O łzach [M]

Agyness5

W naszej epoce doskonalenia tego, co zostało już wynalezione ludzi trapi choroba(szczęściem jest uwolnienie się od wszelkich chorób),od której aż w takim stopniu nie byli uzależnieni nasi poprzednicy.Ja sama niekiedy będąc jej ofiarą mogę coś o niej opowiedzieć.

Światem naszym rządzą schematy. Wyuczamy się na pamięć ruchów, które publicznie uważane są za modne. Zakładamy sztuczne maski. I tylko nieprzewidziane wyjątki te maski zdejmują. Choroby grzechów głównych, ale przede wszystkim tych drobnych dają o sobie znać.

Czasu jest jak na lekarstwo. Myślisz sobie-„Nie jestem już dzieckiem "." Myślę inaczej ","nie cieszy mnie już to samo, co kiedyś ".I masz wtedy gorycz w ustach. Czemu boisz się życia? Myślałeś, co się stanie po śmierci? Myślałeś nad sensem istnienia? Czy jesteś tylko trybem maszyny, oliwiącym swe zawiasy, nabłyszczającym się nową farbą, aby się wyróżnić?

Kalectwem jest nie możność wyrażania swoich uczuć słowami. Wtedy niewypowiedziane słowa gromadzą się w środku wołając o pomoc, ujście. Gdy jest ich za wiele nie możesz sobie z nimi poradzić i …płaczesz, krzyczysz, bijesz, tańczysz….Szukasz.

Nie poznałam dotąd lekarstwa, które by miało wyleczyć z cierpienia: duszę na siłę szukającą szczęścia, umysł rozpaczliwie zbierający myśli, ciało nie posłuszne rozkazom, serce rozdzierane między: prawdą a zauroczeniem, pięknem a wyobraźnią, snem a jawą.

W tym przeludnionym świecie nie można znaleźć przyjaciela, wszystko przybiera zły kierunek, sztuczne szare chmury gromadzimy na własne zamówienie.

Baśnie, bajki, obrazy
Nie znikaj, wyraź siebie, odezwij się…

Bellanin

Postanowiłam skomentować, bo nic nie denerwuje człowieka bardziej niż brak opinii o tekście, który wystawił. Nie spodobało mi się. Pomysł, który tu przedstawiłaś mógłby być dobry, ale wydaje mi się, że jest niedopracowany. Chyba nie widział, bety mam rację? Nie dajesz spacji przed nawiasem co bardzo wytrąca mnie z rytmu podczas czytania. Nie będę opisywać błędów, bo sama je popełniam. Ale styl już mogę. Dajesz zbyt wiele wielokropków. A te przed słowem są już całkowicie zbędne. Sam pomysł mógłby być dobry. Ale napisany całkiem od nowa. Masz kilka zdań, które są naprawdę ładne. I wpasowują się w klimat, który niszczy cała reszta zdań. Najbardziej nie spodobał mi się koniec. Te dwa zdania mogłaś usunąć. Przynajmniej według mnie.

Enigmatyczny

Boże! Nareszcie coś krótkiego, co nie jest długie. Trudno być miłośnikiem krótkich form literackich na tym forum.

Jest okropnie, nie będę ukrywał. Już pierwszy akapit zniechęcił. Błędów pełno, zupełnie jakby obrały sobie Twoją miniaturkę na siedzibę główną ich świata. Ach, i nie mam zamiaru zaznaczać Ci wszystkich. Powiem tylko, że nie szanujesz czytelnika, robiąc tak głupie byki. Odstępy zawsze po znakach interpunkcyjnych (chyba, że pauza!).

Cypisek

Wybacz, Enigmatyczny, że znów Cię cytuję, ale Ty po prostu wyrywasz mi słowa z ust.

Agyness5

Macie racje, kompletnie się z wami zgadzam.Niedość ,że po przeczytaniu tego uznałam, że jest banalne(a wcale takie nie było 3 lata temu) to teraz mam zupełnie inny pogląd na świat.Ale pisałam to, gdy miałam 14 lat(to widać) i wtedy były to zapiski moich doświadczeń i traktowałam je z całkowitą powagą.Widocznie powstały pod wpływem impulsu.Ale i tak ciesze się, że je zamieściłam.Inaczej bym do nich nie zajrzała.