interpunkcja i literówki to wszystko co powinno się uwzględnić w ocenie. Ja tylko twierdzę, że nie można tego olewać.



Malaria Deicide napisał:
Nie widzę powodu, by nie wytykać błędów, jeśli są. Jeśli jest ich w cholerę, to przez lenistwo mi by się nie chciało. Zaznaczyłabym tylko, jakiego typu błędy są.


O widzisz, mniej więcej tak zrobiłam w poście, który pewnego dnia rozpętał burze :p A przecież nie wypisywałam każdego błędu po kolei. W raczej ogólny sposób wskazałam rzeczy, które rzuciły mi się w oczy. Na samym początku zaznaczając jeszcze, że żaden ze mnie ekspert. (Ale ze mnie napuszona królowa literatów, prawda?) Do treści też się odniosłam. Wzbudziła we mnie wątpliwości, więc je wyraziłam. Jeśli wszystko o czym napisałam było celowym zabiegiem autorki, to wszelkie moje zastrzeżenia nie powinny jej urazić. I nie uraziły, bo sama autorka pojawiła się, przyznała, że jest osobą całkowicie początkującą, ładnie podziękowała za komentarze i dodała, że wkleiła tekst bo chciała sprawdzić co jest źle.



ps. Przestało mnie już dziwić dlaczego mamy tutaj tak mało komentujących osób. Żaden system motywacyjny nie zachęci do pisania komentarzy, jeśli użytkownicy będą na siebie naskakiwać, domagając się zmiany sposobu oceniania.

A ja na przykład uważam, że to dobrze, gdy jedna osoba zajmuje się treścią, inna sprawami technicznymi. To daje całościowy obraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Bajkopisarz
Gęsie Pióro


Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 5:09, 08 Lut 2010    Temat postu:

Jeżeli chodzi o maturę to zdecydowanie się nie wstrzeliłem w klucz (tekst "Lolek"), i jestem jego wielkim przeciwnikiem, dlatego takie porównanie sprawiło mi dużą przykrość. Klucz oznacza jedyną słuszną interpretacje i dostosowywanie swoich opinii do swoich wyobrażeń o kryteriach. Natomiast moje opinie nie są powodowane moim przeczuciem na temat tego jak autor, czy ktokolwiek inny, odbiera test. Jest to moja własna ocenia wypływająca wprost z moich własnych poglądów na dany tekst.

Analiza miejsca, czasu, fabuły, kreacji postaci, konwencji, przesłania, języka, środków stylistycznych, kontekstu: sytuacyjnego, politycznego, filozoficznego, nawiązań: do innych tekstów, symboli, wzorców kulturowych, stereotypów, itd. (oczywiście w zależności od tego, czy w jakimś tekście rzeczone elementy występują, a w szczególności, gdy są dominantą tekstu) - jest, w moim odczuciu, ważna przy komentowaniu. Daje autorowi pełen obraz odnośnie tego, czym ten tekst dla mnie jest - analizą psychiki bohatera, proklamowaniem wolności twórczej, żartem autora, traktatem filozoficznym, historią miłosną, powieścią historyczną, balladą, wierszem lingwistycznym, czy czymkolwiek innym. Bez takiego fundamentalnego stwierdzenia, w mojej ocenie, nie może być mowy o komentarzu.

Powiem, co mnie razi w niektórych komentarzy - zupełny brak proporcji. Nie chodzi mi przy tym o proporcje między opisem treści, a opisem stylistyki i ortografii w taki sposób, że musi być po połowie. Chodzi mi bardziej o "proporcjonalność" do tego, co znajduje się w tekście to znaczy, aby kwestie, czy problemy marginalne w tekście były też marginalne przy ocenie. Jeżeli w dobrym tekście zdarzą się literówki, ale w niewielkiej ilości, to wykazanie pomyłek nie powinno zajmować 90% komentarza (a tak często się dzieje). Jeżeli popełni się taki błąd to autor dobrego tekstu będzie przekonany, że napisał tekst poniżej przeciętnej. Powróćmy jeszcze do poprzednich rozważań, aby zdefiniować uprzednio użyte słowo "marginalność". Pragnę nadać temu pojęciu, w tym kontekście, charakter względny, gdyż jak piszemy o rzeczach istotnych bardzo obszernie to rzeczom mniej istotnym (marginalnym) poświęcamy odpowiednio więcej uwagi. Co za tym idzie nawet o kwestii marginalnej w tekście, przy wnikliwej analizie, można napisać bardzo obszernie.

