Orędzie głupca

Waldemar Kubas

Orędzie głupca

Wspiął się głupiec na drzewo,
by z jego wysokości
obwieścić ludziom prawdę:
Świat zmierza ku nicości.

I przędąc słowa gładko,
rzekł całkiem nie od rzeczy,
osnową świata ogień,
czy ktoś temu zaprzeczy?

W końcu świat się wypali,
prędzej czy później spłonie,
popiołu garść zostanie,
by posypać nim skronie

we Środę Popielcową,
w pustej cerkwi bez ludzi,
pardon, cerkwi nie będzie,
więc i z tej sprawy nici.

Niczego już nie będzie,
świat się w nicość obróci,
nigdy nie było Boga,
kler was tu zbałamucił.

Bawcie się, pijcie, pieprzcie,
taka moja przestroga,
zanim was młyn przemiele,
nigdy nie było Boga.

Owszem, była materia,
były prawa natury,
one stworzyły wszystko,
nie trza było fachury,

pod czczym imieniem Boga
gnębiącego ród ludzki,
każącego się sławić,
niechaj ludek kałmucki,

jeśli mu to pasuje,
niech czci, sławi tyrana,
kto zaś mądry niech zrzuci
nad kapłany Kapłana

pęta, którymi okiełzł
myśl wolną ludzi pracy,
każe im modły wznosić,
z nich nie będzie kołaczy.

I tak uczony głupiec,
o ambicjach proroka,
głosił ludziom religię
świata zgoła bez Boga.

Wstąpił też na platformę,
tę z "parady równości",
słał bezbożne orędzie
dla zbłąkanej ludzkości.

Pierre de Ronsard

Czy mi się wydaje, czy nastała pewna moda na forum?
Tytuł jest błędny. Głupcem nie jest ten, który obwieszcza. Głupcem jest ten, który podtrzymuje wierzenia sprzed tysięcy lat. Ba, niektózy światlejsi modyfikują dla własnych celów owe wierzenia.

Waldemar Kubas

Nie wiem, o jakiej mówisz modzie, która jakoby nastała na forum?

Natomiast nie będę się odnosił do Twoich zastrzeżeń w kwestii tytułu czy w ogóle wymowy wiersza, bo sam rozumiesz, że najprawdopodobniej wywołałoby to awanturę, której nie chcę ani ja, ani zapewne Ty.

Pierre de Ronsard

Nie jestem forumowym awanturnikiem, jak już chyba zauważyłeś. Mówiąc o modzie mam na myśli pisanie wierszy na jeden temat przez kilku użytkowników. Czekamy, aż kolejni zaczną pisać o tym, że boga nie ma. Natomiast myśli możesz rozwijać bez wahania i obawy, że w jakiś sposób zaingeruję.

Waldemar Kubas

Broń Boże nie sugerowałem, że jesteś forumowym awanturnikiem. Owszem, zauważyłem, że nie ingerowałeś w moją awanturę czy to z rośliną, czy później z Lajem-Lajem, i nie zasypałeś mnie ostrzeżeniami, za co Ci jestem wdzięczny. Natomiast jeśli uniknąłem komentowania Twoich uwag czy zastrzeżeń zgłoszonych wyżej, to wyłącznie z obawy, że mnie mogą puścić nerwy. Naprawdę jestem pod tym względem mało wytrzymały i, można by rzec, narwańcem.

Cieszę się, że będę mógł i na przyszłość rozwijać myśli bez wahania i obawy, że w jakiś sposób zaingerujesz. Jednocześnie zapewniam, że nie będę więcej hołdował temu, co nazwałeś panującą ostatnio modą na forum.

Drogi Pierre de Ronsard, szczerze mówiąc nie znam tak naprawdę Twojego światopoglądu. Właściwie to intuicja, która, jak wiadomo, bywa zwodnicza, podpowiada mi, że może się on dość poważnie różnić od mojego. Jakkolwiek jest, szanuję zarówno Ciebie, jak i Twój światopogląd. Nie wiem, czy do końca rozumiem, co chciałeś powiedzieć w przytoczonych wyżej słowach:

Cofnijże świat do momentu "zero"
Gdy atom powstawał z próżni
Bo skoro neutron oraz nukleon
Mogli, to bóg się także wyróżnił

Dlatego wolę dmuchać na zimne i nie wchodzić w dalszą dyskusję. Przede wszystkim z racji mojej nieumiejętności spokojnego dyskutowania.

ana

Ja myślę, że głupiec w tytule jest przewrotnie użyty. Głupcem jest dla wierzących, gdyż nie uznaje religii większości i żle robi (czyli głupio) jej sie nie podporządkowując. Ich zdaniem będąc niewierzącym może doznać tylko samych strat. Sam głupiec zaś wierzy i uznaje za mądre to co głosi i z pewnością znajdzie takich którzy uznają jego tezę za słuszną, a którzy jednak będą w mniejszości w stosunku do wierzących. Wiersz dobry, poprawnie napisany, temat interesujący