Wysłany: Pon 16:48, 10 Sie 2009 Temat postu: pastisze na wzór anabazy (z przymrużeniem oka)
kluczyłam wśród kluczu tukanów
a barwa ich zaśniedziała sjena
miałam tren utkany z łopianów
obok mnie rzęziła śnięta hiena
patrz Werterze na te arlekiny
parchate wichry czorchają sady
smierć bogów-z czyjej to winy
dalej niestety nie daję rady
u stóp bramy
menel pijany
plwa do kany
pytam się jego
co wyjdzie z tego
odpowiedziłl mętnie
takoż niechętnie
iż kostucha bawi się setnie
i nieważne czy człek
biedny czy bogaty
z góry spisany jest na staraty
pytam jak żyć zatem
tako rzecze ów bies rogaty
tymi słowy
czyńcie co się wam podoba
a niczego nie będzie szkoda
Naprawdę świetne!.........te rymy ja na razie nie posiadam takiego wyczucia i bogactwa słowa.
Bo chociaż umiem przelać duż o na papier, kuleje jeszcze nad formą
Zdają się niby błache, lecz posiadają jednak coś w sobie, zwiewną lekką nieuchwytną puente
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach