Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
avekamyllriot
Ołówek
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:57, 15 Maj 2009 Temat postu: Złośnica. [NZ] |
|
|
Jest to jedno z moich najgorszych 'dzieł'.
Napisałam je wczoraj, kiedy miałam ochotę zapaść się pod ziemię.
I mam ochotę na dawkę krytyki.
__
Anastazja.
Czy kiedykolwiek chcieliście zrobić coś, co przekreśliłoby wasze życie grubą, czerwoną linią? Ja właśnie tak się czuję. I nie mówię tutaj o samobójstwie.
To tak, jakbyś już otwierał usta, aby wyzbyć się wszystkich bluźnierstw, jakie znasz na znienawidzoną nauczycielkę. Ale wiesz, że nie przyniesie Ci to żadnych korzyści. Stoisz między młotem a kowadłem.
Sytuacja, w której jestem postawiona wydaje się odrobinę poważniejsza, chociaż zależy kto i z jakiego punktu widzenia na to spojrzy.
Nie lubię budzić się rano, bo wiem, że pozostało coraz mniej czasu do podjęcia decyzji. Nikt nie może mi powiedzieć, co się wtedy wydarzy. Ani cyganka stojąca przy sklepie, który codziennie odwiedzam, ani wróżka, do której chodziła moja mama, kiedy jeszcze żyła...A przewidywała jej tak długie i usłane różami życie.
Mieszkam jedynie z moim ojcem i młodszą siostrą, Blanką. Ojciec-szanowany w całym kraju ginekolog, który tylko udaje twardziela. A tak naprawdę, w głębi serca, jest miękki jak gąbka, którą po kąpieli wyciera się niemowlaki. Blanka- moje kompletne przeciwieństwo. Ułożona kujonka, co stwarza wrażenie kochanej córuni tatusia. Cicha z niej woda. Na jakiekolwiek imprezy może chodzić jedynie wtedy, kiedy ja też tam się udam. A na nich ujawnia się druga strona medalu Blaneczki. Tańce na stole, namiętne pocałunki z chłopakami po kątach...Chociaż wcale jej się nie dziwię. W wieku piętnastu lat też taka byłam. Lecz to się zmieniło jak za jednym ruchem czarodziejskiej różdżki.
Teraźniejszość dobija, a zwłaszcza dlatego, że matura coraz bliżej...Nie ma co lamentować, bo czas zapieprza jak bolid F1.
Gapie uważają, że jestem złośnicą. A wcale tak nie jest. To tylko moja skorupa, którą okryłam się zaraz po śmierci mamy. Była ona wielką fanką Williama Szekspira, ‘twardej’ muzyki i gry na stracoasterze, co po niej odziedziczyłam.
Ściany w moim pokoju są całkowicie oblepione plakatami wszelakich zespołów, w powietrzu unosi się lekki zapach tytoniu, podłoga przykryta dziesiątkami wydań Rolling Stone, łóżko w kompletnym nieładzie, a szafa doszczętnie wypchana ubraniami z lumpeksu. A wszystko po to, aby robić na złość.
__
war! fck the system!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cypisek
Orle Pióro
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:20, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam pojęcia od czego zacząć.
Dobra. Krótkie - bardzo.
Widzę, że NZ, więc mogłabyś poczekać, aż napiszesz kolejne rozdziały i dopiero publikować.
Dalej - mi to opowiadania nie przypomina. Raczej coś, jakbyś opowiadała o swoim życiu. Szczerze mówiąc, to czytając ten fragment, miałam wrażenie jakbyś moje życie tak skrótowo opisała. No, z małymi poprawkami. Rodzeństwa mam czwórkę, ojca brak, a siostra nie tańczy po stołach - kompletna cicha woda i jest ode mnie starsza.
Dalej, bo trochę z tematu zeszłam.
Nie podoba mi się też to, jak schodzisz z tematu na temat.
Np.
Cytat: | Gapie uważają, że jestem złośnicą. A wcale tak nie jest. To tylko moja skorupa, którą okryłam się zaraz po śmierci mamy. Była ona wielką fanką Williama Szekspira, ‘twardej’ muzyki i gry na stracoasterze, co po niej odziedziczyłam.
|
Mało 'subtelne' to zejście ze swojego tematu na temat mamy.
A potem nagle opisujesz swój pokój.
Kolejna uwaga - napisałaś tekst wczoraj. Może warto odczekać, przeczytać go kilka razy i doszlifować? Może, pomimo banalnego tematu (wybacz, ale taki mi się on wydaje), wyjdzie z tego coś, co z chęcią będę czytać? Może usuń ten rozdział i napisz go jeszcze raz, ewentualnie zmień i dopracuj?
Na pewno przydałoby się poprawić formę zapisu, czy jak to tam się nazywa. Wygląda nieestetycznie i odstrasza czytelnika.
Cytat: | Ojciec-szanowany w całym kraju ginekolog, |
Nie jestem pewna (bo ja to betą żadną nie jestem), ale czy nie powinna być spacja tam, przed (?) i po myślniku?
I to chyba wszystko, co chciałam powiedzieć.
Mam cichą nadzieję, że z tego opowiadania jednak coś wyjdzie.
Pozdrawiam i życzę weny ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:10, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, przed i po myślniku należy stawiać spacje.
Cóż, trudno powiedzieć cokolwiek o tak krótkim fragmencie. Zdecydowanie powinnaś dać nieco więcej tekstu, zanim zdecydujesz się prosić o opinie, ponieważ ten jest zbyt krótki, aby ocenić go należycie. Skakanie z tematu na temat mi osobiście specjalnie nie przeszkadza, czasem opowiadania pisane takim stylem są bardzo dobre, inna sprawa, że tutaj nie wiadomo jeszcze, co z tego wyjdzie. Na chwilę obecną mogę jedynie doradzić byś przed dodaniem kolejnej części uważnie ją przeczytała i postarała się poprawić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|