Nawiązując do tego, co napisałem wyżej potępiam komentarze będące wyliczeniem samych błędów. To tak, jak gdyby tekst składał się z samych błędów, a nie było w nim nic pozytywnego, to z kolei najczęściej nie jest prawdą.

Skoro oczekujesz na uwagi odnośnie gramatyki to już mogę Ci powiedzieć, żebyś uważała na długie i krótkie formy zaimków (np. mnie, mi ; tobie, ci). Na początku zdania zawsze forma długa. Nie sądzę jednak, aby forum było miejscem, gdzie użytkownik może zdobyć systematyczną wiedzę o gramatyce. W tym celu najlepiej sięgnąć po jakiś dobry podręcznik i raz na zawsze mieć spokój.

Znałaś zasadę, o której była mowa wyżej? Jeżeli znałaś zasadę to moja uwaga była tak samo bezcelowa, jak wszystkie banalne wyliczenia literówek.

W mojej ocenie całkowicie niepotrzebne jest wytykanie dokładnie wszystkich literówek, bo wcale nie służy to rozwojowi autora. Wystarczy ogólna uwaga. Przecież autor wie jak się pisze "bocian", "mysz", "prosta", "kino", a po prostu się pomylił. Nawet przy poważniejszych błędach ortograficznych, jak choćby napisanie "rzeka" przez "ż" to zakładam, że autor zna zasadę i wie jak się pisze to słowo, a po prostu się pomylił. To, że mu to wskażę i powołam się na zasadę, którą on już dobrze zna, to nic nie zmieni.

Na koniec pragnę wyrazić zadowolenie z tego, że dokładnie sprecyzowaliśmy swoje poglądy, co doprowadzi do uniknięcia wszelkich nieporozumień w przyszłości. Informuję również, że rozumiem stanowiska obydwu stron i dostrzegam Twoje preferencje, aby komentarz odpowiadał na pytanie "Jaki jest dla mnie tekst?", a nie "Czym dla mnie jest, jak go rozumiem?".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bajkopisarz dnia Pon 6:01, 08 Lut 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Laj-Laj
Wieczne Pióro


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:15, 08 Lut 2010    Temat postu:

Ciekawa ta dyskusja, ale muszę się zgodzić w jednej kwestii z Małą Mi. Otóż potrzebni są zarówno tacy użytkownicy, który wytkną literówki, jak i tacy, którzy zanalizują opowiadanie na każdy możliwy sposób. I wszystkie pośrednie formy komentarza też. Niestety często tak bywa, że opowiadanie skomentuje tylko jedna osoba, przez co komentarz jest zbyt ubogi. Ale trudno o ideał...
Ja osobiście się cieszę z każdego komentarza, bo to niezwykle sympatyczne, że ktoś w ogóle chciał przeczytać moje wypociny. Choć to fakt, że Bajkopisarz recenzję miał wręcz byczą, ale rzeczywiście trudno po niej określić, czy mu się podobało czy nie, czy styl fajny czy nie itd.
Dobrze, że każdy użytkownik nie komentuje tylko w jednym stylu, bo byłoby to trochę nużące... A tak można się dowiedzieć o literówkach, o emocjach czytelnika, o stylu, o interpretacji. Każdy ma indywidualny styl. I przez to każdy komentarz jest wartościowy. Bo wszystkie służą rozwojowi autora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

An-Nah
Czarodziejskie Pióro


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: własna Dziedzina Paradoksu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:55, 08 Lut 2010    Temat postu:

Bajkopisarzu drogi, ja osobiście uważam, że zakładając, że autor zna zasady ortografii, gramatyki, interpunkcji - wykazujesz daleko idący optymizm. Niestety. Jak świat światem, za pisanie zawsze brali się i tacy, którzy tych zasad nie znali - w internecie jest ich mnóstwo: uczniowie podstawówek, gimnazjów i liceów, którzy "nie znają gramatyki bo mają dysleksję"* i którzy nie wiedzą, że Word czy Firefox ma opcję sprawdzania pisowni. Owszem, czasem błąd ortograficzny jest przypadkiem, czasem - jest świadomy. Ale niestety, jest tak rzadziej, niż byśmy chcieli.

Jeśli literówek jest wiele, jeśli autor ma w nosie ortografię i gramatykę, albo jest zwyczajnym grafomanem** a my widzimy, że coś jest nie tak, że to nie jest świadome - jak tu nie zwrócić uwagi? Owszem, komentarz polegający tylko na wyliczeniu literówek - albo taki, który koncentruje się na jednej jedynej literówce, olewając resztę tekstu - taki komentarz nie jest dobry. Ale ja na przykład jestem wdzięczna mojej przyjaciółce, która tak długo tłukła mi do głowy, że pisze się "poza" a nie "po za", aż się nauczyłam.

Co do twojego komentarza do tekstu Laja, myślę, że Mi skojarzył się on z wypracowaniem szkolnym ze względu na formę - treściowo był naprawdę świetny, wyczerpujący, ale napisałeś go tak, że i mnie wydał się "szkolny". A to dlatego, że odnosiłeś się w nim nie do Laja jako osoby, która opowiadanie osobiście na forum wrzuciła i która komentarz przeczyta i na niego zareaguje, ale do bezosobowego "autora", jakiegoś odległego bytu. Tymczasem autor jest tu obok - i doskonale wie, co miał na myśli. Więc ważniejsze jest dla niego, jak czytelnik tekst odebrał - a to oznacza nie tylko interpretację, ale i opinię.

Laj ma rację, każdy komentarz jest cenny. IMHO także i ten jednolinijkowy, dający po prostu do zrozumienia, że ktoś przeczytał. Najcenniejszy będzie taki, w którym autor dowie się o odbiorze tekstu, może pozna jakieś sposoby na doszlifowanie warsztatu... Ale nie każdego czytelnika na to stać. Każdy komentuje po swojemu, każdy ma inny gust, inne doświadczenia, inną pulę oczytania... I dobrze. Ja lubię znać różnorodne opinie.


* Nie mam nic przeciw dyslektykom. Sama jestem dyslektyczką.
** W kwestii grafomanów polecam "Jedną stronę medalu" Słonimskiego. Osobom odpornym zaś - Mniszkównę. Ciekawam, swoją drogą, czy ktoś uznałby "Trędowatą" za eksperyment literacki?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez An-Nah dnia Pon 15:56, 08 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mapple
Stalówka


Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:08, 08 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Może to i niedorzeczne, ale jeśli kiedykolwiek przyszłoby mi do głowy pokazać jakiś swój tekst wydawcy, wolałabym żeby nie było w nim błędów. Wiem, wiem – dziwactwo nie do opisania.

(Poza tym, że to dosyć mizerna ironia)
Owszem, ale to, w jakim stanie jest wysyłana powieść, to już w całości interes tego, kto ją napisał. Wydawca nie jest potworem, który wyśmieje i zdepcze; wręcz przeciwnie, wydawcy nie mają zwyczaju wystawiać tekstom recenzji ani tłumaczyć się, dlaczego nie przerobią ich na książki. Potencjalny pracodawca po rozmowie kwalifikacyjnej poda kandydatowi rękę i powie "zadzwonimy do pana" - po czym dzwoni lub nie. I podobnie jest z wydawnictwem.

Jak mogłaś zauważyć, nie mam zwyczaju popełniać błędów ani w swoich tekstach, ani nawet w zwykłych wypowiedziach na forum (jak mi się przynajmniej nieskromnie wydaje). Nie lubię niechlujności - tak u siebie, jak i innych. Próbowałam dać do zrozumienia, że patrzenie na opowiadanie przez pryzmat kilku błędów (zwłaszcza, jeśli to literówki) najczęściej nie ma sensu, a jeśli wyjątkowo razi, można zwrócić uwagę w formie prośby o większą dbałość o estetykę.

Cytat:
Pewnie dalej nie wiedziałabym w jaki sposób zapisywać dialogi, gdyby Mad Len nie zwróciła mi uwagi na to, że robię to niepoprawnie i nie wytłumaczyła mi w jaki sposób powinno się to zapisywać. Prawdopodobnie nadal nie miałabym bladego pojęcia, gdzie stawiamy przecinki, gdyby ktoś na innym forum nie wskazał mi moich potwornych błędów.

Cóż, ja nikogo interpunkcji i budowy dialogów uczyć nie mam zamiaru, jak i nie uważam, żeby forum internetowe było wiarygodnym źródłem wiedzy. Wiarygodnym źródłem wiedzy jest na przykład szkoła, i większość średnio rozgarniętych uczniów gimnazjum powinno mieć blade pojęcie, gdzie wstawiać przecinki. A jeśli ktoś przespał lekcje, najważniejsze zasady są wypisane w każdym podręczniku do szkół podstawowych i gimnazjalnych (ponadgimnazjalne, o ile dobrze pamiętam, skupiają się na opisach lektur i fragmentach/wierszach). Ani podręcznik, ani nauczycielka w szkole nie będą kłamać, a w internecie ktoś może napisać "Nie stawia się przecinków przed "który"!", bo ma taki kaprys albo sam przedrzemał podstawówkę.

I tak, brak proporcji zdecydowanie rzuca się w oczy. Przytoczę tu pierwszy komentarz, który przychodzi mi do głowy - twój (Mała_mi) do miniaturki "Poznać świat", który zawierał opis niechlujności tekstu, rzekomego błędu logicznego, powtórzeń, błędnego zapisu dialogu, za to o treści nie było nic. Chyba, że za opinię dotyczącą treści uznamy enigmatyczne zdanie
Cytat:
Generalnie, nie czyta się tego źle. Napisane całkiem lekko.

lub
Cytat:
Hmm pomysł całkiem ciekawy,

Ostrzeżenia ze strony moderatorów co do braku konstruktywności komentarza nie było. Ja za to dostałam już upomnienie za opinię, która była wyrazem moich odczuć i skojarzeń, na pewno nie mających nic wspólnego z "Podobało mi się, koniec".
Dlatego wysnułam teorię, że komentarze na forum mają bardzo wiele wspólnego z wpasowywaniem się w klucz odpowiedzi na maturze z języka polskiego. 1) - Trzeba dużo się naprodukować, nawet jeśli nie ma za wiele do powiedzenia, 2) - nigdy nie wiesz, jak to oceni komisja. :-) (W tym wypadku samozwańcza)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mapple dnia Pon 16:10, 08 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:23, 08 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
(ponadgimnazjalne, o ile dobrze pamiętam, skupiają się na opisach lektur i fragmentach/wierszach)

Wspomnieć należy również o podręcznikach specjalistycznych, na przykład takich, których używa się na wszelkiego typu filologiach (tu adekwatna będzie polska).
Ja osobiście, ponad wszelkie uwagi dotyczące formy [jaka jest, każdy widzi; to tylko decyzja autora, jaka jest forma] i błędów [można wytknąć składniowe i brzydkie powtórzenia, które utrudniają czytanie] doceniam dialog z autorem na temat danego dzieła. O samej treści. O tym, co ktoś wynosi. O postaciach, uczuciach. Przypominają się salony barokowe i np. Deka- i Heptamerony, gdzie forma była umowna, a wszystko skupiało się na dyskusjach o czynach głównych bohaterów, odniesieniach do życia codziennego i tak dalej. Czy dzieło ma bronić się same? Z jednej strony tak, kiedy Tetmajer czy Barańczak wydają wiersz i jest on dyskutowany na krańcach świata, 100 lat po wydaniu. Tu jednak mamy forum, gdzie kontakt jest bezpośredni. Warto rozmawiać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mapple
Stalówka


Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:40, 08 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Wspomnieć należy również o podręcznikach specjalistycznych

Wszyscy wiemy, ile średnio kosztują podręczniki "specjalistyczne"... ;-) A te szkolne zazwyczaj po domu dryfują (tu własne stare, tam dzieci/rodzeństwa) i zawarta w nich podstawowa wiedza wystarczy. Resztę załatwi czytanie książek.

Tak, problem w tym, że punkt trzeci regulaminu działów twórczych brzmi:
Cytat:
3. Dyskusje są dozwolone, ale tylko wtedy, gdy dyskutujący mają coś inteligentnego do powiedzenia. (...)

I tu znowu samozwańczy specjalista oceni, czy mój wkład w dyskusję jest inteligentny i "wnoszący", czy nie ;-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Pierre de Ronsard
Moderator z ludzką twarzą


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skarbonka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:50, 08 Lut 2010    Temat postu:

Z nimi to jak z dresiarzami: dasz im trochę więcej, to nawet nie patrzą ile i Ci darują życie. Tak samo tu - moderatorzy raczej nie patrzą na dłuższe komentarze krytycznie, bo nie wypada. Zresztą, Ty chyba nie masz się o co martwić Smile Chodzi raczej o krótkie i nic niewnoszące komentarze. Na przykład na filmweb.pl pojawia się wtedy uwaga "post jest za krótki", tu ograniczenia takiego nie ma. Chociaż zgadzam się, czasem 2-3 zdania wystarczą i nie potrzeba ich przerabiać na 10 wodolejczych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Hien
Różowy Dyktator Hieni


Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:02, 08 Lut 2010    Temat postu:

Odnośnie szkoły - nigdy nie miałam ani jednej lekcji dotyczącej interpunkcji. Gramatyki także nie. Najwyżej błędy poprawione w wypracowaniu bez żadnego wyjaśnienia.
A nauczyciele także są różni. Dla przykładu mojemu znajomemu polonistka tłukła do głowy, by każde zdanie wypracowania pisać od nowej linijki, zaś inna pisząc zdanie na tablicy z błędami, pouczona, unosiła się świętym oburzeniem, bo przecież ma dysleksję. Z kolei inna tłukła do głowy, że "tę" występuje tylko w języku mówionym, w pisanym nie. Nie mówiąc już o innych kwiatkach kreatywnych polonistów, od których aż się roi.
W sprawie języków obcych solą nauczyciele jeszcze gorsze byki.
A ja osobiście wytykam błędy, bo sama także je popełniałam. Przestałam je popełniać w kosmicznych ilościach dopiero po samodzielnym zapoznaniu się z zasadami interpunkcji.

A to, że dyskusje są dozwolone, nie tłumaczy poświęcania 2/3 komentarza na dogadanie innemu komentującemu i czepieniu się rzeczy tak niesamowicie inteligentnej jak wytykanie lub nie powtórzeń w tekście.
Także uwagi w rodzaju tych o zgrywaniu fachowca i wszelkie komentarze dotyczące innych komentujących, jacy to oni nie są (jakby drugi komentujący lepiej wiedział, kim i jaki kto jest, po jednym czy dwóch postach), absolutnie są nie na miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mapple
Stalówka


Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:19, 08 Lut 2010    Temat postu:

...rzeczywiście paskudni nauczyciele - moi też miewali swoje dziwactwa, ale nie mówili takich bzdur. (Chyba że idealizuję ich z biegiem lat!) Trzeba było zgłosić sprawę do dyrekcji, niekompetentni nauczyciele nie są mile widziani - wielu z nich przynudza, bo ma do zrealizowania określony zakres materiału, ale nie ma prawa mówić nieprawdy.
Widzę, że moja odpowiedź jednak cię ubodła, chociaż nie było to moją intencją ;-). Nigdy nie zajmowałam się ocenianiem życia i charakteru ludzi, których nie znam ("jacy to oni nie są" - chyba o tym mowa?), za to tendencje do uznawania się za fachowca poznać łatwo. Jest znacząca różnica pomiędzy napisaniem "WYDAJE MI SIĘ, że sensem drabble jest zaskakiwanie czytelnika" a "Drabble MA zaskakiwać czytelnika". To drugie sugeruje, że komentujący doskonale orientuje się w temacie, a jak byk widać, że racji nie ma.

(Widzisz, Pierre, mam się o co martwić :-D)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mad Len
Zielona Wiedźma


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z komórki na miotły
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:21, 08 Lut 2010    Temat postu:

"Wiarygodnym źródłem wiedzy jest na przykład szkoła, i większość średnio rozgarniętych uczniów gimnazjum powinno mieć blade pojęcie, gdzie wstawiać przecinki."

Tu mnie rozczuliłaś.
Ze szkoły pod tym względem nie wyniosłam niczego. Nie uczyli mnie tam poprawnego zapisu dialogów, zasad interpunkcji, a i ortograficznych o tyle, o ile. WSZYSTKO, co wiem o tym dzisiaj, zawdzięczam właśnie forom literackim. One mnie wychowywały. A na lekcjach nie spałam - na lekcjach zwykle robi się po prostu tak bzdurne rzeczy, jak rozkładanie wiersza na czynniki pierwsze według interpretacji nauczycielki. I każdy gimnazjalista? Uhuhuhu... przeglądając slajdy z ekonomii łapałam się za głową rozpaczy nad interpunkcją i ilością literówek, popełnionych przez kobietę, która ma tytuł profesorski.

A jeśli chodzi o komentarze do Poznać świat.. upomnienie tam poszło hurtowo i z tego, co pamiętam, pisząc je chodziło mi o większość osób, które w temacie się wypowiedziały.


Zaś jeśli o komentowanie chodzi:
Nigdy nie wypisuję wszystkich błędów. Nie dlatego, że uważam to złe i w ogóle, ale dlatego, że szkoda mi na to czasu. Wolę wskazać niejako ogólnie - np. napisać, że ktoś niepoprawnie buduje dialogi, tudzież, że wiecznie zapomina postawić przecinek przed "który". Sama jednak jestem zawsze wdzięczna za wypisanie popełnionych błędów i nie widzę w tym niczego złego. Treść zwykle jest najważniejsza, ale czasem warsztat jest tak beznadziejny, że ona po prostu ginie. Zawsze staram się jednak powiedzieć, co myślę o świecie przedstawionym czy bohaterach. Nie ma jednego słusznego sposobu komentowania.

O apopleksję zawsze i wszędzie przyprawiają mnie "łapanki", komentowanie tekstu, którego ewidentnie się nie przeczytało oraz właśnie - "podoba mi się, super". Może i niektórzy autorzy coś takiego cenią, ale takie wypowiedzi to przez pw.

A samozwańcza specjalistka czepiała się już nie raz bardzo długich komentarzy, które jej zdaniem niczego nie wnosiły. Ale ona w ogóle lubi się czepiać jak cholera i w ogóle gUpia i podła jest.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mad Len dnia Pon 17:22, 08 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Dyskusje literackie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin