Zawodny plan boski

ZŁAMANA

Dlaczego Bóg zaczął od Adama?
Zadaję sobie to pytanie.
Czy nie lepiej byłoby nam, kobietom
Jakbyśmy były same?

Nie było by co prawda miłości,
Lecz żadna z tego strata.
W spokoju i wolności
Mijałyby wolno lata.

I królowałaby Ewa
Pośród rajskiego ogrodu.
Nikt by jej tam nie obciążył
Wielkimi bólami porodu.

Lecz w ramach boskiego planu
Dwoje pojawić się miało.
I od samego początku
By się po świecie szukało.

Nie ma miłości mówię.
Nie ma dla mnie połowy.
Widocznie w boskim planie
Zabrakło trochę głowy.

Pierre de Ronsard

Kobieta pierwszą być miała?
Ach, Szczuka przez szczęki się ślini
Boga byś i tak oskarżała
Bo świat stwarzać zaczął od świni

Nie, to chwilowy nieprzemyślany feminizm Smile

Ale tak emocjonalny, że uśmiechnąć się można. Miłość istniałaby, a i pamiętaj, że jest ona winna sama sobie, że ma ciężki poród. Przynajmniej wg Biblii, do której się odwołujesz. Dosyć subiektywizmu:
Wszechobecne MY, manipulacja jakaś? Smile

Konstrukcja... jak koń - jaka jest, każdy widzi - nic specjalnie wybujałego. Co do treści, jedynie ostatnia zwrotka - która odbiega od ideologii i kieruje wiersz na pola osobiste (jakaż metafora) - posiada sens, który przybiera b.dobrą formę. Wymaż kropki i sprawdź, jak dwuznacznie wszystko brzmi. Jestem nastawiony sceptycznie, bo nietrafione jest to szydercze nawiązywanie do Ewy Smile

Tak, to osobiste odczucie Razz

Nie pozwalam na taką desakralizację Razz

Mimo to, wiersz jest dobry Smile

Mankament to brak wyższego górnolotnego słownictwa, bo wydaje się on nieco banalny, prostoduszny, jednowymiarowy. Miłość, wolność, spokój... gdy się używa tych nazw wprost, to niekiedy zniechęca. A, unikaj rymowania czasowników Smile

Humor? W porządku, jest. Ale można to ulepszyć. Można być bardziej zgryźliwym. Piękny temat (chociaż mnie, szowinistę i mizogina, kłuje Razz

), bardzo oryginalne przedstawienie Ewy w nowym świetle.