Kącik Złamanych Piór - Forum literackie

Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Początek, w którym wszystko zaczyna się walić. [M]


 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Archiwum opowiadań
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Taka jedna
Kałamarz


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:15, 16 Sty 2010    Temat postu: Początek, w którym wszystko zaczyna się walić. [M]

Podejdź tu proszę
W mym pałacu jest dla Ciebie miejsce
Poczekaj jeno się rozejrzę
Nie pierwszy Ty i nie ostatni jesteś moją ofiarą
Na pewno znasz tę historię starą

Cię nie wypuszczę już z uścisku mojego żelaznego
Żegnaj się z życiem mój kolego
Podejdź tu proszę jaką rozkosz Ci przynoszę, pełną
Doświadczysz jej tutaj przed śmiercią

A kiedy będziesz blisko to wpadniesz na moje uroczysko
Tam Cię dopadnę i okradnę
A kiedy będziesz mój to wezmę Ciebie jakby swój
Własnością moją teraz będziesz

Kazik Staszewski "Podejdź tu, proszę."

Dedykowane J., gdyż piszę to żeby móc lepiej go poznać i może wreszcie zrozumieć. A może żeby go zapomnieć? Temu, który jest.





Dlaczego podążam tą drogą? Sam nie wiem, ale wiem co mi ją wskazało.

Byłem raczej normalnym dzieciakiem, bo czy niezwykłym dzieciom ojcowie upijają się do nieprzytomności? Pewnie tak, ale wtedy tak nie uważałem. Pił dlatego, że matka znalazła sobie innego. A może to matka znalazła sobie innego dlatego, że ojciec pił? Nie wiem, nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Potem umarł, nie wiem czy się zapił, czy może nawaliło serce. Tego też nie chciała mi powiedzieć, bo byłem tylko dzieckiem. Szczerze mówiąc nie wiem czy go kochałem, bo chyba nawet nie miałem okazji poznać. Potem poszedłem do gimnazjum, tam też byłem zwyczajny, szary, niezauważany. Moje stopnie zadowalały przede wszystkim matkę, dla mnie nie miały wtedy znaczenia. Miałem iść do liceum, miałem być geniuszem, lecz postawiłem się matce. Wybrałem technikum i to nie takie do którego miałem dwa kroki, ale to w sąsiedniej wiosce. Ja - jedynak, oczko w głowie mamusi, byłem uczniem technikum budowlanego. To musiał być dla niej bolesny cios, wtedy mnie to nie obchodziło. Prowadziłem spokojny tryb życia. Uczyłem się, dojeżdżałem do szkoły, jeździłem na rowerze, wybierałem się z kumplami na ASG i koncerty zespołów o ostrych brzmieniach. Za moje niepowodzenia w niemieckim i długie włosy matka zrzucała winę na kumpli, bo przecież ja byłem ten idealny. Nie chciałem być perfekcyjnym we wszystkim maminsynkiem, lecz w niektórych sprawach tak trudno było jej przemówić do rozsądku. W czasach szkoły średniej w moim życiu było mało dziewczyn. Kilka, ale były jak ciastka za szybą. Nie dla mnie. Zresztą koledzy zawsze mówili: "On jest za mądry żeby mieć dziewczynę", a ja udawałem, że w to wierzę. Potrzebowałem kogoś, jak każdy - dlatego łatwiej było mi zrozumieć siostrę Lorda.

Poznaliśmy się w wakacje poprzedzające trzeci rok mojej nauki w technikum. Matka wyjechała do Ameryki, zostawiając mnie w domu na jakiś czas samego. No cóż, byłem na tyle dorosły i odpowiedzialny, by zdzwonić kumpli i zrobić domówkę. Przywieźli piwo, żarcie i trzy obce dziewczyny. Na pierwszy rzut oka były niewiele młodsze od naszej paczki, miały pewnie z szesnaście lat i niezbyt wysokie IQ. Niech będą i takie. Jeszcze wtedy nie wiedziałem, że jedna z nich zechce rozsypać moje życie w drobny mak. Pierwsze wrażenie było mylne, dwie z nich były młodsze o ponad trzy lata i tylko dwie tak głupie jak się wydawało. Obserwowałem Afrę, brunetkę ubraną w koszulkę mojego ulubionego zespołu, która usiadła na brzegu sofy. Była wyraźnie zażenowana obecnością brata, odmówiła - zapytana o piwo, spuszczała wzrok i podciągała dekolt bluzki pod szyję. Widziałem, jak przygląda mi się spod ciemnych opraw rzęs. Ciekawiło mnie co ona tu w ogóle robi, przecież nie znała prawie nikogo, a na pewno nie mnie. Wyjątkowo mi to nie przeszkadzało, po kilku minutach zerwała się do wyjścia. Nawet chciałem ją odwieźć, miałem to zaproponować. Przed nosem mignęła mi tylko figura Stali, rzucającego się do drzwi i potykającego o dywan. Jednak ktoś ją tu znał.

Potem było wiele przypadkowych spotkań. Widziałem, jak czerwieni się na mój widok, za jakiś czas jej przeszło i zaczęło się u mnie. Zawsze, gdy niespodziewanie wychodziła zza rogu nie mogłem powstrzymać, pełznącego po szyi rumieńca. Zauważyła to. Myślałem, że ze mnie kpi, okazało się, że wcale nie. Uważała to za słodkie. Od kumpli słyszałem, że zostałem w jej wyobraźni wyrysowany, jako idealny książę z bajki. Zaczęliśmy ze sobą rozmawiać - dziesiątki sms'ów, rozmowy przez komunikatory. Pewnego dnia poprosiła mnie, żebym wybrał się z nią na piwo, wykręciłem się. Obawiałem się, że nasza rozmowa w realnym świecie okaże się zwyczajnie nudna. Więcej nie zaproponowała.

W końcu cała nasza znajomość się posypała. Pamiętam to jakby się wydarzyło wczoraj. Śliczny dzień, początek listopada - pojechała do Krakowa z wycieczką szkolną. Sms'owaliśmy cały dzień, zapytała mnie czy byłbym w stanie powiesić kogoś na strunie od fortepianu. Roześmiałem się wtedy głośno. Potem zadzwonił do mnie kumpel. Słyszałem w słuchawce jego ironiczny chichot i pijański bełkot. Pytał, czy ja i siostra Lorda wybierzemy się razem na Sylwestra, bo przecież skoro ona jest zakochana... Na kolejną wiadomość od niej nie odpisałem, żaliła się, że kierowca włączył disco polo.

Nigdy więcej nie zamieniliśmy ze sobą nawet kilku zdań. Nawet nie wiem dlaczego. Może przez docinki kumpli? A może dlatego, że widziałem łzy w jej oczach, gdy mijałem ją bez słowa? Może dlatego, że tak desperacko szukała kontaktu? Nie wiem... I nie chcę się dowiedzieć.

Przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

kamil2109
Stalówka


Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Podkarpacie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:58, 16 Sty 2010    Temat postu:

Taka jedna napisał:

miałem okazji poznać. Potem


powinno tutaj chyba być wstawione go małe przeoczenie.......
poza tym świetny temat na następne teksty.... nie widzę prawie w ogóle błędów, poza przeoczeniem go i może parę przecinków zagubiłeś/aś.....
trochę rażą mnie te "entery" jako przerwy między tekstem ale to zależy jak ktoś na to spojrzy i jaki ktoś ma gust chociaż ja bym zaczynał od nowej linijki lub mniej więcej akapitu....
pozdrowionka......

Byłby waćpan tak miły i pisał SENSOWNE posty? Nawet nie zorientował się waćpan, że pan do kobiety mówi.
A wielokropek składa się z kropek trzech, czego zdaje się pan nie wiedzieć.
Mal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

An-Nah
Czarodziejskie Pióro


Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: własna Dziedzina Paradoksu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:43, 23 Sty 2010    Temat postu:

Nie wiem, jak to ocenić, skoro to aż tak osobiste. Dla ciebie pewnie jest to ważne, może wzruszające, może bolesne... Dla mnie wygląda jak streszczenie kawałka rzeczywistości, obrazek z życia, zwyczajny, prawdziwy, poprawnie opisany, ale nieszczególnie porywający.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Puma0000100
Kałamarz


Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:19, 30 Kwi 2010    Temat postu:

Fajne. Podobało mi się. Szybko się czyta, choć po tak obszernym opisie życia bohatera spodziewałam się czegoś dłuższego. Boję się oceniać więcej, gdyż jest to dla Ciebie bardzo osobiste. Wzruszające może nie jest, ale realne i prawdziwe. Na pewno bardzo bolesne. Mam nadzieję, że wylanie tego na papier pomogło choć troszeczkę. Pozdrawiam. Życzę weny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kącik Złamanych Piór Strona Główna -> Archiwum opowiadań Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin