Kącik Złamanych Piór
- Forum literackie
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Blue
Ołówek
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:51, 01 Lut 2008 Temat postu: Hallowen [M] [Shaman King] |
|
|
Beta: Mojwa
Zatłoczone centrum Tokio, wysoka dziewczyna przedzierająca się przez tłum. W przeciwieństwie do innych, którzy szli obok niej, ona wiedziała dokąd zmierza. Nie obchodziła Halloween, nienawidziła tego święta. Święto zmarłych. A przecież ON nie żyje.Gwałtownym ruchem ręki otworzyła bramę małego cmentarza. Nie zorientowała się, kiedy doszła do właściwego nagrobka. Delikatnie przejechała palcem po wyrytym napisie "Hao Asakura". Tak, to jest jego grób. Zmrużyła oczy, zatapiając się w fali, napływających do jej głowy, wspomnień.
*
Spotkała go w parku, banalne ale tak się zaczęło. Siedziała na ławce, nieświadoma tego, że ktoś ją obserwuje. Do czasu gdy owy nieznajomy, postanowił usiąść obok niej. Nigdy nie zapomniała tego ciepłego tonu, którego używał tylko wtedy, gdy z nią rozmawiał.
- Witaj.
- Ktoś ty?! - wrzasnęła, uderzając go w twarz.
Wyrzucała sobie potem, jaką inteligencją się popisała. Dowiedział się o tym dużo później i pocieszył, mówiąc: "Miałaś prawo tak zareagować, w końcu mnie nie znałaś."
*
Dla niej był zawsze dobry, co z tego że zabijał?! Skoro dla niej był dobry, nie liczyło się cierpienie innych. Chciała po prostu być z nim szczęśliwa.
Jednak, mając tylu wrogów, ilu miał on, trzeba się liczyć z faktem, że kiedyś cię pokonają. Pokonają i nie okażą litości, tak jak on jej nigdy nie okazywał.
Nie zdążyła go uratować, spóźniła się. Zobaczyła jak Yoh, wraz z Amidamaru, przecina Hao na pół kataną. W końcu Amidamaru był samurajem.
Hao zszokowaną miną wyrażał, że nie spodziewał się tego, że jego słaby brat będzie w stanie go pokonać. Faktycznie, sam by tego nie dokonał. Ale pomogło mu tysiące ludzi, którzy nienawidzili starszego Asakury, twierdząc, iż jest tyranem i potworem.
Potem zniknął, a z nim cała Dobi Village, wioska szamanów, w której odbywał się turniej.
*
- Tyran i potwór - wymruczała cicho, po czym prychnęła niczym rozjuszona kotka. Przecież dla niej był dobry i kochany...
Wiedziała, że takie myślenie nie jest dobre, wiedziała że będąc tym, kim ona była, ma chronić ludzi, a nie skazywać ich na zagładę. Jednak czego się nie robi dla miłości?
Ale jego już nie ma i nigdy nie będzie. Nie ma cudów. Gdyby wrócił, może udałoby się go zmienić. Jednak gdybanie "co by było gdyby" nie ma teraz sensu.
Z kieszeni płaszcza wyjęła znicz. Zapalając go pozwoliła sobie na jedną, jedyną łzę. Miała być silna, ale się nie udało.
Postawiła zapaloną świeczkę i odeszła w ciemność nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mad Len
Zielona Wiedźma
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z komórki na miotły Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:11, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mhm.
Nie mogę powiedzieć, że tekst jest jednoznacznie zły, niemniej mnie nie zachwycił.
Z początku samo myślenie głónej bohaterki (mordował i co z tego, dla niej był dobry!) mnie rozśmieszyło, potem stwierdziłam, że to pewnie psychopatka, więc w sumie może mieć irracjonalne poglądy.
Ale to uderzenie po tym, jak ktoś powiedział witaj... wybacz, ale to jest naprawdę sztuczne. Gdybym biła każdego nieznajomego, który mówi mi cześć, ręka odpadłaby mi chyba już kilka lat temu.
I ten Hao raczej nie do końca mi pasuje. On pozwalający uderzyć się w twarz?
No, nic, pisz dalej, na pewno będzie lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blue
Ołówek
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:06, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Madlen napisał: | Mhm.
I ten Hao raczej nie do końca mi pasuje. On pozwalający uderzyć się w twarz?
|
Anna go uderzyła.
Madlen napisał: | Z początku samo myślenie głónej bohaterki (mordował i co z tego, dla niej był dobry!) |
Chodziło raczej o to, że to co jej nie dotyczyło bezpośrednio, nie interesowało ją. Zabijał? Tak, ale nie ją. Był brutalny? Tak, ale nie dla niej.
A co do tego że go walneła. To była moja mała zachcianka. Kaprys i nic więcej.
A tak po za tym, tekst powstał dla poprawienia humoru autorce, czyli mnie. Nie powstał po to aby zachwycać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ume-Kyoyama
Ołówek
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:02, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie umiem wyrobić sobie jednoznacznego zdania.
Na początek krytyka:
Nie podoba mi się wstęp, już wyjaśniam czemu:
-Nie pasuje moim zdaniem do charakteru postaci Hao..
-Pomysł na całość jest dość banalny, czytałam już wiele takich fanficów
Jednak:
-Postać samej bohaterki może być interesująca, jestem ciekawa jak ją poprowadzisz i jaka będzie jej rola w tym świecie.
Nie zniechęcaj się, a ja poczekam na dalszą część i wtedy wyrobię sobie zdanie!
Powodzenia, Ume.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|